Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Odnośnie podwójnego widzenia. Noszę soczewki -2,5, więc teoretycznie bez nich powinnam raczej większość widzieć. W praktyce bez okularów z 2 metrów widzę wszystko zamazane i podwojone. Tzn. na telewizorze zamiast jednej świecącej diody widzę dwie a czasami nawet trzy, nie widzę rysów twarzy, np. nie wiem gdzie oczy, widzę rozmazaną kulkę - to głowa. Moja paprotka bez soczewek to jedna wielka zielona kula. Po założeniu soczewek wszystko jest ok. Paprotka ma liście, na tv jedna dioda się świeci, a ludzie mają oczy, nos itd. Czy to się zalicza do objawów SM? Jak jest u was? Czy okulary pomagają w podwójnym widzeniu?
Wiem że t o co pokazują w splotach reklamowych/informacyjnych SM jest często aż nadto zabarwione i pokazywane są najcięższe przypadki ale chciałabym wiedzieć jak to u Was jest.

A astygmatyzmu nie masz? To już wada wzroku wynikająca z budowy gałki ocznej a nie SM.

Okulary noszę mniej więcej od momentu kiedy miałam pierwszy rzut. Problem z widzeniem zawsze wiązałam z samym okiem a nie z neurologicznym widzeniem. Ostatnio poprostu wiedzę za dużo rzeczy podwójnie i chciałam się zapytać jak to u was jest

ja jak byłam u okulisty gdy podwójnie widziałam to próbowała oczywiście dobrać mi okulary bo miała nadzieję, że problemem będą oczy ale niestety podczas rzutu widziałam podwójnie w każdych okularach, które mi przykładała okulistka. Jedyną różnicą był odstęp pomiędzy widzianym podwójnie przedmiotem - raz odstęp był mniejszy, a raz większy pomiędzy tymi przedmiotami. Co do ostrości to jak podwójnie widziałam nie miałam z tym problemu- przedmioty były ostre, nic się nie zlewało. Więc może masz jakąś konkretną wadę wzroku, a nie SM jest sprawcą Albo rzut uszkodził coś i to są pozostałości Idź do dobrego okulisty i powiedz o swoich wątpliwościach

O to mi chodziło. Dzięki