Witam.
Choruję na stwardnienie rozsiane. Właśnie rozpoczynam studia magisterskie. Okazało się, że jednym z moich zajęć jest wychowanie fizyczne... Boję się przemęczenia i w jego efekcie bólu nóg. Czy powinnam pójść do lekarza rodzinnego po zwolnienie z tych zajęć? Czy dla wuefisty może to być uznane za błahy powód? Co prawda SM nie spowodowało u mnie jeszcze żadnych zaburzeń ruchu, ale fakt jest taki, że gdy chodzę szybszym tempem, to odczuwam duże zmęczenie w nogach. A studiuję na AWF-ie, więc zajęcia zapewne będą z lekkoatletyki (bieganie na czas, rzut piłką lekarską itp.). Proszę o radę. Nie chciałabym, żeby wuefista uznał tą sprawę za moje wymyślanie i wykręcanie się z ćwiczeń, bo to naprawdę nie o to chodzi.
Stwardnienie rozsiane a WF
Moderator: Beata:)
Stwardnienie rozsiane a WF
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez bestiaja, łącznie zmieniany 1 raz.
Coś mi się przypomina, że jakiś człowiek z jakąś niepełnosprawnością (niewidomy ) miał problemy właśnie z zaliczeniem zajęć na AWF-ie. Zdaje się, że nie mógł robić licencjatu, czy magisterki, nie pamiętam dokładnie sytuacji, ale wiem, że coś się działo. Więc lepiej zaliczać co można, bez zwolnień i niepotrzebnego zwracania na siebie uwagi. A że gorsze oceny? No cóż, zdarza się
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kwestia prowadzącego.
Na informatyce miałem dwóch prowadzących, jeden wymagał żeby być tak co drugie zajęcia (żadnych zaliczeń), drugi wymagał żeby do niego się zapisać i odebrać wpis (czyli być 2 razy w ciągu semestru), też nie było żadnych wymagań.
Na informatyce miałem dwóch prowadzących, jeden wymagał żeby być tak co drugie zajęcia (żadnych zaliczeń), drugi wymagał żeby do niego się zapisać i odebrać wpis (czyli być 2 razy w ciągu semestru), też nie było żadnych wymagań.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 112 gości