Kasia pisze: Ja tak się doprowadziłam przed sesją bo zachciało mi się studiować na stare lata, przedtem policealna jakoś poszła, więc dawaj więcej i teraz stwierdzam, że chyba nie potrzebnie byłam taka zawzięta
Ale Dota ma chyba wieksze doswiadczenie z paczałkami.
Kasiu nie mam większego doswiadczenia z paczałkami bo tylko dwukrotnie i to bardzo dawno (u zarania choroby) mi oczy wysiadły:
* pół roku przed maturą (chyba za bardzo się jej obawiałam) /od tego czasu minęły prawie 23 lata/
* miesiąc przed egzaminem na zakończenie studium policealnego /w kwietniu minęło 20 lat/
Jak czytam Twojego posta Kasiu to widzę sporo zbieżności: stres związany ze studiami i sesjami (też później studiowałam). Co druga sesja kończyła się rzutem. Przedostatni rzut był w 2001r - po obronie magisterskiej, później 10 lat przerwy i dopiero w lipcu 2011r (właściwie jeszcze dochodzę po nim do siebie) po dużym wysiłku i sporym stresie w pracy.