Ciężkie nogi a żołądek (trawienie) i krążenie, czy neurologi

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-23, 16:20

kuczuś pisze:le z tego co wiem, to ona chodzi do jakiegoś bardzo dobrego zielarza

Jeśli to faktycznie dobry zielarz, to podejrzewam, że ma terapię szytą na miarę. Taka w każdym razie moim zdaniem powinna być medycyna w ogóle. Wprawdzie w innym wątku Piotr Medic pisze, że leczymy PACJENTA a nie chorobę, jednak z moich kontaktów ze służbą zdrowia wynoszę spostrzeżenia. Więc może chociaż zielarze i inni tacy, traktują pacjenta bardziej indywidualnie.
kuczuś pisze:ALe jeszcze skonsultuje to z moim neurologiem.

Przy całej mojej sympatii dla moich neuro, wolę z nimi nie konsultować alternatywnych metod leczenia. Spojrzą jeszcze na mnie jak na oszołoma. Czyli tak, jak patrzą lekarze medycyny konwencjonalnej na zwolenników "konkurencji" ;-)
Ale fakt, jak zaczniesz z interferonami to dbaj o dietę, żeby nie zaśmiecać organizmu jeszcze inną zbędną chemią. Jeśli nie zaczniesz terapii interferonami - też dbaj o dietę ;-) Powiem więcej - nawet jeśli okaże się, że jednak nie masz SM - zawsze warto się zdrowo odżywiać ;-)

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-06-23, 17:18

Oczywiście :) nie wiem, ale jak wcześniej kochałam słodycze, kochałam czekoladę to teraz nawet nie mam na to zbytniej ochoty.. a jak już jem, to tak szybko się zasłodzę, że nie poznaję sama siebie :D To samo tyczy się soli - wszystko dla mnie teraz jest za słone. To może jest głupie, ale mam wrażenie, że to po Solu-medrolu tak mogę mieć, bo mam to odkąd wyszłam ze szpitala po drugim rzucie.
Jukka pisze:Przy całej mojej sympatii dla moich neuro, wolę z nimi nie konsultować alternatywnych metod leczenia. Spojrzą jeszcze na mnie jak na oszołoma. Czyli tak, jak patrzą lekarze medycyny konwencjonalnej na zwolenników "konkurencji" ;-)

Wiesz, słyszałam, że łódzki prof. S. zapytany o olej lniany zaśmiał się pacjentowi prosto w twarz :) Moja znajoma, zwolenniczka tylko i wyłącznie naturalnych metod leczenia mnie ochrzaniła, że w ogóle chcę brać interferon. Więc poniekąd masz rację, ale to też zależy od lekarza, bo jak już pisałam, jedna z moich neuro poleciła zielarza i olej lniany :)
A co do osób chorych - uważam, że jeśli komuś naprawdę zależy na zdrowiu, to powinien się wszystkiego chwytać. Nieważne, czy to może brzmi głupio, że zioła, albo jakiś olej może pomóc - są ludzie, którzy to stosują i mają się świetnie, to czemu nie? Owszem, nie są to rzeczy najtańsze, ale jak się to kupi to to starcza na bardzo długo! Oreganol kosztuje gdzieś ze 140zł, ale daje się to po 5 kropel 3-4 razy dziennie. A poza tym chyba zdrowie najważniejsze ;)
A jak ktoś nie wie co i jak jeść, to można iść do jakiegoś dietetyka, powiedzieć jak się mają sprawy, żeby uwzględnił olej i inne składniki potrzebne do leczenia. Ale uważam, że jak ktoś dużo poczyta to sam będzie wiedział co i jak :)

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-23, 17:37

kuczuś pisze:To samo tyczy się soli - wszystko dla mnie teraz jest za słone. To może jest głupie, ale mam wrażenie, że to po Solu-medrolu tak mogę mieć, bo mam to odkąd wyszłam ze szpitala po drugim rzucie.

To masz mądry organizm - skoro sterydy zatrzymują wodę w organizmie, to organizm uznał, że kolejnej substancji o takim działaniu nie potrzebuje.
kuczuś pisze:Nieważne, czy to może brzmi głupio, że zioła, albo jakiś olej może pomóc - są ludzie, którzy to stosują i mają się świetnie, to czemu nie?
Te metody są starsze od współczesnych lekarstw i kiedyś, jak się ludzie bardziej naturalnie żywili to i pewnych chorób się nie znało. Zresztą, nazwa "choroby cywilizacyjne" mówi sama za siebie. Ja jestem bardziej sceptyczna co do lekarstw niż do oleju lnianego czy ziół.
kuczuś pisze:Ale uważam, że jak ktoś dużo poczyta to sam będzie wiedział co i jak :)

Jak ktoś sobie totalnie nie rozregulował układu pokarmowego, to się przede wszystkim powinien wsłuchać w swój organizm. Jak mi w ciąży wszystko z olejem lnianym smakowało jak spleśniałe, to do czasu porodu zrezygnowałam z tego oleju...

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-06-23, 18:05

Ano, w czasie ciąży to i baton z musztardą smakuje, a dobrze rzeczy są paskudne :) Ja najczęściej ten olej jem z twarogiem, którego używam zamiast masła, albo poprostu smaruje olejem kromkę chleba i robię normalną kanapkę. Tylko że ja ostatnio się uzależniłam od kanapek z łososiem, a łosoś sam w sobie ma dość mocny smak, więc oleju nie czuję w ogóle :) z tego, co czytałam to tego oleju należy brać od 2 do 8 łyżek dziennie, to nie jest dużo, albo ja jestem jakaś inna, że nie czuję go prawie w ogóle :)
A jak robię np. koktajl z truskawek to zamiast oleju lnianego daję olej kokosowy.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-06-23, 18:26

Wszystkich zainteresowanych stricte dietą zapraszam do >> tego << tematu, natomiast o oleju lnianym sporo informacji znajdziemy >> tutaj <<.
Pozdrawiam :-)

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-06-23, 19:31

Jukka pisze:No, jedna z hipotez dot. źródeł SM to ta, że to choroba z niedobory wit. D3. I podejrzewam, że w moim przypadku może tak być, bo mnie od zawsze słońce szkodziło, więc unikałam go jak mogłam... jak nie mogłam też starałam się unikać.

Czyli niedobór D3 objawia się tym, jak ja to nazywam nokautowaniem organizmu na słońcu? Ja na słońcu momentalnie tracę siły, wzrok i do końca dnia cierpię. Mnie się wydawało, że przy niedoborze właśnie organizm pożąda słońca.
Ale żeby nie zboczyć od tematu, więc wracam do związku spastyki i żołądka, czy jego trawienia jedzenia, to dodam, co dzisiaj zaobserwowałam.
Nie wiem czy mam problem z wątrobą, czy żołądkiem bo ostatnio zbyt pozwoliłam sobie na zbyt ciężkiego jedzenia (grill). Teraz mam już niechęć jedzenia żółtek i ciężkiego mięsa może to być objawem przesilenia wątroby? Teraz nogi właśnie po takim grillu mam cięższe i spastyczne. Ale te nudności mam od kilku lat jednak i chyba szybciej mi te narządy wysiadają :(
Właściwie to też ten przebieg choroby u mnie od ok 5 lat pogarsza się równocześnie z tymi żołądkowymi anomaliami i nawet widzę, że jak mam nudności żołądka, to wtedy na nogach nawet ciężko mi ustać. To wszystko i ten zapach 'inny' niż kiedyś (od 3,5 lat) jakoś dają chyba postać taką, jaką mam. A i przed tym wszystkim, cały proces pogorszenia rozpoczął się od lamblii ale antybiotykami pozbyłam się ich
Kończąc, związek żołądka (czy wątroby) z nogami moimi jest silnie związany, nie wiem co powoduje ten zapach, właściwie to wiem, że bakteria, skoro na antybiotyku zapachu nie mam a one same wychodzą w szyjce macicy. Ale dlaczego wracają?
No i fakt, że nikt tutaj kwestii zapachu nie podzielił, więc może powinnam jakoś niełączyć tego bezpośrednio z sm, choć podejrzewam wpływ na niego (sm).

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-06-23, 19:55

Na ten zapach, jeśli ginekolog nic nie pomógł, to możesz spróbować jakiś lek nie na receptę. np. Iladian direct globulki. (nic nie sugeruję oczywiście, poprostu ja tego używam i jest ok :) )
A co do żołądka - może spróbuj zasięgnąć porady gastrologa? Albo może lekarz pierwszego kontaktu coś podpowie, jakieś badania np. kału na obecność jakiejś złej bakterii w jelitach.
Ewentualnie jak pisałam wcześniej - może znajdź jakiegoś dobrego dietetyka i się z nim skonsultuj?

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-06-23, 20:04

kuczuś pisze:Iladian direct globulki
a na co to?
Gastroskopię miałam, wyszło zapalenie żołądka; gastrolog uznał 'no tak', osłonkowe brać.
Rodzinna właściwie tłumaczy wszystko, jako "nie zbadane są objawy sm".
Stąd problemy opisuję tutaj.

Ale
kuczuś pisze:badania np. kału na obecność jakiejś złej bakterii w jelitach

to w sumie nie głupie; narazie czekam na wizytę do ginekologa w lipcu i tak co roku - wymaz z szyjki macicy, więc jeśli znowu wyjdą bakterie (choć na naturalnej flory przecież) to zapytam się go czy mi da receptę na doksycyklinę, bo rodzinna to nie da.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez AlicjaXYZ, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-23, 20:30

AlicjaXYZ pisze:Czyli niedobór D3 objawia się tym, jak ja to nazywam nokautowaniem organizmu na słońcu?

Nie. To raczej odwrotnie. Dlaczego mi słońce szkodzi, to nie wiem. Ale skoro słońce mnie nokautuje (dokładnie w taki sposób, jak to opisałaś), to ograniczałam do niezbędnego minimum przebywanie na słońcu, co jest właśnie przyczyną niedoboru wit. D.
AlicjaXYZ pisze:Nie wiem czy mam problem z wątrobą, czy żołądkiem bo ostatnio zbyt pozwoliłam sobie na zbyt ciężkiego jedzenia (grill). Teraz mam już niechęć jedzenia żółtek i ciężkiego mięsa może to być objawem przesilenia wątroby?

Może. Włącz sobie sylimarol do codziennej porcji leków. A do sałatek dodawaj ostropestu mielonego.
AlicjaXYZ pisze:Kończąc, związek żołądka (czy wątroby) z nogami moimi jest silnie związany

A może to jest tak (tak sobie tylko teoretyzuję, pod rozwagę), że Tobie ogólnie SM rzuca się przede wszystkim na te nogi. I jak dla jakichkolwiek przyczyn masz osłabiony organizm (czyli właśnie może to być osłabienie wątroby/żołądka/jelit zbyt ciężką dietą) to właśnie na nogi Ci się rzuca? Tak jak mnie na oczy.
AlicjaXYZ pisze:właściwie to wiem, że bakteria, skoro na antybiotyku zapachu nie mam a one same wychodzą w szyjce macicy. Ale dlaczego wracają?

Albo za mała dawka antybiotyku na jedną kurację, albo bakterie się na ten antybiotyk uodporniły.
A tak swoją drogą - jesteś pewna, że kandydozy to nie masz? Bo to dość częsty i bardzo paskudny skutek uboczny antybiotykoterapii.

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-06-23, 20:55

Jukka, nie mam pewności, że nie mam kandydozy; ale fakt, że dawno temu wyszła candida w szyjce macicy, ale już nie wychodzi, tylko bakterie gram ujemne ściśle.
Wiesz te nogi fakt, że są moim najsłabszym ogniwem ale czasem jest lepiej a czasem gorzej, dlatego obserwuje właściwie ten proces, który jednak sprzyja na ciągłe osłabienie, no i żołądek też coraz gorzej/
A sylimarol biorę, bo biorę ldn, ale jutro chyba skontaktuję się jeszcze z rodzinną w związku z tym żołądkiem i nawet myślę o zainwestowaniu w kolonoskopię endoskopową bo na tą normalną sobie nie pozwolę.
A i tak ciężko to nie jem jednak, tylko węglowodanów nie aż tyle, a czasem tłusty produkt wspomaga samopoczucie ale nie przesadzam, tylko jednak innego rodzaju obróbka cieplna (ten grill nieszczęsny) przesadzona.

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-06-23, 21:31

Iladian:
"Wskazania: Pomocniczo w leczeniu bakteryjnego zakażenia pochwy. W celu ograniczenia rozwoju drożdżaków w trakcie lub po doustnej kuracji antybiotykowej. Dla odbudowy i wzmocnienia fizjologicznej flory bakteryjnej pochwy."
Ale lepiej się spytaj ginekologa, czy możesz to brać, ewentualnie profilaktycznie :)
Bo pisałaś też coś o antybiotyku.. może Ci się wyjałowił organizm po antybiotyku i złapałaś jakiegoś 'grzybka', albo bakterie... kiedyś brałam antybiotyk na żołądek na helicobacter pyroli i po tym właśnie miałam grzybicę. Tylko że wtedy miałam pimafucin i pimafucort na to, dopiero później jak wiedziałam już 'że to to', kupuję sobie iladian i mi pomaga.

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-06-23, 21:46

Z pochwą chyba mam ok ginekolog nic nie sugerował nigdy; a z antybiotykami brałam probiotyki: 1 antybiotyk + 1 probiotyk.
Nie wiem tylko co z tymi naturalnymi bakteriami, które wychodzą w szyjce, jako wyhodowane, więc w nadmiarze ale zapytam ginekologa bo doksy jest skuteczniejsza niż jakieś globulki w kontekście zapachu, ale dzięki ;)
kuczuś pisze:kupuję sobie iladian i mi pomaga.
ale na co Ci pomaga, jeśli możesz napisać; też masz 'inny' zapach, czy tam chloru?

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-06-23, 21:48

Może jest skuteczniejsza, nie wiem, nie próbowałam :)
Chloru chyba nie, ale przy grzybicy jest inny zapach + nieprzyjemne upławy no i swędzenie.
Dziwny Twój przypadek, ale cóż.. lekarzem nie jestem :)

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-06-24, 12:38

Jukka pisze:Tu zdaje się potwierdzać teza dr Woyciechowskiej, że SM to nie tyle choroba, co zespół chorobowy. Może u jednych przyczyną jest owa słynna niedrożność żył i im pomaga operacja tudzież pijawki, u innych to kwestie przewodu pokarmowego a co za tym idzie przyswajalności niektórych pierwiastków i witamin. Niewykluczone, że znalazłoby się jeszcze parę innych przyczyn.

A jeszcze jedno, kto to ta dr Woyciechowska?
Bo u mnie to chyba i przewód pokarmowy i krążenie ;( ale ta D3 też mnie niepokoi, co już tam w temacie WIT.D napisałam, bo ta witamina, to coś chyba z wątrobą i hormonami ma wspólnego, więc zmienia to postać rzeczy. Bakterie to może efekt uboczny innego mechanizmu działania?
Jukka, nie wiem, czy czytałaś wcześniejszy mój post, sylimarol biorę, bo ldn biorę a to ponoć razem się bierze /: więc sylimarol na wątrobę / żołądek za słaby chyba dla mnie.

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-24, 16:49

Joanna Woyciechowska - dr n. med. specjalista neurolog. Obecnie na emeryturze. Od lat w USA. Od wielu lat zajmuje się SMem. Nasi neurolodzy nieszczególnie ją kochają (delikatnie mówiąc), bo ona ma złe zdanie równo o wszystkich lekach mających za zadanie hamować SM. Raczej opowiada się za zdrowym stylem życia, zdrową dietą, terapiami alternatywnymi. Nie uważa, żeby był jakiś jedynie słuszny sposób postępowania z SM, raczej z proponowanych przez nią (i zaprzyjaźnionych fachowców) każdy powinien znaleźć swoją drogę.
Tak odnośnie wit. D3 - z tego co wiem, to ta w kropelkach (podobno jedynie słuszna, ale ja i tak jej nie biorę) dość mocno siada na wątrobę.
I nie bardzo wiem czy i jaki związek wit. D może mieć z bakteriami. Ale bakterie to dla mnie w ogóle czarna magia. Moje córki jedzą to samo, piją mniej więcej to samo, może Młodsza trochę mniej, a Młodsza była już dwukrotnie na antybiotykach z powodu bakterii w moczu a u Młodej zawsze jest OK. I lekarz mi nie umie powiedzieć dlaczego w tak krótkim czasie Młodsza już dwukrotnie miała zakażenie.
Co do sylimarolu - czytałam. Ale fakt, że zażywasz coś na wątrobę, to o ile masz faktycznie z nią problemy, nie zwalnia Cię z trzymania lekkostrawnej diety. I może albo zwiększ dawkę, albo zacznij też do sałatek mielonego ostropestu dodawać. A poza wątrobą i żołądkiem możesz mieć też problem z jelitami. Albo z woreczkiem żółciowym...


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 322 gości