Przegrzanie organizmu

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

teska
Posty: 125
Rejestracja: 2009-06-26, 22:17
Lokalizacja: łodz

Postautor: teska » 2013-07-29, 21:05

Niestety ja nie znosze upalu...dzis idac z pracy zrobilam sie az bordowa na twarzy i caly czas czuje okropny gorac w sobie, schladzam sie mokrymi recznikami, wzielam letni prysznic.
Okazalo sie nawet, ze mam goraczke 38, wzielam tabletke i na razie za duzego rezultatu nie ma.
Od paru dni dretwieje mi lewa noga..wydaje mi sie, ze wlasnie od upalu mam pogorszenie.. :roll:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez teska, łącznie zmieniany 1 raz.
lubie deszcz ,bo w deszczu nie widac łez

nada
Posty: 207
Rejestracja: 2013-03-07, 17:45
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: nada » 2013-07-30, 11:42

hmmm za dużo nie poradzę bo ja kocham jak jest gorąco, ale wczoraj w najgorszy upał popływałam w zimnej rzece i na kilka godzin byłam porządnie schłodzona. Ale u Ciebie to pewnie awykonalne z powodu pracy. Zostają pewnie tylko zimne napoje z kostkami lodu, zimne kąpiele/prysznice i klimatyzatory.

Luka
Posty: 96
Rejestracja: 2009-10-19, 23:22
Lokalizacja: B.S.T.O.K

Postautor: Luka » 2013-07-30, 14:44

Ja tez wczoraj spieprzyłem motyw, zamiast poczekać z Avonexem kilka dni kiedy upały przejdą to wczoraj zaaplikowałem Avonex, i dzisiaj masakra nie dość ze Sahara to i gorączka polekowa.
...

teska
Posty: 125
Rejestracja: 2009-06-26, 22:17
Lokalizacja: łodz

Postautor: teska » 2013-07-30, 19:00

nada-zgadza sie ze awykonalne bo niestety albo stety musze pracowac..i w taki upal jak wczoraj to mi wystarczy droga z pracy do domu i jest fatalnie ze mna..dzis troche lepiej jest bo wiaterek troche powiewa i popadalo,ale podobno ma byc znowu goraco.
lubie deszcz ,bo w deszczu nie widac łez

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-07-30, 19:30

Ja też nie najlepiej znoszę upały, szczególnie w mieście, w drodze do/z pracy (ach te tramwaje). A do tego "gorąc" w domu - olbrzymie okna, na całą ścianę (ponad 4 metry), na szczęście wystawa na wschód... a w moim bloku są też mieszkania z oknami na zachód... Zdaje się, że zaczynam stosować zasadę Pollyanny...
A szczególnie współczuję moim futrzakom, biedne chodzą osowiale, na szczęście mam płytki, które trochę chłodu dają... a Grusia większość czasu spędza... w umywalce...
W pracy niby klima, ale to open-space - część osób jest wybitnie zimnego chowu... a do tego nawiewy prowadzone prosto na biurka...
Ale cóż, trzeba to przeżyć...
Pozdrawiam
SylwiU

teska
Posty: 125
Rejestracja: 2009-06-26, 22:17
Lokalizacja: łodz

Postautor: teska » 2013-07-30, 20:07

No to samo u mnie w pracy..niby klima a jednym wieje po szyi lodem a w innym miejscu jest 30 stopni..ja juz sie w pracy przegrzewam i jeszcze idac do domu dodatkowo no i w domu tez 30 st...zostaja wiatraki i chlodny prysznic i scierka mokra na karku..

juz nie chce upalow :-(
lubie deszcz ,bo w deszczu nie widac łez

elka
Posty: 170
Rejestracja: 2010-08-18, 19:15
Lokalizacja: Polska

Postautor: elka » 2013-07-31, 13:40

ja też ratuję się w domu zimnym prysznicem... bo faktycznie i mnie dobijają upały. Ale zdrowi ludzie mają z nim problemy, a co mówić my, "biedne robaczki"

teska
Posty: 125
Rejestracja: 2009-06-26, 22:17
Lokalizacja: łodz

Postautor: teska » 2013-07-31, 15:38

No wlasnie...aaach,jak jest zwyczajnie goraco to ujdzie w tloku..ale jak mam uczucie palenia w srodku w calym ciele to jest byle jak..
lubie deszcz ,bo w deszczu nie widac łez

Paulinka
Posty: 93
Rejestracja: 2013-08-03, 07:02
Lokalizacja: Wronki

Postautor: Paulinka » 2013-08-06, 06:35

Ja też się dołączam-słaba jestem przy tych nieznosnych upałach i strasznie się pocę...
Paulinka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-08-06, 07:01

Powinnam sparafrazować klasyka: Co wy wiecie o upałach :)
Poniedziałek, Łódź, godzina 16:02, upał trwa, wsiadam do tramwaju linii 15, drugi wagon. A tam niespodzianka, włączone ogrzewanie... grzejniki gorące z obu stron, siedzenia (plastikowe) nagrzane, poręcze do trzymania, baaardzo ciepłe.
Wysiadłam z tramwaju naprawdę zadowolona, że to już...
Pozdrawiam
SylwiU

Paulinka
Posty: 93
Rejestracja: 2013-08-03, 07:02
Lokalizacja: Wronki

Postautor: Paulinka » 2013-08-06, 11:42

No aż nie wierzę... niezły psikus ktoś zrobił ;-)
Paulinka

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2013-08-06, 13:05

sylseb, ktoś chyba chciał urządzić jeżdżącą suanę włączając ogrzewanie w tramwaju :20:

Albo temu co włączył ogrzewanie, upał zaszkodził na logiczne myślenie :lol:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-08-06, 13:20

Myślę, że się coś po prostu zepsuło, a że był to drugi wagon, to nawet motorniczemu nikt nie powiedział.
Ale wrażenie było bezcenne, jakby mi się wydawało, że na dworze jest gorąco, to miałam okazję przekonać się, jak bardzo się mylę :mrgreen:
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-08-06, 13:27

Dziewczyny odbiegacie od myśli przewodniej tematu.
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-09-24, 20:33

teska pisze:Niestety ja nie znosze upalu...
hmm a ja upał latem uwielbiam i raczej mi służy (czasami tylko potrzebuję małej drzemki w upalny dzień) ale zauważyłam, że sauna powoduje u mnie ciężkie nogi... czyli ciepło, a ciepło to też różnica :D
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości