koczi230, potrzebujesz pomocy, pisz. Nie przepraszaj za coś, na co nie masz wpływu.
Jesteśmy tu wszyscy, dla Ciebie również
Przegrzanie, nie przegrzanie, jak trzeba będzie, stworzymy nowy temat- Dla wszystkich, którzy nie wiedzą... co do nich mówiła sąsiadka
Trzymaj się
Przegrzanie organizmu
Moderator: Beata:)
dina102 pisze:Jak radzicie sobie z upałami? Polecam włożyć nogi do miski z zimna wodą - śmieszne, ale działa
!
Ja też tak robię... Kiedy mija dzień nogi mam opuchnięte, a takie wymoczenie przynosi ulgę.
Już wielokrotnie pisałam, ale powtórzę.
- piję duże ilości wody
- jem lekkostrawne jedzonko
- nie wychodzę na to palące słońce
- wentylator chodzi u mnie non - stop co pozwala na ochłodzenie organizmu
- dawniej wykorzystywałam wkłady po interferonie i robiłam sobie okłady na nogi, to jest dopiero przyjemna sprawa
I jak pisała gdzieś Anulka ulgę przynosi mokry ręcznik położony na kark.
Takie nasze drobne metody pomagają nam przetrwać te trudne dni....
Przegrzanie - upał powoduje u mnie wszystko to co pisaliście wszyscy,
koczi przypomniał coś o czym nawet nie myślałam. Nie dociera do mnie nic,
jestem wyłączona i zfrustrowana. Odległość z kuchni do pokoju w samo południe jest wyczynem nie lada. Nogi ważą więcej, niż ja cała
Milenko, nie tylko chorzy na sm czują się podle od gorąca. Moja córka jak tarczyca jej wariowała, też baaardzo żle znosiła gorąco, ciągle było jej słabo.
koczi przypomniał coś o czym nawet nie myślałam. Nie dociera do mnie nic,
jestem wyłączona i zfrustrowana. Odległość z kuchni do pokoju w samo południe jest wyczynem nie lada. Nogi ważą więcej, niż ja cała
Milenko, nie tylko chorzy na sm czują się podle od gorąca. Moja córka jak tarczyca jej wariowała, też baaardzo żle znosiła gorąco, ciągle było jej słabo.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Ja też się dołączam to lato nie troche przegina tylko całkiem ,jestem ledwo żywa a pot leje się po mnie strumieniami. Może to głupie ale zawsze powtarzam że zima jest lepsza bo mimo iż jest zimno to przecież można się ubrać a na lato nie ma mocnych bo nie dosyć że człowiek się kiepsko czuje to jeszcze ledwo dycha.
Kiedy upał dociera nawet do mojego pokoiku w którym zawsze jest zimno i ciemno, to znak że pogoda jest makabryczna. Praktycznie nie ruszam się od wiatraczka i piję okropnie dużo wody z sokiem żurawinowym (coś słyszałam że wit.C się w taką pogodę przydaje). No i jest w miarę, choć bywało lepiej. przy gorączce w połączeniu z upałem najlepiej gdybym wszystkie chłodzące sprawy zrobiła na raz, ale myślę że nie wiele dałabym radę zrobić w domu ze ściereczką na plecach, nagami w misce A przy wiatraczku jakoś mniej skacze mi obraz przed oczami więc jest znośnie...
Trzymajcie się i nie dajcie się upałowi
Trzymajcie się i nie dajcie się upałowi
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 132 gości