Strona 8 z 10

: 2010-07-17, 17:56
autor: Pawel23
renia1286 pisze:Najlepsze co możemy w ten upał zrobić, to...nic nie robić :mrgreen:


tylko ile mozna siedziec, pocic sie i nic nie robic ;)

: 2010-07-17, 22:40
autor: renia1286
Pawel23 pisze:tylko ile mozna siedziec, pocic sie i nic nie robic


do ochłodzenia, chyba do poniedziałku ;-) :mrgreen:

: 2010-07-18, 15:14
autor: róża
U mnie dzisiaj aura troche odpuściła ,można normalnie żyć i wreszcie jest czym oddychać ale ciekawe jak długo ? :19:

: 2010-08-10, 09:37
autor: flower
Ja na swoją tegoroczną wakacyjną wyprawę wybrałam Turcję, wczoraj właśnie wróciłam. Pogoda tam jak w piekle - 40 stopni, żar z nieba niewyobrażalny. Do tego w moim hotelu wyłączali w ciągu dnia klimatyzację. Obawiałam się mocno takiej temperatury. Ale na szczęście nic złego się nie działo - tzn nic, czego i zdrowy człowiek w takich warunkach by nie doświadczał. Jasne że byłam senna, zmęczona, czerwona jak burak zwłaszcza na nosie:) ale nie przypisywałabym tego SM. Szpikowałam się tylko witaminkami na wzmocnienie, przez co kelnerzy wzięli mnie za narkomankę, bo do każdego posiłku wysypywałam sobie na talerz 7 różnego koloru pigułek:) standard - witaminka E, B6, wiesiołek, magnez, potas.

także podsumowując - poza faktem, że koń na safari postanowił w pewnym momencie przeczołgać mnie do drzewie a potem zrzucić do rzeki (co poskutkowało zapaleniem ucha)- nic złego mnie nie spotkało;)

: 2010-09-24, 14:49
autor: milenka
kochani a czy wy tez tak macie ze przy kazdej wysokiej temperaturze pogarsza sie wam samopoczucie i nasilaja objawy? ja po suszarce, kiedy jest cieplo, upalnie na dworzu, a nawet w pomieszczeniu w ktorym jest dluzszy czas goraco czuje sie fatalnie .mam takie falowanie przed oczami i nudnosci czy sa na to jakies sposoby, wiem powiecie pewnie zeby omijac goraco ale to nie zawsze sie da. czy tak zla reakcja na cieplo wystepuje tylko w stwardnieniu rozsianym?

: 2010-09-24, 15:57
autor: Halina
milenka pisze:. czy tak zla reakcja na cieplo wystepuje tylko w stwardnieniu rozsianym?

zdaje się, że nie tylko w SM, wady serca i ogólnie choroby układu krążenia podobno też tak mają.

: 2010-09-26, 21:47
autor: zosia_cz_wa
Milenko nie tylko SM nie lubi takiego ciepła ale wydaje mi się że jednak w SM-ie bardziej dotkliwie to odczuwamy
mnie profesor sam podpowiedział że ulgę daje zmoczenie głowy zimną wodą ,
jednak trudno tak często moczyć głowę wiec zakupiłam taki okład żelowy w sklepie medycznym ,trzymam go w lodówce i prawie zawsze ze sobą zabieram jeżeli dokucza mi to uczucie ciepła ,pozdrawiam ;-)

Przegrzewanie - o co chodzi?

: 2013-02-17, 12:46
autor: wloczykij
Dzieki za przeniesienie posta, jednak nie potrafie szukac :-)
Mam pytanie odnosnie przegrzewania w kontekscie uprawiania sportu...

Przy wypisie ze szpitala lekarz neuro powiedzial, zebym nie zmienial NIC ze swojego trybu zycia, unikal tylko infekcji (przeziebienie ...) oraz przegrzewania sie.
Z tego co pamietam, to mowil zebym nie lezal caly dzien na plazy w lato, unikal jakichs mega goracych kapieli, sauny pewnie tez?

Akualnie (odpukac) czuje sie OK, tzn. nic mi nie dolega, moze oprocz zmiennego nastroju, od euforii do jakiegos mega dola

B.duzo sie ruszam, kilka razy w tygodniu, silownia, spinning, pilates jakies rozciaganie .... - zupelnie jak przed 1 rzutem,

Zwykle na takich zajeciach lubie sie 'zmasakrowac', tzn. b. zmeczyc, wtedy wiadomo, ze jest zgrzany ... - pytanie czy to jest wlasnie przegrzewanie i czy tego powinienem unikac?
Problem w tym, ze po takim duzym wysilku - czuje sie rewelacyjnie, na pewno dobrze robi mi to na psychike.

Podobnie pewnie bedzie przy dluzszym bieganiu (np. jakis polmaraton), mozna czy lepiej unikac?
Przed diagnoza mialem marzenie zeby kiedys w przyszlosci przebiec maraton, wiecznie to odkladalem na pozniej, hehe, ale teraz musze zaczac je realizowac troche szybciej, bo nie wiadomo ile jeszcze czasu bede w stanie biegac :-D


Z gory dziekuje za wszelkie opinie nt. pojecia przegrzewania sie :-)
Dzieki.

: 2013-02-17, 13:35
autor: Lotka
Pierwszy objaw choroby zdarzył mi się po intensywnym treningu zeszłej wiosny, ale to zapewne był przypadek. Czy może nie?
Potem było lato, jak sami pewnie pamiętacie, bardzo upalne i wtedy właśnie czułam się najlepiej, a jak temperatura dochodziła do 35 stopni, to łaziłam po górach i czułam się świetnie. Ja to w ogóle powinnam chyba w tropikach zamieszkać, bo od zawsze uwielbiałam upały :)

Odkąd zaczęły się chłody, coś niedomagam, no i trafił się ten rzut, nie wiążę tego z zimnem co prawda, ale od listopada do marca to ja co roku funkcjonuję na pół gwizdka, odżywam w lecie, a czytam tu, na forum, ze ludzie z SM na ogół źle znoszą upały, więc widać to bardzo indywidualne jest.

Tez mi lekarka kazała unikać sytuacji "ekstremalnych" typu zmarznięcie, przegrzanie, stres, mocne zmęczenie, no i przede wszystkim infekcje. Raczej nie polecała leżenia plackiem na plaży, czego i tak nie lubię.

Na wiosnę zamierzam biegać. Biegałam tez jesienią i nic mi nie dolegało. Zamierzam żyć jak zwykle, a nawet lepiej (bo wcześniej np. nie biegałam).

Pozdrowienia!

: 2013-02-17, 14:04
autor: beta13
Nie martw się Włóczykiju, jak Ci przegrzewanie będzie szkodzić to poczujesz bardzo wyrażnie ;-) Nie ma się co zastanawiać na zapas. "unikać infekcji i przegrzania" to standardowe zalecenie, ale Ty sam czujesz jak się czujesz. Do sauny raczej nie idź.. Ale ćwiczenia? Podczas ćwiczeń się nie przegrzejesz, prędzej się zmęczysz. To nie o takie zgrzanie chodzi :-) Jak się po ćwiczeniach lepiej czujesz to świetnie, ćwicz ile wlezie bo to bardzo ważne i potrzebne. Najgorsza bywa pogoda - jak jest upał, szczególnie taki duszny, bez wiatru to bywa ciężko..
Ale jeszcze 3 lata temu byłam w Kołobrzegu i pięknie się opaliłam.. I czułam się świetnie tylko wszyscy siedzieli za parawanem, a ja na wietrze.. Tak że słuchaj co mówi TWÓJ organizm. Lekarz Ci tego nie powie ;-)

: 2013-02-17, 18:16
autor: blanka
Dokładnie ,jak mówi beta. Słońce ,upał- na mnie to wpływa fatalnie. W zeszłoroczne upały zdarzało mi się, że z domu wychodziłam popołudniami-upał powodował u mnie parastezje, totalne osłabienie-jeden plus, że przechodziło samo. A o kondycje fizyczną warto dbać, ale nie amortyzuj się tak na maxa, bo ty świeżutki.
Magda ty jesteś ewenementem :!: :-) :-) :-)

: 2013-02-17, 19:06
autor: mariposa
Mnie się wydaje, ze wszystko zależy od organizmu. Ja przebywając w 40 stopniowych upałach czuję się wyśmienicie i żadnych drętwień ani osłabienia nie czuję.

Jednak przykładowo bieganie nie jest dla mnie- 3 minuty wolnego biegu i plączą mi się nogi.

: 2013-02-18, 09:08
autor: zosiasamosia
wloczykij pisze:Mam pytanie odnosnie przegrzewania w kontekscie uprawiania sportu...
Zapewne letnia przeprawa z kosiarką w ogrodzie nie jest sportem samym w sobie ;-), ale swego rodzaju wysiłkiem na pewno jest, zwłaszcza jak ma się kiepską kondycję fizyczną :roll: Niestety była to dla mnie przysłowiowa wyprawa z motyką na księżyc. Zgrzało mnie do tego stopnia, że w ciągu kilku kolejnych dni zdrętwiała mi noga z objawami przeczulicy włącznie - od stopy aż do biodra. Do dziś odczuwam skutki tego rzutu, w związku z czym nie polecam przegrzewania organizmu. Być może nie każdy reaguje tak samo, jednak należy wziąć pod uwagę, że w każdej bajce trochę prawdy jest...
Wydaje mi się natomiast, że przebywanie na słońcu w formie wypoczynku, nie jest aż tak niebezpieczne, zwłaszcza jak ktoś po prostu toleruje wysokie temperatury.

: 2013-02-18, 13:38
autor: Aśka
zosiasamosia pisze:Wydaje mi się natomiast, że przebywanie na słońcu w formie wypoczynku, nie jest aż tak niebezpieczne, zwłaszcza jak ktoś po prostu toleruje wysokie temperatury.


Poza tym słońce jest najlepszym źródłem witaminy D, więc przebywaniem na nim łączy przyjemne z pożytecznym ;-)

Nie trzeba od razu leżeć plackiem godzinami w upale,ale kilka minut dziennie na słońcu (oczywiście jeśli dobrze je się znosi) nie zaszkodzi :-)

: 2013-02-18, 15:29
autor: Ania W.
Aśka pisze:Nie trzeba od razu leżeć plackiem godzinami w upale,ale kilka minut dziennie na słońcu


Zgadzam się z Tobą. :-D
Leżeć plackiem na słońcu nie mogę i kiedy jest straszna duchota również źle się czuję.
Lubię jednak łapać promyki słońca lub posiedzieć na plaży nad morzem.
Na mnie dobrze wpływa temperatura 22-25 st.C i już chciałabym wiosny. :-)