Strona 9 z 10

: 2013-07-29, 21:05
autor: teska
Niestety ja nie znosze upalu...dzis idac z pracy zrobilam sie az bordowa na twarzy i caly czas czuje okropny gorac w sobie, schladzam sie mokrymi recznikami, wzielam letni prysznic.
Okazalo sie nawet, ze mam goraczke 38, wzielam tabletke i na razie za duzego rezultatu nie ma.
Od paru dni dretwieje mi lewa noga..wydaje mi sie, ze wlasnie od upalu mam pogorszenie.. :roll:

: 2013-07-30, 11:42
autor: nada
hmmm za dużo nie poradzę bo ja kocham jak jest gorąco, ale wczoraj w najgorszy upał popływałam w zimnej rzece i na kilka godzin byłam porządnie schłodzona. Ale u Ciebie to pewnie awykonalne z powodu pracy. Zostają pewnie tylko zimne napoje z kostkami lodu, zimne kąpiele/prysznice i klimatyzatory.

: 2013-07-30, 14:44
autor: Luka
Ja tez wczoraj spieprzyłem motyw, zamiast poczekać z Avonexem kilka dni kiedy upały przejdą to wczoraj zaaplikowałem Avonex, i dzisiaj masakra nie dość ze Sahara to i gorączka polekowa.

: 2013-07-30, 19:00
autor: teska
nada-zgadza sie ze awykonalne bo niestety albo stety musze pracowac..i w taki upal jak wczoraj to mi wystarczy droga z pracy do domu i jest fatalnie ze mna..dzis troche lepiej jest bo wiaterek troche powiewa i popadalo,ale podobno ma byc znowu goraco.

: 2013-07-30, 19:30
autor: sylseb
Ja też nie najlepiej znoszę upały, szczególnie w mieście, w drodze do/z pracy (ach te tramwaje). A do tego "gorąc" w domu - olbrzymie okna, na całą ścianę (ponad 4 metry), na szczęście wystawa na wschód... a w moim bloku są też mieszkania z oknami na zachód... Zdaje się, że zaczynam stosować zasadę Pollyanny...
A szczególnie współczuję moim futrzakom, biedne chodzą osowiale, na szczęście mam płytki, które trochę chłodu dają... a Grusia większość czasu spędza... w umywalce...
W pracy niby klima, ale to open-space - część osób jest wybitnie zimnego chowu... a do tego nawiewy prowadzone prosto na biurka...
Ale cóż, trzeba to przeżyć...

: 2013-07-30, 20:07
autor: teska
No to samo u mnie w pracy..niby klima a jednym wieje po szyi lodem a w innym miejscu jest 30 stopni..ja juz sie w pracy przegrzewam i jeszcze idac do domu dodatkowo no i w domu tez 30 st...zostaja wiatraki i chlodny prysznic i scierka mokra na karku..

juz nie chce upalow :-(

: 2013-07-31, 13:40
autor: elka
ja też ratuję się w domu zimnym prysznicem... bo faktycznie i mnie dobijają upały. Ale zdrowi ludzie mają z nim problemy, a co mówić my, "biedne robaczki"

: 2013-07-31, 15:38
autor: teska
No wlasnie...aaach,jak jest zwyczajnie goraco to ujdzie w tloku..ale jak mam uczucie palenia w srodku w calym ciele to jest byle jak..

: 2013-08-06, 06:35
autor: Paulinka
Ja też się dołączam-słaba jestem przy tych nieznosnych upałach i strasznie się pocę...

: 2013-08-06, 07:01
autor: sylseb
Powinnam sparafrazować klasyka: Co wy wiecie o upałach :)
Poniedziałek, Łódź, godzina 16:02, upał trwa, wsiadam do tramwaju linii 15, drugi wagon. A tam niespodzianka, włączone ogrzewanie... grzejniki gorące z obu stron, siedzenia (plastikowe) nagrzane, poręcze do trzymania, baaardzo ciepłe.
Wysiadłam z tramwaju naprawdę zadowolona, że to już...

: 2013-08-06, 11:42
autor: Paulinka
No aż nie wierzę... niezły psikus ktoś zrobił ;-)

: 2013-08-06, 13:05
autor: Aśka
sylseb, ktoś chyba chciał urządzić jeżdżącą suanę włączając ogrzewanie w tramwaju :20:

Albo temu co włączył ogrzewanie, upał zaszkodził na logiczne myślenie :lol:

: 2013-08-06, 13:20
autor: sylseb
Myślę, że się coś po prostu zepsuło, a że był to drugi wagon, to nawet motorniczemu nikt nie powiedział.
Ale wrażenie było bezcenne, jakby mi się wydawało, że na dworze jest gorąco, to miałam okazję przekonać się, jak bardzo się mylę :mrgreen:

: 2013-08-06, 13:27
autor: zosiasamosia
Dziewczyny odbiegacie od myśli przewodniej tematu.

: 2013-09-24, 20:33
autor: malina :/
teska pisze:Niestety ja nie znosze upalu...
hmm a ja upał latem uwielbiam i raczej mi służy (czasami tylko potrzebuję małej drzemki w upalny dzień) ale zauważyłam, że sauna powoduje u mnie ciężkie nogi... czyli ciepło, a ciepło to też różnica :D