Czy chorzy na SM zawsze stają się niepełnosprawni?

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

brzdac
Posty: 43
Rejestracja: 2008-01-25, 12:52

Czy chorzy na SM zawsze stają się niepełnosprawni?

Postautor: brzdac » 2008-10-08, 10:53

Witam Wszystkich! Tak się zastanawiam czy wszyscy chorzy na S.M wkońcu stają się niepełnosprawni?? Wiecie coś o tym??
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez brzdac, łącznie zmieniany 1 raz.

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2008-10-08, 11:02

Cześć Brzdąc - Ty ale masz dylematy. Pamiętaj, pierwsza zasada w życiu to "myśl pozytywnie" a będzie Ci dużo łatwiej przez nie przejść. Pozdrawiam. :mrgreen:

brzdac
Posty: 43
Rejestracja: 2008-01-25, 12:52

Postautor: brzdac » 2008-10-08, 11:15

Ja wiem o tym,ale ostatnio właśnie ktoś mi powiedział raczej wykrzyczał, że i tak będę niepełnosprawna bo to czeka wszystkich chory ch na S.M dlatego pytam co Wy o tym myśliciie

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-10-08, 11:17

Brzdąc jak będziesz chciał to może się stać bardzo szybko, ale tu chyba chodzi o to aby być sprawnym jak najdłużej . Popieram Rema w 100%.

[ Dodano: 2008-10-08, 11:20 ]
Bzdura!!!!!!!!!!!!! Może nie musi.
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

brzdac
Posty: 43
Rejestracja: 2008-01-25, 12:52

Postautor: brzdac » 2008-10-08, 11:22

Nie zawsze się ma to co się chce, ale walecze i nie mam zamiaru się poddać! Tylko kurcze dlaczego to jest takie trudne??????????????

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-10-08, 11:26

Zapewniam że im większy upór tym lepszy efekt :mrgreen:
A kto powiedział że życie jest łatwe????????
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2008-10-08, 11:27

Znam ludzi dobrze po 60-tce i sami sobie ze wszystkim radzą sa sprawni i także mają za przyjaciela SM.
Bob budowniczy zawsze da rade.

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2008-10-08, 11:28

Brzdącu nie słuchaj tego kogoś, bo widać po jego słowach, że źle Tobie życzy. W tej chorobie nie wolno się denerwować, a Ty słuchając go doprowadzasz się do rozpaczy co jest niewskazane i może doprowadzić do rzutu czego Ci z serca nie życzę. Śmiej się temu komuś w twarz i mów że jest żałosny(a). Trzymaj się. :mrgreen:

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2008-10-08, 11:32

A najlepiej zerwij z tą osobą znajomość, jak nie umie się zachować baran.
Bob budowniczy zawsze da rade.

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-10-08, 11:36

anusia pisze:Zapewniam że im większy upór tym lepszy efekt :mrgreen:
A kto powiedział że życie jest łatwe????????


a nasza Anusia to mega uparta bestia :-D Trzymaj się Maluszku :!:

Gobio
Posty: 286
Rejestracja: 2008-09-22, 19:14
Lokalizacja: Podlaskie
Kontaktowanie:

Postautor: Gobio » 2008-10-08, 12:07

Ja znam taki przypadek że kobieta która ma koło 65 jest chora na SM, i przy tym opiekuje się synem który ma porażenie mózgowe i męzem którego powoli zjada nowotwór, przerzuty wszędzie nie operacyjne...a kobiecinie nic nie jest, lata, chodzi, opiekuje się, i jest szczęśliwa z tego co ma...PRZEDEWSZYSKIM NIE PODDAJE SIę.

brzdac
Posty: 43
Rejestracja: 2008-01-25, 12:52

Postautor: brzdac » 2008-10-08, 12:55

Dziekuje Wam za słowa otuchy,ale sami dobrze wiecie, że czasami jest cieżko!! Ale trzeba żyć najlepiej jak się tylko da, mam racje?

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-10-08, 12:59

Trzeba a Ty sama wiesz co jest dla Ciebie dobre. Trzymaj się :mrgreen:
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2008-10-08, 13:06

Tak Brzdącu czasami jest ciężko, ale to tylko od nas samych zależy jak bardzo. Jesteś jeszcze młoda, więc nie daj się zwariować głupim gadaniem innych. Powodzenia i pozdrawiam serdecznie.

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-10-08, 13:38

oj ,tak wiem i ja od niedawna,ile sił potrzeba ,żeby wrócić ze sobą do ładu.Wróciłam i mam sie na razie dobrze.Ty też odzyskasz siły i będzie dobrze.Ale nakręciłam. :mrgreen: Trzymaj się,to jest najważniejsze.
Wiesia żyj w zgodzie z sm


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 323 gości