Strona 1 z 4

Zaburzenia mowy i przełykania?!

: 2009-02-12, 15:35
autor: Ela_Z_65
Drodzy forumowicze...
Od pewnego czasu mam problemy z mową i przełykaniem.
Byłam u laryngologa lecz wszyscy podciągają to pod SM lub Nerwicę.
Czy może któryś/aś ma takie problemy?

: 2009-02-12, 15:42
autor: Wiesia
i ja mam podobne kłopoty.Z przełykaniem nie.Czasem mówię niewyraźnie,podobno rozmówca tego nie słyszy,ale ja to czuję."Coś" trzyma mnie za lewy policzek.Po jakimś czasie mija i jest troche lepiej-do następnego razu ,gdy to" coś" znowu sobie przypomni o moim policzku. :lol:

: 2009-02-12, 16:35
autor: przytulia
Tez okresowo mam kłopoty z wymawianiem, ale mija. Ogólnie mówię raczej wolno. Za wolno.
Nie mam kłopotów z przełykaniem ale zdarzało mi się zakrztusić własną sliną i to wcale nie dlatego ze się ślinię :-D

: 2009-02-12, 17:07
autor: jaszczurka
ja mam to samo co ewa m z krztuszeniem.A z mowa to czasem zamiast slowa wychodzi mi jakis belkot,albo mam wrazenie ze jezyk odmawia ukladania sie jak trzeba,ale to nie jest ciagle tylko czasem wiec nie jest jakims ogromnym problemem :-D

: 2009-02-12, 17:53
autor: Sylwiątko
Ja mówię generalnie szybko, czasami zdarza się,że łykam słowa. Zdarza mi się krztusić śliną,albo herbatką,albo co tam znajduje się akurat w mojej paszczęce.

: 2009-02-12, 19:14
autor: krzyn
z tym przełykaniem ,krztuszeniem jest coś na rzeczy. Ale, odpukać !! odpuściła mi ( fachowo tego nie określę) męczliwość strun głosowych ,miałem takie epizody podczas mówienia , musiałem robić przerwy odpocząć.

: 2009-02-12, 19:58
autor: a_g_n_e_s
Ja rzadko, ale czasami się krztuszę, głos też mi "ucieka" lub mówię niewyraźnie (zwłaszcza jak się rozpędzę :mrgreen:), ale biorę poprawkę na to, że jestem po kilku operacjach laryngologicznych.

: 2009-02-12, 20:27
autor: szylkretowa
mi meczy sie czasami buzia jak jem :shock: poprostu jak nia ruszam.co mnie irytuje czasami.

: 2009-02-13, 09:32
autor: sreberko
Ja najczęsciej krztuszę sie herbatą a no i nic nie zjem bez popicia...zmową mam problemy zamiar powiedziec rejestracja wychodzi mi rerestracja, kraror, :( szybko sę denerwuje jak nie potrafię powiedziec tak jak chcę :(

: 2009-02-13, 13:13
autor: Darek-57
Z tym zakrztuszaniem się przy jedzeniu coś musi być .Coraz częśćiej zuważyłem ,że mnie się to przytrafia i to mimo tego ,ze w danej chwili nie rozmawiam.Wystarczy nieraz ,ze podczas jedzenia pomyślę o czymś albo za chwilę chcę coś powiedzieć i już rączki w górę a z tyłu pomocna dłoń .Być może niema to związku z SM, może to zwykły
przypadek ale mnie się przytrafia .Ja mówię dzięki Bogu dobrze ale wiem, że są chorzy którzy mają z tym problem .Mowa bywa skandowana jak u mojego znajomego
(też choruje na SM )

: 2009-02-19, 13:16
autor: ethela
Ja mam dyzartrię-taaak spowaaalniaaam,przeciągaaam.Najgorzej jest,jak jestem zmęczona(czyli cały czas :mrgreen: ).A,też się krztuszę,zwłaszcza płynami.

: 2009-02-28, 17:11
autor: Ela_Z_65
A czy oprócz tego szczypie was język i krtań?

: 2009-02-28, 19:52
autor: Halina
Może nie aż szczypie ale uczucie pełnych ust sodki oczyszczonej z kwaskiem cytrynowym ( prawie oranżadka w proszku :-) )

: 2009-03-02, 19:27
autor: Adria
Niestety, ale ostatnio to przechodziłam. Koszmar kiedy chcesz coś przełknąć a przeżute jedzenie zatrzymuje się w gardle :-/ Jakoś mi to przeszło, a może to jest podobne coś jak rzut, gdzie niektóre partie mięśni są nieaktywne, potem wraca wszystko do normy.

: 2009-03-28, 08:05
autor: haniutek
Dołączam do tych co mają zaburzenia ze strony narządu głosu. Moja radość z odzyskania głosu jest ogromna, a że nie jest radiowy i dłuższe czytanie na głos czy mowy oratorskie ;-) odpadają to mało ważne. Liczy się, że werbalnie mogę komunikować się z otoczeniem :mrgreen: . Do worka spotkań ze specjalistami dorzucam foniatrę, do rozpoznań dysfonię, do rehabilitacji-jonoferezę. :-) I tak warto żyć! :-)