Zaburzenia mowy i przełykania?!

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Ela_Z_65
Posty: 4
Rejestracja: 2009-02-11, 13:30
Lokalizacja: Łódź

Zaburzenia mowy i przełykania?!

Postautor: Ela_Z_65 » 2009-02-12, 15:35

Drodzy forumowicze...
Od pewnego czasu mam problemy z mową i przełykaniem.
Byłam u laryngologa lecz wszyscy podciągają to pod SM lub Nerwicę.
Czy może któryś/aś ma takie problemy?

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2009-02-12, 15:42

i ja mam podobne kłopoty.Z przełykaniem nie.Czasem mówię niewyraźnie,podobno rozmówca tego nie słyszy,ale ja to czuję."Coś" trzyma mnie za lewy policzek.Po jakimś czasie mija i jest troche lepiej-do następnego razu ,gdy to" coś" znowu sobie przypomni o moim policzku. :lol:
Wiesia żyj w zgodzie z sm

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2009-02-12, 16:35

Tez okresowo mam kłopoty z wymawianiem, ale mija. Ogólnie mówię raczej wolno. Za wolno.
Nie mam kłopotów z przełykaniem ale zdarzało mi się zakrztusić własną sliną i to wcale nie dlatego ze się ślinię :-D

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-02-12, 17:07

ja mam to samo co ewa m z krztuszeniem.A z mowa to czasem zamiast slowa wychodzi mi jakis belkot,albo mam wrazenie ze jezyk odmawia ukladania sie jak trzeba,ale to nie jest ciagle tylko czasem wiec nie jest jakims ogromnym problemem :-D

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-02-12, 17:53

Ja mówię generalnie szybko, czasami zdarza się,że łykam słowa. Zdarza mi się krztusić śliną,albo herbatką,albo co tam znajduje się akurat w mojej paszczęce.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2009-02-12, 19:14

z tym przełykaniem ,krztuszeniem jest coś na rzeczy. Ale, odpukać !! odpuściła mi ( fachowo tego nie określę) męczliwość strun głosowych ,miałem takie epizody podczas mówienia , musiałem robić przerwy odpocząć.

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-02-12, 19:58

Ja rzadko, ale czasami się krztuszę, głos też mi "ucieka" lub mówię niewyraźnie (zwłaszcza jak się rozpędzę :mrgreen:), ale biorę poprawkę na to, że jestem po kilku operacjach laryngologicznych.
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-02-12, 20:27

mi meczy sie czasami buzia jak jem :shock: poprostu jak nia ruszam.co mnie irytuje czasami.

sreberko
Posty: 98
Rejestracja: 2009-01-14, 21:20
Lokalizacja: Puławy

Postautor: sreberko » 2009-02-13, 09:32

Ja najczęsciej krztuszę sie herbatą a no i nic nie zjem bez popicia...zmową mam problemy zamiar powiedziec rejestracja wychodzi mi rerestracja, kraror, :( szybko sę denerwuje jak nie potrafię powiedziec tak jak chcę :(

Awatar użytkownika
Darek-57
Posty: 1528
Rejestracja: 2008-11-22, 18:07
Wiek: 67
Lokalizacja: Radom

Postautor: Darek-57 » 2009-02-13, 13:13

Z tym zakrztuszaniem się przy jedzeniu coś musi być .Coraz częśćiej zuważyłem ,że mnie się to przytrafia i to mimo tego ,ze w danej chwili nie rozmawiam.Wystarczy nieraz ,ze podczas jedzenia pomyślę o czymś albo za chwilę chcę coś powiedzieć i już rączki w górę a z tyłu pomocna dłoń .Być może niema to związku z SM, może to zwykły
przypadek ale mnie się przytrafia .Ja mówię dzięki Bogu dobrze ale wiem, że są chorzy którzy mają z tym problem .Mowa bywa skandowana jak u mojego znajomego
(też choruje na SM )

ethela
Posty: 112
Rejestracja: 2008-07-15, 18:41

Postautor: ethela » 2009-02-19, 13:16

Ja mam dyzartrię-taaak spowaaalniaaam,przeciągaaam.Najgorzej jest,jak jestem zmęczona(czyli cały czas :mrgreen: ).A,też się krztuszę,zwłaszcza płynami.

Ela_Z_65
Posty: 4
Rejestracja: 2009-02-11, 13:30
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Ela_Z_65 » 2009-02-28, 17:11

A czy oprócz tego szczypie was język i krtań?

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2009-02-28, 19:52

Może nie aż szczypie ale uczucie pełnych ust sodki oczyszczonej z kwaskiem cytrynowym ( prawie oranżadka w proszku :-) )

Adria
Posty: 586
Rejestracja: 2007-07-12, 23:28
Lokalizacja: :)

Postautor: Adria » 2009-03-02, 19:27

Niestety, ale ostatnio to przechodziłam. Koszmar kiedy chcesz coś przełknąć a przeżute jedzenie zatrzymuje się w gardle :-/ Jakoś mi to przeszło, a może to jest podobne coś jak rzut, gdzie niektóre partie mięśni są nieaktywne, potem wraca wszystko do normy.
Każdy dzień jest zaproszeniem do szczęścia...
Obrazek

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2009-03-28, 08:05

Dołączam do tych co mają zaburzenia ze strony narządu głosu. Moja radość z odzyskania głosu jest ogromna, a że nie jest radiowy i dłuższe czytanie na głos czy mowy oratorskie ;-) odpadają to mało ważne. Liczy się, że werbalnie mogę komunikować się z otoczeniem :mrgreen: . Do worka spotkań ze specjalistami dorzucam foniatrę, do rozpoznań dysfonię, do rehabilitacji-jonoferezę. :-) I tak warto żyć! :-)
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości