Zaburzenia mowy i przełykania?!

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-05-08, 12:04

Dziewczyny - to ja gardło też pięknie otwieram sama, bez patyczka..ale ja z innego powodu - mam natychmiastowy odruch wymiotny :P:P:P Nic głęboko do gardla nie wejdzie :P
Ale z tym połykaniem i zatrzymywaniem się po drodze jedzenia w gardle, że sie chwile poduszę - zdarza się niestety:(
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

krysia2
Posty: 48
Rejestracja: 2009-04-23, 18:16
Lokalizacja: łódź

Postautor: krysia2 » 2009-05-08, 17:22

Ja też dawno temu jak jeszcze nie wiedziałam o sm a nawet nie przypuszczałam te z miałam takie kłopoty z przełykaniem i ksztuszeniem się ,potrafiłam się zaksztusić własną sliną nie wiem jak to mozliwe ale tak było i trwało to kilka miesięcy i przeszło,na szczęscie.
krysia
Zycie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo która Tobie przypadnie

Awatar użytkownika
ŚpiącaKrólowa
Posty: 496
Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
Lokalizacja: Nibylandia

Postautor: ŚpiącaKrólowa » 2009-05-08, 20:03

ja mam tak czasami że się duszę własną śliną i mam wrażenie że się kiedyś naprawdę uduszę, a ostatnio mam takie wrażenie rano jakby mnie gardło bolało i nie mogę tego wykaszleć i się właśnie zastawiam ... ale to pewnie musiałam się gdzieś przeziębić no bo przecież nie od sm ?
w ludziach denerwuje mnie tandeta emocjonalna .

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-05-10, 20:22

Napewno przeziębienie...popłucz gardziołko Królowo..ja mam podobnie..i właśnie zaleczam to:)
Buziaki
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

Awatar użytkownika
ŚpiącaKrólowa
Posty: 496
Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
Lokalizacja: Nibylandia

Postautor: ŚpiącaKrólowa » 2009-05-10, 20:46

qrcze no ale pije jakieś syropy jem jakieś tabletki na gardło i nic ... najgorzej jak przychodzi noc to mnie ten kaszel wykańcza
w ludziach denerwuje mnie tandeta emocjonalna .

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-05-10, 22:16

:(( Mnie jakieś wirusisko trzyma już od ponad 2 tygodni..bolące gardło i węzeł wywalony..też biorę wit.c, ascoruticale, płucze gardło..i nadal kiepsko;/
To może idź znów do internisty - niech Cię obejrzy na wszelki wypadek!
Buzi
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

sreberko
Posty: 98
Rejestracja: 2009-01-14, 21:20
Lokalizacja: Puławy

Postautor: sreberko » 2009-07-13, 21:31

Mam pytanie czy z problemami z mową już mam leciec do neurologa :( są słowa których nie jestem w stanie wypowiedzieć a mowa stała sie bęłkotliwa gadam jak pijak i słysze tylko mów wyrazniej ....

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-07-13, 21:41

sreberko pisze:Mam pytanie czy z problemami z mową już mam leciec do neurologa :( są słowa których nie jestem w stanie wypowiedzieć a mowa stała sie bęłkotliwa gadam jak pijak i słysze tylko mów wyrazniej ....


sreberko, to zależy jak nasilone są te problemy i jak długo trwają, ale jeśli Cię to niepokoi, nie ma co czekać. Myślę, że takie problemy kiedyś dotknęły większośc z nas (mnie również, chociaż diagnozy wciąż nie mam), może na początek po prostu staraj się mówić wolniej, nerwy na pewno pogarszają sprawę.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2009-07-13, 22:01 przez a_g_n_e_s, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

sreberko
Posty: 98
Rejestracja: 2009-01-14, 21:20
Lokalizacja: Puławy

Postautor: sreberko » 2009-07-13, 21:58

Ja nie mówię szybko tylko mam mowę zamazaną wszczególnosci "r" a trwaja już ponad tydzien i nie przechodza tylko nasilają sie do tego doszły problemy z pęcherzem i znowu zaprcia ....:(

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-07-14, 10:35

Sreberko, jak dla mnie to rzucik puka do drzwi. Pędź do neuro, a może skończy się tylko na doustnych.

monik
Posty: 87
Rejestracja: 2008-09-28, 14:15
Lokalizacja: gdzieś koło bdg

Postautor: monik » 2009-07-14, 23:02

jesli chodzi o mowe,przelykanie i inne te rzeczy,ktore opisaliscie to ja tez sie martwie
1.nie moge sie wyslowic (proste slowa wypadaja mi z glowy albo mowie calkiem co innego niz mam na mysli, np. dzis do babki w sklepie przeglodajac farby do wlosow powiedzialam do niej "a sluchaj..." miala ok 50) :roll:
2.przelykanie jedzenia tez cizko idzie-czasem az mnie boli przelyk
3.zaparcia, pecherz
ale najbardziej martwi mnie to niewypowiadanie sie. az mi wstyd. heh

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-07-14, 23:17

monik, mi też się to zdarza: np. mówię niewyraźnie lub nie to, co zamierzałam, nie mogę sobie przypomnieć słowa lub w pracy do pacjentki nagle mówię na "ty"... Czasami wolę w ogóle się nie odzywać, ale to nie jest najlepszy sposób ;-) Zwykle po prostu mówię po dłuższym namyśle (zwłaszcza, gdy jestem zdenerwowana) i powoli, to zwykle pomaga. Może trzeba po prostu poćwiczyć przed lustrem?
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2009-07-14, 23:44

Jeśli problem polega na niewyraźnym mówieniu, to na pewno może pomóc logopeda (w ramach rehabilitacji SMowej). Gorzej z 'wypadaniem' własciwych słów. Także mam z tym problem. A czasem mnie po prostu 'zatyka', jakby mowa nie nadążała za myślami (co z drugiej strony nie jest takie złe, lepiej szybciej mysleć, niż mówić ;-) ). Agnes, to dobra rada, żeby skoncentrować sie i powiedzieć wolniej, lecz jaśniej. Pozdrawiam :-) .

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-07-15, 00:33

Racja, jak człowiek się rozpędzi wychodzą różne dziwne rzeczy, ale spokój i trening powinny pomóc :-) Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-07-15, 09:33

Z tą mową to chyba nie zawsze tak się dzieje od SM, jak jestem przemęczona, albo mam za dużo "wrażeń" też mi się zdarza powiedzieć "ty" do starszej osoby, albo w ogóle mieć problem z przypomnieniem sobie konkretnego słowa no i to przekręcanie słów...... Delfin ma czasami ze nie niezły ubaw. Czasami mam wrażenie, że ma przemęczony mózg :-)


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości