Zaburzenia mowy i przełykania?!

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2009-03-28, 17:50

O! zZ tym krztuszeniem , to ja mam problem od bardzo dawna, badanie u laryngologa nic nie wykazywały, a to jednak coś z SM.Paskuda z tej "esemicy", nie dość ,że kuśtykam, to jeszcze larwa wstrętna próbuje mnie udusić.

Z mową nie mam problemów, a to byłby dla mnie dopiero problem bom straszna gaduła.Pozdrawiam.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

pablo.photo
Posty: 260
Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: pablo.photo » 2009-03-29, 01:53

Ja mowie bardzo nie wyraźnie ale od moich poczatkow z choroba coraz niewyrażniej :) Mowie strasznie szybko zjadam litery, slowa. A w sumie od momentu kiedy prawdopodobnie zachorowałem zdarza mi sie jąkać czego nigdy nie robiłem :shock:
To jest, Mój Świat, Moje Życie, Mój Czas
(P. Moreń)

Delfin
Posty: 556
Rejestracja: 2008-07-21, 16:25
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Kontaktowanie:

Postautor: Delfin » 2009-03-29, 16:31

Ja też się trochę jąkam od niedawna ale tylko jak chcę coś szybko powiedzieć :-/

Gobio
Posty: 286
Rejestracja: 2008-09-22, 19:14
Lokalizacja: Podlaskie
Kontaktowanie:

Postautor: Gobio » 2009-03-29, 17:02

ja zawsze nie wyraźnie mówiłem, bo szybko i nie przykładalem to tego zbyt dużej uwagi. teraz może odrobine gorzej mówie. ale za to mam problemy z przełykaniem. kiedyś brałem duże hałsty czegoś z kubka i wszysko przechodziło jak po masle a teraz musze to rozkładać na pare mniejszych przełknięc. już nie mówiąc kiedy jem i próboje popić. mam wrażenie mniejszej objętości jamy stnej i przełyku. ale nie mowie o tym swojej neuro bo i tak to wejdzie jednym uchem, natomiast wyjdzie drugim!!!

Delfin
Posty: 556
Rejestracja: 2008-07-21, 16:25
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Kontaktowanie:

Postautor: Delfin » 2009-03-30, 14:44

gucioziom zmień neurologa ;-)

Gobio
Posty: 286
Rejestracja: 2008-09-22, 19:14
Lokalizacja: Podlaskie
Kontaktowanie:

Postautor: Gobio » 2009-03-30, 14:56

niestety, ten neurolog a odkładniej 'ta' prowadzi mnie w programie leczeni. i tylko ona moze mnie prowadzić. bo inni lekarze wtym ośrodku zajmują się innym programami.
dzis byłem u innej neurolog ale nic mi nadzwyczajnego nie powiedziała czego bym nie wiedział. tyle.
dzięki za dobrą rade. ale niestety nie realną :-P

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-03-30, 22:36

Ja od początku przygody z chorobą mam dwóch neurologów
1-szy jest w poradni sm,bo tam dostaję lek
2-ugi to lekarz do którego jeżdżę gdy coś mi dolega, bo pani doktor w poradni chyba nie chce sobie psuc statystyki i nie słyszy,albo szybko zmienia temat.
Trochę nie na temat, ale też mam problemy z łykaniem, krztuszę się jak mam coś w paszczęce i próbuję to podlac.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-04-24, 14:23

Ja też zaczeęłam jakiś zcas temu mam problemy z przełykaniem..jem normalnie, łykam a nagle się dławię, zatrzymuje mi się to w gardle..musze popijać na spokojnie i idzie..;/
Nie myślałam, że to może byc przez sm:(
W ogóle wczoraj złapałam jakiegoś dołka:(
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

pablo.photo
Posty: 260
Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: pablo.photo » 2009-04-25, 01:36

Ogolnie to nigdy nie wiadomo czy dana 'dolegliwosc' moze byc przez SM. I to najbardzij mnie w tej Chorebie irytuje... bo Ja nie lubie NIE WIEDZIEC !
To jest, Mój Świat, Moje Życie, Mój Czas
(P. Moreń)

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2009-04-27, 09:03

jaszczurka pisze:ja mam to samo co ewa m z krztuszeniem.A z mowa to czasem zamiast slowa wychodzi mi jakis belkot,albo mam wrazenie ze jezyk odmawia ukladania sie jak trzeba,ale to nie jest ciagle tylko czasem wiec nie jest jakims ogromnym problemem :-D


No właśnie ja ostatnio, podczas rozmowy telefonicznej ( służbowej ! ) nagle poczułam, że nie jestem w stanie wypowiedzieć słowa, ponieważ tak dziwnie opadł mi język i nie byłam w stanie nim ruszyć...
Mam nadzieję, że ten pierwszy raz, był ostatnim...

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-04-27, 10:28

Ja ogólnie mam taki jakby zdrętwiały język, przęłyk, jame ustną..już od dawna..byłam u wielu lekarzy i wreszcie trafiłam do gastrologa, który potwierdził, że to refluks żółądkowo coś tam..więc olewam i nie zwalam na sm:) A męczy..;/Brr..
W ogóle kiepsko mi się mówi i często brak mi słow;/
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

optymistka
Posty: 405
Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: optymistka » 2009-04-27, 10:34

a mi raczej juz dawno nic z podobnych rzeczy sie nie przytrafilo... chociaz ostatnio okazalo sie, ze przez cala noc mialam jedzenie w gardle :roll: :roll: nauczylam sie przechowywac żarełko... jak chomik haha

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-04-27, 13:11

Ha ha ha:)
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

tatolka72
Posty: 124
Rejestracja: 2009-05-06, 11:33
Lokalizacja: łódz

Postautor: tatolka72 » 2009-05-08, 11:25

ja niestety też mam problemy z łykaniem ciągle się czymś krztuszę i mam wrażenie ,że kiedyś zabije mnie własna ślina .Ja już od2000 roku wiem ,że nie mam czucia w gardle,brak odruchu wymiotnego i niestety ,ale lekarz powiązał to z chorobą nie przejmujcie się tak bo ma to zaletę nie wymiotuję i stomatolog może robić wszystko w buzi i tak na niego nie zwymiotuję.

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-05-08, 11:56

tatolka72 podczepię się pod Twoje słowa. Mam zatrzymania przy połykaniu. Jeśli nie popiję to nie idzie i tyle, blokada w gardle. Ani w tamtą ani spowrotem. Odruchów wymiotnych nie miałam nawet w ciąży, a jak idę do laryngologa to nie musi używać patyczków do gardła, bo tak potrafię otworzyć usta, że chyba widać żołądek z zawartością :-D :-D :-D
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości