Grzegorz76 pisze:hej wszystkim
mam pytanie: czy po copxone mozliwa tez jest naprawa uszkodzen w mozgu tak jak po tysabri?
i na jaka postac SM jest copaxone?
z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam
Cześć. Copaxone brałam 2 lata i zatrzymało mi chorobę - jestem tego pewna. Ja mam postać rzutowo remisyjną. Ale przed rozpoczęciem brania Copaxonu tez czułam się bardzo dobrze tzn. prawie rzadnych objawów tylko jakieś lekkie pieczenie w nodze na zmianę pogody. Wiem że Copaxone mi pomógł bo nie miałam
rzadnych rzutów a wcześniej coś miałam co rok i jakiś incydent z lekkim zapaleniem nerwu wzrokowego po pół roku jakby choroba chciała przyspieszyć. Moge powiedzieć, że miałam ze 4 rzuty w życiu ale tylko jeden leczony solu.
Nie wiem czy Copaxone naprawia uszkodzenia ale napewno mi powstrzymał powtarzanie się rzutów więc jest wtedy większa szansna na zregenerowanie się. Moje lekkie pieczenie w nogach, które miałam i tak rzadko przeszły całkowicie (no może raz w roku piecze na zmiane pogody noga). Nie wiem jak wygląda mój obraz MRI teraz ale wiem, że fizycznie nic mi nie dolega a nawet zapomniałam o tym SM.. tylko czasem myśl łazi za mna jak taka przylepka etykietka.. chyba ostatnio wyparłam ze świadomości, że to mam.. Od roku biorę BG0012 i też ani jednego rzutu nie miałam.. ale czuję ze ten Copaxon musiał wyciszyć te powtarzanie rzutow. Byłam wściekła że nie dostałam Copaxonu dalej ale dostałam ten BG.. tylko najadłam sie starchu przed zmianą na testowanie leku nowego.. tak jakby ktos mi zabrał pewność znowu.. Najlepiej to wolałabym nic nie jeść ani nie kłóć się. Jestem tak zdrowa, że nawet nie wiem czy mam sm oprócz wyuczonego braku poczucia pewności ;D
Myślę że jeżeli rzuty się nie powtarzają i jest dłuższy czas bez rzutu to mózg z małymi uszkodzeniami da sobie radę. Mielina podobno lekko się regeneruje ale te komórki są słabsze niż pierwotne. Ogólnie uszkodzenia się nie naprawiają jak wątroba.
Mózg tworzy nowe neurony jak się uczy różnych rzeczy ale to chyba nie odtworzy SMowych dziurek...
Słyszałam ze lepiej jest ćwiczyć pamięć do starości.. bo to tworzy nowe neurony a z 10 piętra spada się dłużej niż z 1.. Ostatnio takie jakieś stronki przeglądam
http://www.neuropsychologia.org/node/530