![:-)](./images/smilies/001.gif)
Omijać zastrzyków w uda się nie da, poniewż moje plamki trzymają sie około dwóch tygodni. Tak więc jest od plamki do plamki po zastrzyku.
Moderator: Beata:)
primosz pisze:nawet 'dzwonilem' zebami,masakra.u kazdego jest inaczej-nie ma reguly. np u mnie slably stopniowo przez kilka miesiecy
w koncu znalazlem sposob na to: w pewnym sensie poddalem sie im.po prostu spokojnie lezalem w bezruchu i skupialem sie na regularnym ale i niezyt glebokim oddechu.wybudzaly mnie i myslalem sobie 'ok,teraz spokojnie'.czekalem az 'pierwsza fala' przejdzie a potem juz tylko relax i oddychanie.moznaby nazwac to pewna forma medytacji,czy cos w tym stylu ale najwazniejsze,ze bylo skuteczne
Anecik pisze:Ja raczej będę skłonna by wychwalać extavię pod niebiosa. Przez rok brałam avonex - najłagodniejszy z interferonów, jak później powiedziała lekarka ma jakieś 20% skuteczności leczenia i na mnie on nie działał. Co parę miesięcy drobne rzuty ostatecznie zakończone pobytem w szpitalu na solu. Wtedy przestawiono mnie na extavię i już od blisko roku jestem w rewelacyjnej formie. 0 rzutów, dobre samopoczucie i strach co będzie za parą miesięcy jak mi lek zabiorą. Może uda mi się wyżebrać w tym kraju jeszcze rok leczenia nf... A potem....szkoda gadać
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 302 gości