...Jakby to ująć.. A to miała być jakaś poprawa?
![;-)](./images/smilies/004.gif)
Z tego co wyczytałam w książce czy dostępnych publikacjach ,jeżeli będzie sie utrzymywał stan constans (znaczy się - nic się nie będzie pogarszało) ,to będzie duuuży sukces . Trzeba pamietać i brac pod uwagę fakt,że jest odsetek ludzi na których LDN nie działa. Nie działa i już.
Pewnie im (być może i mnie
![:-D](./images/smilies/002.gif)
) ,poziom endorfin bardziej niż LDN podnosi np.intensywny bieg,śmiech,czekolada,banany czy ...seks
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
(oby oby..)
Ja na początku bałam się,że.. podłapałam deprę. Sny kolorowe-owszem,ale to u mnie norma i bez LDN-u. Za to pojawiła się-płaczliwosc poranna (tak to nazwijmy
![:-P](./images/smilies/003.gif)
). Spadek nastroju delikatnie rzecz biorąc połączony z bezsennością przy zwiększaniu dawki nawet o kilka kresek. Jak czułam,że jakiś lekki zjazd się szykuje- odstawiałam LDN na dzień,dwa... Bezproblemowo.. Spastyczność- a właściwie może bardziej wrażenie zakwasów w udach - na pewno takie objawy nasiliły się odkąd biorę LDN.
Ogólnie,to chyba biorę go "przez rozum" żeby utrzymać stan obecny jak najdłużej.. Nie liczę na cuda,bo LDN... nie jest lekiem na SM.
Pozdrawiam
Asiu ![:-)](./images/smilies/001.gif)