![n :)](./images/smilies/001.gif)
ale już wiem i może wyciągnę wnioski
![n :P](./images/smilies/003.gif)
trochę mnie uspokoiliście - widzę, że nie jestem sama z tym "problemem"
![n :D](./images/smilies/002.gif)
dziękuję i życzę pomyślnych alkoholizacji
![n :P](./images/smilies/003.gif)
![n :564:](./images/smilies/564.gif)
Moderator: Beata:)
tymbarkowna pisze:Co do Betaferonu to chyba mi w główce mąci. Ciągle chodze przybita, nic mi się nie chce, jestem zła i "bezpośrednio bezpośrednia" (tzn. bywam lekko agresywna) np. w walce o wózek w slepie czy w kolejce po ziemniaki i takie tam:/ wywalam swoją flustrację codziennie na nic niewinnego faceta, który ze mna mieszka i się mną opiekuje i mnie kocha w dodatku i nienawidzę siebie za to. Jeśli to wina Betaferonu to jego też nienawidze_
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 315 gości