Witam,
Jak czytam wasze historie to chyba mogę się uważać za szczęściarę.
Przez bardzo długi czas byłam oporna na branie interferonów i pomimo, że oferowano mi je kilkakrotnie to moja odpowiedź brzmiała, jeszcze nie.
Po zabiegu udrażniania żył szyjnych zrobił mi się skrzep w stencie i dostałam kolejnego rzutu (nie za mocnego), wtedy zdecydowałam, że chyba czas zacząć brać interferony. Tym razem przy wypisie ze szpitala powiedziałam, że chcę zacząć brać interferony. Miesiąc później spotkałam się z moją neurolog na wypełnienie papierów do ZUSu a za kolejne 2 tygodnie już brałam Avonex. Właśnie mija 8 tydzień kłucia
![:-)](./images/smilies/001.gif)
Wydaje mi się, że u mnie poszło tak szybko bo szpital miał jeszcze wolne miejsca w programie.