Witam Was ponownie, jesteśmy po kolejnej konsultacji w Niemczech. Tematem zajął się tamtejszy specjalista od SM. Twierdzi, że nawet jeśli od lat nie ma objawów należy poddać się terapii.Leki spowalniają znacznie chorobę, nawet tę łągodną wersję. Twierdzi, że skutki uboczne nie powinny nas przerażać bo tylko witamina C ich nie ma ( i tak naprawdę od lat obserwując swoich pacjentów nie widzi żadnych), a z objawami grypy można się stopniowo uporać.
Oni leczą, tak jak np. w USA, nie czekając na poważne objawy. Kolejny głos na tak, choć nie ukrywam wolałabym żeby powiedział że nie trzeba...
Wspominał o jakiś najnowszych doustnych tabletkach Gildea, Gildiana czy coś w tym stylu. Tam są refundowane, gdybyśmy chcieli je kupić to koszt to 2, 5 tys. Euro miesięcznie. Odpada:(
Pozostaje nam więc decyzja terapia Avonec/Dac Hyp czy jej brak...