Copaxone

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

kamcia
Posty: 7
Rejestracja: 2011-06-12, 22:41
Lokalizacja: uk

Postautor: kamcia » 2011-12-22, 18:32

Ja różnicę widzę taką, że ustały mi kłucia w głowie (bardzo nieprzyjemne :-? ) Ja pogorszenia nie mam od ponad roku, ale tylko dlatego, że przewróciłam swoje życie do góry nogami - rzuciłam stresującą pracę, wyprowadziłam się za granicę i generalnie to dużo wypoczywam (minimum stersu) no i lecznie od razu ( no był totolotek czy mam placebo czy lek, ale wnioskując po skutkach ubocznych na 100% jestem pewna że to lek). Niestety też nie należałam nigdy do pulchnych a ostanimi czasy zgubiłam kolejne 5kg i mam same kości - ani śladu po chodowanym tłuszczyku - więc zastrzyki robi się ciężko. Ja biorę się ostro do roboty, bo na Wigilię właśnie zapowiedzieli się goście :23:

kabak
Posty: 2
Rejestracja: 2011-12-19, 21:43
Lokalizacja: piotrkow

Postautor: kabak » 2011-12-22, 21:20

Hejka może ktoś z was wie gdzie można kubić aparat do copaxone???

Ania79
Posty: 12
Rejestracja: 2010-04-07, 20:17
Lokalizacja: Monachium

Postautor: Ania79 » 2011-12-23, 12:22

wszyscy pisza glownie o wstrzykiwaniu w uda... czy ktos juz probowal w posladki albo ramiona? w niemczech dostajemy za pierwszym razem z lekiem zeszycik w ktorym sa narysowane miejsca do wstrzykiwania leku, zeby sobie notowac, bo teoretycznie powinno sie w tym samej czesci ciala wstrzykiwac co kilka dni, zeby nie bylo zapalen. glownym miejscem do wstrzykiwania zawsze mi pokazywano brzuch, podbrzusze, boki, uda, ramiona i posladki (w te dwa ostatnie miejsca musi ktos to z rodziny zrobic), w zasadzie wszystkie te miejsca, gdzie ma sie "tluszczyk", bo zastrzyk jest pod skore i najlepiej sie robi wlasnie w "tluszczyk", bo sie najlepiej goi... i musze powiedziec, ze ja mam bardzo malo "tluszczyku" i jak jeszcze schudlam i nie mialam juz miejsca na brzuchu i podbrzuszu, czy ramionach, to mnie posladki ratowaly... wszakze musi to robic ktos z rodziny, ale tylko w tym miejscu ciala nie mam zadnych sladow i stwardnien i sie bardzo szybko goi...

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2011-12-23, 21:07

Ja zrezygnowałem z rąk, z powodu braku tłuszczu. Od ponad roku robię tak zastrzyki i nie dzieje się nic złego.

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-12-23, 21:39

U mnie tłuszczu pod dostatkiem więc nie było takiego problemu :-P

jujube
Posty: 10
Rejestracja: 2009-07-11, 11:28
Lokalizacja: Zgierz
Kontaktowanie:

Postautor: jujube » 2011-12-28, 14:34

witam wszystkich..może ktoś wie gdzie można kupić Autoject do Copaxone. Dzięki za info :566:

cefeusz1
Posty: 1
Rejestracja: 2011-12-26, 12:50
Lokalizacja: łódź

Postautor: cefeusz1 » 2012-01-06, 15:48

*************************

Sprzedaż leków jest na forum zabroniona. Pozostałe, takie same posty zostały usunięte.
Ostrzeżenie za zaśmiecanie forum i nieprzestrzeganie Regulaminu.
Admin
Ostatnio zmieniony 2012-01-06, 16:30 przez cefeusz1, łącznie zmieniany 1 raz.

Jatagan
Posty: 25
Rejestracja: 2012-01-06, 21:13
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Postautor: Jatagan » 2012-01-09, 22:50

Jadę "test" Copaxonu... a dokładniej to się zowie GTR/Copaxone. Podobno to jest to samo tyle że "niby" wzbogacone "cy cuś". Generalnie nie bardzo wiem co biorę ;-)
However, jak mawiają Indianie... po każdym zastrzyku czuję (po za atrakcjami fizycznymi typu swędzenie) spadek aktywność a przekładając na język dostępniejszy... mam się cienko jak odbyt węża.
Zatem pytam zaprawionych w bojach czy to normalny stan (mija po ok. godzinie) bo swojej opiekunce nie chcę truć głowy. Młoda laska i jeszcze pomyśli że ma branie... ;-)

Ania79
Posty: 12
Rejestracja: 2010-04-07, 20:17
Lokalizacja: Monachium

Postautor: Ania79 » 2012-01-10, 15:55

wiem, ze u niektorych oprocz zmian na skorze, moze wystepowac nagle zmeczenie i oslabienie a nawet uczucie jakby sie mialo zawal serca i trwa pol godziny... o tym mi mowil lekarz...

sama mialam na szczescie tylko raz cos takiego... zaraz po zastrzyku zrobilo mi sie slabo i goraco, mialam wrazenie, ze nie moge powietrza zlapac i mialam bol w klatce piersiowej... trwalo ze 20 minut i przeszlo, ale sie niezle wystraszylam. Neurolog mi powiedzial, ze to normalne i moze sie zdarzac, ale jak dluzej trwa taki stan niz 40 min i zdarza sie po kazdym zastrzyku to mam mu powiedziec, bo wtedy moze byc, ze zle reaguje na lek...

pozdrawiam

Jatagan
Posty: 25
Rejestracja: 2012-01-06, 21:13
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Postautor: Jatagan » 2012-01-10, 21:50

Zaliczyłem dopiero szóstewkłucie więc może trochę dramatycznie zabrzmiało, no i nie jest tak drastycznie jak opisujesz. Po prostu na te kilkadziesiąt minut mam podejście Bogusia Lindy... nawet nie chce mi się gadać. Jeśli coś robię to z wewnętrznym "kopniakiem". Dziś nie było ale za to miejsce po dziabnięciu bolało jak jasny gwint. Już wiem że ramiona to nie będzie moje faworyzowane miejsce.
Masz jednak rację... chyba podpytam mojej prowadzącej czy to normalne bo w kwitach czytałem o objawach ale podobnych nie odnalazłem.

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2012-01-11, 19:08

Ania79, uczucie które opisujesz przytrafiło mi się ze 2 razy i jak lekarz mi wytłumaczył,dzieje się tak kiedy trafimy w naczynie krwionośne ;-)

wojtek883
Posty: 22
Rejestracja: 2011-10-11, 23:25
Lokalizacja: Derby UK

Postautor: wojtek883 » 2012-01-12, 08:52

Jatagan; spróbuj wbijać igłę trochę płycej w ramiona i nie będzie boleć. Miałem tak samo bo igła szła za głęboko i wchodziła w mięsień. Po zmianie, na ok. 5-6 mm, wszystko jest OK. A tak z innej beczki, czy ktoś używa Baclofen, lun Nortriptilinę, albo Amantidynę ?
Pozdrowienia i wytrwałości :-)

Jatagan
Posty: 25
Rejestracja: 2012-01-06, 21:13
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Postautor: Jatagan » 2012-01-13, 21:51

Dzięki za radę, spróbuję na 100%

kate
Posty: 19
Rejestracja: 2011-10-13, 20:57
Lokalizacja: wielka brytania

Postautor: kate » 2012-01-22, 18:39

Hej. Kłuję się 8 tygodni i mam drugi rzut od rozpoczęcia leczenia. Tracę już nadzieję,że copaxone mi pomoże. Jak Wam sie zmienia po leczeniu? chyba będę musiała zmienić lek . Jutro spróbuję zrobić wizytę u mojego neurologa i zobaczymy co dalej. Jeśli chodzi o podawanie zastrzyków to tylko własnoręcznie , bo mi autojekt nie służy. Oczywiście boli ok pół godz. ale można zniesc.
kasia

Adam8102
Posty: 2
Rejestracja: 2012-01-31, 12:22
Lokalizacja: Lezajsk

Postautor: Adam8102 » 2012-01-31, 12:28

Witam, mam pytanie, co lepsze.
Czy leczenie copaxonem a stentami ?

czy nie ma przeciwwskazań do kuracji stentami


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 186 gości