Może ktoś się podzieli informacjami jak posiadanie strzykawek, dozowników.... ma się do podróży samolotem?
tzn. można to w ogóle wzięć do podręcznego?
Dzięki.
Copaxone
Moderator: Beata:)
Włóczykij, zajrzyj do >> tego << tematu, lub, jeśli nie znajdziesz odpowiedzi, tam właśnie dopytaj o interesujące Cię rzeczy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Steff ja mialam po copaxone dziwne uczucie w glowie szczegolnie rano gdy wstawalam nie moglam sie dobudzic, krecilo mi sie w glowie ale z czasem wszystko minelo.
Dorocia do zastrzyku masz taki przyrzad wysylam linka zebys rzucila okiem jak wyglada
http://www.google.de/imgres?um=1&hl=de& ... 2,s:0,i:85
Dorocia do zastrzyku masz taki przyrzad wysylam linka zebys rzucila okiem jak wyglada
http://www.google.de/imgres?um=1&hl=de& ... 2,s:0,i:85
Wszystkie posty dotyczące informacji na temat przewożenia leku w samolocie zostały przesunięte do >> tego << tematu. Czytajcie proszę moje wskazówki.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Witam
SM zdiagnozowano u mnie pod koniec grudnia, ale mimo wielu zmian w głowie moje życie i pełna władza nad ciałem (miałam zmrowione nogi) wróciły do normy już po dwóch tygodniach Dostałam się do programu klinicznego z Copaxonem i zastanawiam się w czy jest w ogóle sens brania tego leku skoro nie mam żadnych dolegliwości związanych z SM, a ten lek i tak mnie nie uchroni przed nawrotem choroby, mam strasznie mieszane uczucia co począć z tym fantem.
SM zdiagnozowano u mnie pod koniec grudnia, ale mimo wielu zmian w głowie moje życie i pełna władza nad ciałem (miałam zmrowione nogi) wróciły do normy już po dwóch tygodniach Dostałam się do programu klinicznego z Copaxonem i zastanawiam się w czy jest w ogóle sens brania tego leku skoro nie mam żadnych dolegliwości związanych z SM, a ten lek i tak mnie nie uchroni przed nawrotem choroby, mam strasznie mieszane uczucia co począć z tym fantem.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kropka_85, łącznie zmieniany 1 raz.
kropka_85 pisze:Witam
SM zdiagnozowano u mnie pod koniec grudnia, ale mimo wielu zmian w głowie moje życie i pełna władza nad ciałem (miałam zmrowione nogi) wróciły do normy już po dwóch tygodniach Dostałam się do programu klinicznego z Copaxonem i zastanawiam się w czy jest w ogóle sens brania tego leku skoro nie mam żadnych dolegliwości związanych z SM, a ten lek i tak mnie nie uchroni przed nawrotem choroby, mam strasznie mieszane uczucia co począć z tym fantem.
Powiem ci szczerze że zanim zaczęłam barć copaxon miałam 2 rzuty z których wyszłam dość szybko...mimo to zdecydowałam się na leczenie, lekarz powiedział mi wtedy że zmiany w mózgu są i zaleca leczenie między innymi po to żeby te plaki się nie uaktywniły...żeby były jak najdłużej uśpione... I fakt faktem, potem nie miałam żadnych rzutów przez 7 lat, dopiero po urodzeniu dziecka SM się obudziło...teraz znów zamierzam żeby zapadło w dłłłuuuugggiiii głęboki sen ponieważ po raz drugi zaczynam przygodę z copaxonem.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 2012-12-31, 19:13
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Leczenie - Copaxone
dorciak85
Hej, no ja akurat mam urządzenie nazywa się autoeject 2 (powiedzmy taki długopis jak go sama nazywam) ustawiasz głębokość wkłucia, ładujesz strzykawkę i strzelasz maleńka:) i w sumie po krzyku, szybko, prosto i na temat:) nic nie trzeba rozrabiać, ani nic:)
Hej, no ja akurat mam urządzenie nazywa się autoeject 2 (powiedzmy taki długopis jak go sama nazywam) ustawiasz głębokość wkłucia, ładujesz strzykawkę i strzelasz maleńka:) i w sumie po krzyku, szybko, prosto i na temat:) nic nie trzeba rozrabiać, ani nic:)
Whatever it takes
gosc pisze:Dorciak mialas normaly porod czy cesarke?
Miałam cesarkę, mój ginekolog powiedział że ze względu na sm nie powinnam się męczyć porodem...prosił jedynie o zaświadczenie od neurologa że cesarka w moim przypadku z tą chorobą będzie najlepszym rozwiązaniem.
szacia8521 pisze:
Hej, no ja akurat mam urządzenie nazywa się autoeject 2 (powiedzmy taki długopis jak go sama nazywam) ustawiasz głębokość wkłucia, ładujesz strzykawkę i strzelasz maleńka:) i w sumie po krzyku, szybko, prosto i na temat:) nic nie trzeba rozrabiać, ani nic:)
Oooo to super technika poszła do przodu... fakt to duże ułatwienie z tym "penem"bo chyba tak to się nazywa... Dziękuję bardzo za info, we wtorek zaczynam się SZPRYCOWAć hehe
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez dorciak85, łącznie zmieniany 1 raz.
No i rozpoczęłam kuracje copaxonem,pierwszy zastrzyk wczoraj-skutków ubocznych brak,coś czuje że załapałam się na placebo zanim rozpoczęłam próbe miałam zrobiony rezonans,jechałam na pewniaka,że nic w mojej głowie nie znajdą(czuję się rewelacyjnie) a tu zonk 14 aktywnych zmian z czego jedna 3,5 cm jakaś masakra,lekarka pociesza mnie że na szczęście nic się nie pogarsza,nie ogarniam tego wszystkiego
Noi zaczęłam sie kłuć... też mam ten długopis auto eject (czy jakoś tam)... objawów brak, podobnie zresztą jak przed laty gdy po raz pierwszy brałam copaxon... rezonans wyszedł Fatalnie... aktywne zmiany demielin.... bla bla bla sami wiecie....za to mój lekarz powiedział,że rezonans nijak się ma do mojego stanu fizycznego... cieszę się i robię co się da żeby tak zostało!!!!
Ja właśnie jestem po pierwszym samodzielnym wkłuciu, nawet nie poszło tak źle-lód bardzo pomaga, mnie lekarka też mówiła, że zmiany nie zawsze są adekwatne do stanu fizycznego U mnie się to sprawdza w 100 %, dorciak85 napisz mi jakie miałaś dolegliwości po Copaxonie.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kropka_85, łącznie zmieniany 1 raz.
kropka
Ja nie miałam i nie mam żadnych wielkich dolegliwości... no minimalne są takie: lekki odczyn (jakby mnie komar ugryzł), zaraz swędzi i na drugi dzień też, poza tym jak wpuszczę lek to trochę szczypie i lekko twardawe się robi to miejsce... a tak poza tym to nic... Ja już się do tego przyzwyczaiłam w końcu jestem weteranką jeśli chodzi o copaxon...
Ja nie miałam i nie mam żadnych wielkich dolegliwości... no minimalne są takie: lekki odczyn (jakby mnie komar ugryzł), zaraz swędzi i na drugi dzień też, poza tym jak wpuszczę lek to trochę szczypie i lekko twardawe się robi to miejsce... a tak poza tym to nic... Ja już się do tego przyzwyczaiłam w końcu jestem weteranką jeśli chodzi o copaxon...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 192 gości