Leczenie - może za granicą?
Moderator: Beata:)
Hej my mieszkamy w Bruxelli ,sytuacja z refundacjo jest nastepujoca jezeli posiadasz ubezpieczenie to leki so prawie 100%refundowane ?Czas oczekiwania na specjaliste bardzo dlugi, ale czasem udaje sie wyprosic szybszy termin! Nieznam sie na nazwach lekow ,ale lek ktory byl podawany mojej siostrze dozylnie przez 3 dni ,podawano w szpitalu ,ale to byly 3 godzinki dziennie i do domku Personel super i co bardzo wazne nie ma czegos takiego jak dyskryminacja narodowosciowa Pozdrawiam i powodzenia
GOCHA1802
mam 19 lat. W styczniu nagle po studniówce przestałam widzieć na lewe oko, poszłam do lekarza i stwierdził pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego, podano mi kilka dawek steryd w kroplówkach no i zrobiono rezonans. miałam potem konsultacje neurologiczna bo w rezonans wykazał kilka ognisk demielinizacyjnych. skierowano mnie potem na oddział neurologiczny gdzie zrobiono mi punkcje wynik nie był za ciekawy. wypuszczono mnie ze szpitala z diagnozą ; izolowany zespól kliniczny. nic więcej mi nie powiedziano, teraz doszły kolejne objawy, najpierw słabła mi prawa ręka, a teraz mam bardzo często zdrętwiałą lewa rękę, zachwiania równowagi, brak koncentracji. częste bolę głowy, bardzo zmienne nastroje.
dostałam propozycje leczenia w Niemczech, będę miała tam prace, a wiec i ubezpieczenie. Boje sie bo nie znam języka, jednak gdy rozmawiam z lekarzami w Polsce mówią mi jedz. ponieważ w Polsce żeby dać mi rozpoznanie SM muszę dostać kolejny rzut, chociaż wyniki sa jednoznaczne, a ja chce powstrzymać ta chorobę nim się na dobre rozwinie, bo mam jeszcze wiele do zrobienia w swoim życiu
. Stad moje pytanie jak wygląda to w Niemczech, czy od razu po przyjeździe i opłaceniu ubezpieczenia mogę isc do lekarza i zrobić kompleksowe badania, ile kosztują leki, czy leczenie jest lepsze, bo w Polsce się już zraziłam, jak wygląda refundacja?
dostałam propozycje leczenia w Niemczech, będę miała tam prace, a wiec i ubezpieczenie. Boje sie bo nie znam języka, jednak gdy rozmawiam z lekarzami w Polsce mówią mi jedz. ponieważ w Polsce żeby dać mi rozpoznanie SM muszę dostać kolejny rzut, chociaż wyniki sa jednoznaczne, a ja chce powstrzymać ta chorobę nim się na dobre rozwinie, bo mam jeszcze wiele do zrobienia w swoim życiu
. Stad moje pytanie jak wygląda to w Niemczech, czy od razu po przyjeździe i opłaceniu ubezpieczenia mogę isc do lekarza i zrobić kompleksowe badania, ile kosztują leki, czy leczenie jest lepsze, bo w Polsce się już zraziłam, jak wygląda refundacja?-
Sylwia_1985
- Posty: 29
- Rejestracja: 2012-02-19, 17:11
- Lokalizacja: Warszawa
Witajcie,
Czy słyszeliście o osobie, która wyjechała za granicę mając już stwierdzoną chorobę ale bez żadnych większych objawów? Tam rozpoczęła pracę i normalne życie?
Pytam, gdyż widzę małe szanse aby w Polsce być leczoną w stopniu jakim oferują inne kraje w Europie np. dożywotnio, a nie tylko przez 5 lat i leczone tylko interferonem. Pytanie motywuję tym iż jestem osobą pełnosprawną, młodą, dobrze wykształconą, znającą języki już z doświadczeniem zawodowym w międzynarodowej instytucji i zastanawiam się nad wyjazdem do innego kraju, podjęcia tam pracy, płacenia podatków i osiedlenie się na stałe czy docelowo zmianą obywatelstwa. W związku z tym mam kilka pytań:
- czy jeżeli będę tam pracowała, płaciła podatki czy istnieje szansa, że mogę korzystać z tamtejszej służby zdrowia czyli dostawała lekarstwa od państwa?
- jeżeli na powyższe pytanie odpowiedź brzmi nie to czy są jakieś przeciwskazania abym wyjechała za granicę tam zarabiała i tamtejszy lekarz wypisywałby mi receptę abym mogła tam już leczyć się na swój koszt? Zakładam, że z tamtymi zarobkami jeszcze bardziej będzie mnie stać na lekarstwa, które w przyszłości mogłyby być mi potrzebne.
- czy znacie jakieś konkretne przypadki lub państwa (np. Szwecja, Norwegia, Finlandia itd)?
Czytałam poprzednie wasze odpowiedzi odnośnie Szwjcarii i UK i ale zastanawiam się nad krajami Skandynawskimi.
Możę wiecie gdzie można się takich rzeczy dowiedzieć: w ambasadzie (tu się trochę obawiam
, W PTSR?
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
Pozdrawiam
Sylwia
Czy słyszeliście o osobie, która wyjechała za granicę mając już stwierdzoną chorobę ale bez żadnych większych objawów? Tam rozpoczęła pracę i normalne życie?
Pytam, gdyż widzę małe szanse aby w Polsce być leczoną w stopniu jakim oferują inne kraje w Europie np. dożywotnio, a nie tylko przez 5 lat i leczone tylko interferonem. Pytanie motywuję tym iż jestem osobą pełnosprawną, młodą, dobrze wykształconą, znającą języki już z doświadczeniem zawodowym w międzynarodowej instytucji i zastanawiam się nad wyjazdem do innego kraju, podjęcia tam pracy, płacenia podatków i osiedlenie się na stałe czy docelowo zmianą obywatelstwa. W związku z tym mam kilka pytań:
- czy jeżeli będę tam pracowała, płaciła podatki czy istnieje szansa, że mogę korzystać z tamtejszej służby zdrowia czyli dostawała lekarstwa od państwa?
- jeżeli na powyższe pytanie odpowiedź brzmi nie to czy są jakieś przeciwskazania abym wyjechała za granicę tam zarabiała i tamtejszy lekarz wypisywałby mi receptę abym mogła tam już leczyć się na swój koszt? Zakładam, że z tamtymi zarobkami jeszcze bardziej będzie mnie stać na lekarstwa, które w przyszłości mogłyby być mi potrzebne.
- czy znacie jakieś konkretne przypadki lub państwa (np. Szwecja, Norwegia, Finlandia itd)?
Czytałam poprzednie wasze odpowiedzi odnośnie Szwjcarii i UK i ale zastanawiam się nad krajami Skandynawskimi.
Możę wiecie gdzie można się takich rzeczy dowiedzieć: w ambasadzie (tu się trochę obawiam
, W PTSR?Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
Pozdrawiam
Sylwia
-
agakuczynska
- Posty: 5
- Rejestracja: 2012-08-15, 22:46
- Lokalizacja: Rugby Wielka Bytania
Leczenie w UK mieszkajac w Polsce.
Hej jestem tu nowa:) Poszukuje informacji na temat leczenia SM. Mieszkam w Anglii 6 lat zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane. Rok temu miałam kilka rzutów. Zaczęło się od pozagałkowego zapalenia nerwu wzrokowego. Byłam w Polsce na urlopie i dostałam się do szpitala bardzo szybko, bo powiedziałam, że to nagły wypadek. Pomogła mi karta NHS z Anglii) dostałam sterydy(nie pamiętam jakie) wzrok wrócił Po paru miesiącach miałam drętwienia, byłam w Anglii zdiagnozowali SM. Teraz tylko mam uczucie mrowienia kiedy chodzę i przechodzące prądy przez kręgosłup aż do stóp, drżenie rąk, problemy z koncentracją..... Czekam na wyniki rezonansu magnetycznego, który zalecili mi lekarze w Anglii. Zobaczymy co wyniknie i mam nadzieję, że zaczną leczenie.... Mamy zamiar wrócić z mężem i synkiem do Polski, ale boje się tych kosztów z którymi nie wiem w jaki sposób radzą sobie moi rodacy... Jak to jest jeśli ktoś coś wie na ten temat. Moje pytanie : czy jest możliwość leczenia się w Anglii, jeśli mieszka się w Polsce ?? Szukam cały czas informacji na ten temat. Wiem, że muszę zadzwonić do ubezpieczalni angielskiej i może oni mi pomogą w odpowiedzi na moje pytanie ... Co muszę zrobić, aby tu w Anglii mieć możliwość leczenia się za darmo?? Jakie dokumenty potrzebuje ?? Proszę o pomoc, Agnieszka.
Po paru miesiącach miałam drętwienia, byłam w Anglii zdiagnozowali SM. Teraz tylko mam uczucie mrowienia kiedy chodzę i przechodzące prądy przez kręgosłup aż do stóp, drżenie rąk, problemy z koncentracją..... Czekam na wyniki rezonansu magnetycznego, który zalecili mi lekarze w Anglii. Zobaczymy co wyniknie i mam nadzieję, że zaczną leczenie.... Mamy zamiar wrócić z mężem i synkiem do Polski, ale boje się tych kosztów z którymi nie wiem w jaki sposób radzą sobie moi rodacy... Jak to jest jeśli ktoś coś wie na ten temat. Moje pytanie : czy jest możliwość leczenia się w Anglii, jeśli mieszka się w Polsce ?? Szukam cały czas informacji na ten temat. Wiem, że muszę zadzwonić do ubezpieczalni angielskiej i może oni mi pomogą w odpowiedzi na moje pytanie ... Co muszę zrobić, aby tu w Anglii mieć możliwość leczenia się za darmo?? Jakie dokumenty potrzebuje ?? Proszę o pomoc, Agnieszka.
Ostatnio zmieniony 2012-08-15, 23:15 przez agakuczynska, łącznie zmieniany 1 raz.
-
agakuczynska
- Posty: 5
- Rejestracja: 2012-08-15, 22:46
- Lokalizacja: Rugby Wielka Bytania
czy ktos wie cos na temat jak zdobyc zgode NFZ w Polsce aby leczyc sie w Anglii ?? czy jest to mozliwe??? jak to wyglada czy bede musiala placic za leki ??? Bo przeraza mnie powrót do Polski tylko ze wzgledu na maja chorobe....
moim zdaniem jesli ktos wyjezdza do innego kraju wystarczy zaczac prace aby odprowadzac podatek i placic za insurance , next step jest zarejstrowanie sie w GP( przychodni) np: tu w Anglii ( bo ja tu mieszkam wiec troszke wiem jak to wyglada) jesli juz ktos jest zdiagnozowany wystarczy przetlumaczyc papierki w danym jezyku i lekarze wiedza co dalej robic... jesli nie ma diagnozy tak samo zarejstrowac sie w przychodni i rozpoczac badania .... Ja bylam zdiagnozowana w Anglii i poki co nie moge narzekac kiedy mialam pierwszy rzut zdretwienia pojechalam do szpitala bo nie wiedzialam co to jest jeszcze , natychmiast zostawili mnie na obserwacje po 4 dniach mialam rezonans i wszystko bylo jasne dostalam solumedrol (chyba tak sie pisze) i po 2 tyg minelo i bylo ok teraz mam swoje pielegniarki w szpitalu nie musze zglaszac sie do GP bo za dlugo by to trwalo jesli mialabym rzut t dopiero po paru dniach znalazlabym sie w szpitalu a tak jesli bezposrednio pojedzie sie do szpitala to od razu podaja ci sterydy ( za darmo) nie musze placic bo pracuje tutaj ale bardzo bym chiala wrócic do Polski czego sie boje Mysle ze jakbym oplacala tu ubezpieczenie zdrowotne to bez problemu moglabym przyleciec do Anglii z Polski aby sie leczyc za darmo .... wlasnie kochani nie wiem jak to wyglada ????????????? Ta nieswiadomosc co bedzie pozniej mnie strasznie doluje !! mam dosc !! Aga
moim zdaniem jesli ktos wyjezdza do innego kraju wystarczy zaczac prace aby odprowadzac podatek i placic za insurance , next step jest zarejstrowanie sie w GP( przychodni) np: tu w Anglii ( bo ja tu mieszkam wiec troszke wiem jak to wyglada) jesli juz ktos jest zdiagnozowany wystarczy przetlumaczyc papierki w danym jezyku i lekarze wiedza co dalej robic... jesli nie ma diagnozy tak samo zarejstrowac sie w przychodni i rozpoczac badania .... Ja bylam zdiagnozowana w Anglii i poki co nie moge narzekac kiedy mialam pierwszy rzut zdretwienia pojechalam do szpitala bo nie wiedzialam co to jest jeszcze , natychmiast zostawili mnie na obserwacje po 4 dniach mialam rezonans i wszystko bylo jasne dostalam solumedrol (chyba tak sie pisze) i po 2 tyg minelo i bylo ok
teraz mam swoje pielegniarki w szpitalu nie musze zglaszac sie do GP bo za dlugo by to trwalo jesli mialabym rzut t dopiero po paru dniach znalazlabym sie w szpitalu a tak jesli bezposrednio pojedzie sie do szpitala to od razu podaja ci sterydy ( za darmo) nie musze placic bo pracuje tutaj ale bardzo bym chiala wrócic do Polski czego sie boje Mysle ze jakbym oplacala tu ubezpieczenie zdrowotne to bez problemu moglabym przyleciec do Anglii z Polski aby sie leczyc za darmo .... wlasnie kochani nie wiem jak to wyglada ????????????? Ta nieswiadomosc co bedzie pozniej mnie strasznie doluje !! mam dosc !! Aga
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez agakuczynska, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam, choruje na SM, otrzymuje tutaj w Polsce Copaxone, mam możliwość wyjazdu i leczenia w Niemczech lecz nie wiem jakie sa zasady i możliwości leczenia tej choroby w Niemczech. Może ktos z was ma jakies doświadczenie leczenia w tym kraju, byłabym bardzo wdzięczna za podpowiedź
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Iwona36, łącznie zmieniany 1 raz.
iwona.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 142 gości