Pierwsza wizyta u neurologa
Moderator: Beata:)
Pierwsza wizyta u neurologa
Za kilka dni mam pierwszą wizytę u neurologa, po pierwszym rzucie (2 miesiące temu). W szpitalu postawili mnie na nogi Solu-Medrolem. W tej chwili nic strasznego się nie dzieje. Raz dziennie o stałej porze na parę minut drętwieją mi nogi. Poradźcie, o co będą pytać, co mówić, czy zaproponują mi jakiej leki, jeśli tak to czy proponują jakieś badania, program leczenia. Czego się domagać a na co się nie zgadzać. Bardzo liczę na Wasze doświadczenie i szczerą radę
Ostatnio zmieniony 2011-05-29, 16:37 przez Zibi, łącznie zmieniany 1 raz.
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
Zibi, z całą pewnością przejdziesz oczywiście badanie neurologiczne, po czym lekarz, mam nadzieję, będzie z Tobą rozmawiał.Powiedz mu wszystko o swoim samopoczuciu i o obawach.Zapytaj się, co on może Ci zaproponować.Każdy przechodzi SM inaczej i to nie jest tak, że wszyscy obligatoryjnie dostają ten sam lek.Wskazania musi zauważyć lekarz.Możesz oczywiście zapytać się o jakiś program leczenia.Jeśli chodzi o badania, to raczej wątpię, abyś miał je zlecone, chyba że odczuwasz jakieś niepokojące objawy.
Przede wszystkim miej przygotowane wcześniej pytania ( może nawet zapisane na kartce?) i domagaj się nie wymijającej odpowiedzi.Na co się nie zgadzać? Tutaj nie ma chyba takiej rzeczy, oprócz oczywiście spławiania.
Z autopsji wiem, że po kilku wizytach u neurologa będziesz sam doskonale wiedział, jak prowadzić rozmowę.
Życzę powodzenia no i cieszę się, że Solu postawił Cię na nogi
Zibi pisze:Czego się domagać a na co się nie zgadzać.
Przede wszystkim miej przygotowane wcześniej pytania ( może nawet zapisane na kartce?) i domagaj się nie wymijającej odpowiedzi.Na co się nie zgadzać? Tutaj nie ma chyba takiej rzeczy, oprócz oczywiście spławiania.
Z autopsji wiem, że po kilku wizytach u neurologa będziesz sam doskonale wiedział, jak prowadzić rozmowę.
Życzę powodzenia no i cieszę się, że Solu postawił Cię na nogi
Ja pamiętam swoją pierwszą wizytę,pan doktor,przegonił mnie po swoim gabinecie kilka razy:
na palcach
na piętach
na całych stopach. kazał zrobić jaskółkę,kucnąć.Posmerał mnie piórkiem,opukał młoteczkiem.I nie powiedział ani słowa.A ja nie wiedziałam o co pytać. Tak jak Ty byłam po solu, wszystkie objawy ustąpiły.
Tuja dobrze Ci radzi, a swoją drogą mam nadzieję,że trafisz do mądrego neurologa,który mówi ludzkim głosem
na palcach
na piętach
na całych stopach. kazał zrobić jaskółkę,kucnąć.Posmerał mnie piórkiem,opukał młoteczkiem.I nie powiedział ani słowa.A ja nie wiedziałam o co pytać. Tak jak Ty byłam po solu, wszystkie objawy ustąpiły.
Tuja dobrze Ci radzi, a swoją drogą mam nadzieję,że trafisz do mądrego neurologa,który mówi ludzkim głosem
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Mądry neurolog, który wie co jest ważne dla pacjenta to prawdziwy skarb. Mam nadzieję, że do takiego właśnie trafisz Zbyszku i tego Ci życzę. Na pierwszej wizycie możesz zadać pytania, które napisałeś w poście czyli o program opieki, leczenia, z kim się skontaktować w razie pogorszenia i jak wtedy postępować. Z czasem "nauczysz" się choroby i ta wiedza będzie najcenniejsza. Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
Zibi mogę powtórzyć to samo co napisały dziewczyny.Sam od 2 lat odwiedzam neurologów i pierwsze badanie właściwie nie różni się jedno od drugiego.Wszystko zależy przede wszystkim od tego czy uda Ci się trafić na prawdziwego neurologa.Byłem u kilku a tylko jeden okazał się prawdziwy Na początku prawie nic nie wiesz o sm dlatego pytania będą Ci się nasuwać w czasie trwania choroby.Głowa do góry.Pozdrawiam.
Wojtek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości