mam 19 lat. W styczniu nagle po studniówce przestałam widzieć na lewe oko, poszłam do lekarza i stwierdził pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego, podano mi kilka dawek steryd w kroplówkach no i zrobiono rezonans. miałam potem konsultacje neurologiczna bo w rezonans wykazał kilka ognisk demielinizacyjnych. skierowano mnie potem na oddział neurologiczny gdzie zrobiono mi punkcje wynik nie był za ciekawy. wypuszczono mnie ze szpitala z diagnozą ; izolowany zespól kliniczny. nic więcej mi nie powiedziano, teraz doszły kolejne objawy, najpierw słabła mi prawa ręka, a teraz mam bardzo często zdrętwiałą lewa rękę, zachwiania równowagi, brak koncentracji. częste bolę głowy, bardzo zmienne nastroje.
dostałam propozycje leczenia w Niemczech, będę miała tam prace, a wiec i ubezpieczenie. Boje sie bo nie znam języka, jednak gdy rozmawiam z lekarzami w Polsce mówią mi jedz. ponieważ w Polsce żeby dać mi rozpoznanie SM muszę dostać kolejny rzut, chociaż wyniki sa jednoznaczne, a ja chce powstrzymać ta chorobę nim się na dobre rozwinie, bo mam jeszcze wiele do zrobienia w swoim życiu . Stad moje pytanie jak wygląda to w Niemczech, czy od razu po przyjeździe i opłaceniu ubezpieczenia mogę isc do lekarza i zrobić kompleksowe badania, ile kosztują leki, czy leczenie jest lepsze, bo w Polsce się już zraziłam, jak wygląda refundacja?
Leczenie SM w Niemczech
Moderator: Beata:)
Leczenie SM w Niemczech
Ostatnio zmieniony 2011-05-29, 16:08 przez Agutka, łącznie zmieniany 1 raz.
kiedy nie wiesz jak zacząć, zacznij od TU LEŻY KASZTAN, a potem się zobaczy, co będzie dalej.
Agutka, niewiele wiemy na temat leczenia SM w Niemczech, ale troszkę informacji znajdziesz tutaj http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... =niemczech
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości