Strona 25 z 26

: 2014-04-11, 10:41
autor: zosiasamosia
kolekcjonerka pisze:Wyguglowałam polprazol acidcontrol bez recepty, może takie coś wystarczy?
Wszystkim, którzy potrzebują brać lek osłonowy hamujący wydzielanie kwasu solnego ( bo o takim mowa ), polecam udać się do lekarza rodzinnego ( ewentualnie neuro ) i poprosić o receptę, wówczas będziecie mogli kupić za tą samą kasę większe opakowanie. Owszem takie leki dostępne są też bez recepty, ale cenowo średnio się opłaca, poza tym ważna jest też gramatura - ( 10 mg, 20 mg czy też nawet 40 mg ) - zazwyczaj te o mniejszej gramaturze trzeba brać 2 razy dziennie i wtedy już w ogóle się nie opłaca ;-) - to tak z ekonomicznego punktu widzenia. Natomiast z medycznego punktu widzenia, przy/po leczeniu sterydami leki osłonowe powinno się brać obowiązkowo.

: 2014-04-14, 10:20
autor: Paulinka
Ja biorę taki lek IPP, zawsze na czczo- i jest ok:) Do tego duża ilość naturalnych jogurtów.

: 2014-11-29, 14:23
autor: Kajra
a ja po kolejnej hospitalizacji i 5 wlewach solu medrolu. już 10 raz w życiu hehe prawie jak jakaś rocznica. poprawa jak za poprzednimi razami praktycznie natychmiastowa. przez te 4 noce w szpitalu dużo przemyśleń i wniosek że chyba wolę raz na jakiś czas (w moim przypadku około pół roku) trafić do szpitala na solu medrol niż na stałe brać leki biorąc pod uwagę że panicznie boję się zastrzyków i igieł. solu medrolu jestem pewna: że mi pomaga, że nie mam widocznych skutków ubocznych uprzykrzających życie, że wszystko po tych 5 kroplówkach jest jak by nigdy nic. o programach lekowych, które mi proponowano nie mogę tego powiedzieć. nie rozumiem właśnie zasadności brania innych leków. czy rzeczywiście działają? jak nie działają to zwalą na przebieg choroby, a jak działają to znaczy że są skuteczne? a może to też przebieg choroby a nie laki. jak dla mnie nie logiczne.
do tych kuracji solu-medrol dorzucę dietę, siłownię, basen, jogę, rehabilitację i jakoś to będzie. :-)

: 2014-11-29, 16:22
autor: Jukka
Kajra pisze:nie rozumiem właśnie zasadności brania innych leków. czy rzeczywiście działają?

Na jednych działają, powstrzymują przebieg choroby, u innych nie dają żadnych efektów (jak np. u mnie - choroba postępowała w takim samym tempie) niektórym zaś szkodzą. Ta pierwsza grupa rozumie zasadność brana leków. Ja podobnie jak Ty - spośród środków farmakologicznych mam największe zaufanie do solu medrolu. Poza tym dieta w fazie ciągłych modyfikacji, spacery, jakieś ćwiczenia... medytacja i basen by się przydały. Ale na razie medytuję jak znaleźć pracę. I mam nadzieję, że następny solu-medrol nieprędko się zdarzy.

: 2014-11-30, 08:42
autor: Kajra
Jukka pisze:Na jednych działają, powstrzymują przebieg choroby

i tu sie nasuwa pytanie czy to rzeczywiście leki działają a może to też przebieg choroby. w sumie jak komuś "pomagają" to trzymam kciuki żeby było tak dalej.

: 2014-11-30, 15:39
autor: Ania
witam!!!
Kilka lat miałam copaxone. Był ok :-)
A gdy niespodziewanie dla mnie samej zmieniłam stan cywilny zrezygnowałam z robienia sobie zastrzyków :20:
W ciągu 1 roku miałam 3 rzuty :20:
Już nigdy, nigdy nie zrezygnuję z leczenia :shock:
Będę brała każde lekarstwo które mi lakarz zaproponuje. Program na zastrzyki które teraz sobie robie skończy się za kilka miesięcy. Te zastrzyki są super bo robie sobie 1 na dwa tygodnie. :19:

: 2015-01-13, 00:42
autor: Igunia
Po Solu-Medrolu czułam się okropnie...myslałam, że umrę. Trafiłam ponownie do szpitala, odwodniona, ledwo żyjąca. To był mój pierwszy kontakt z tym lekiem. Pierwsze 2 kroplówki...nic się nie działo. Od trzeciej pojawił się okropny gorzki smak w buzi, non stop ssałam cukierki bo to było nie do wytrzymania. Uderzenia gorąca. Oczywiście również księżycowa twarz i włączył mi się taki apetyt jakby ktoś mi wyłączył jakiekolwiek stopy! Ciągle byłam głodna, ale nie takim wilczym głodem tylko ssało mnie tak, że mogłam jeść ciągle. Dla przykładu: jak jadłam dużą pizzę to trzema kawałkami to się aż przejadałam na maxa, a po tym zjadłam pięć i nadal czułam głód. No takiego czegoś to jeszcze nigdy nie miałam. Ale koszmar zaczął się jak wróciłam do domu. Bezsenne noce, takie bóle mięśni i ich spastyczność, że nie dałam rady dotknąć się sama siebie, bolało mnie to, że miałam na sobie bluzkę :-( Nie dałam rady leżeć, nie dałam rady siedzieć. Ciągle latałam do toalety, odwodniłam się, zaczęłam wymiotować. Wrak człowieka, nie byłam w stanie sama utrzymać się na nogach. Znowu trafiłam do szpitala i podnieśli mnie tam na nogi, ale to był koszmar!

: 2015-01-17, 16:57
autor: MichałC
Ja po solu czułem się dobrze może dlatego, że miałem tylko 3 dni, bardziej mnie metypred zniszczył, zgaga po zjedzeniu byle czego, blady i słaby chodziłem ale za to wszystkie krosty zniknęły :)

: 2015-01-18, 11:58
autor: karolajn
Hej! Wyszłam w piątek ze szpitala po 5 dniach kuracji solu. Do szpitala trafiłam, gdyż zaczęły mi drętwieć dłonie i miałam słabe nogi. Nogi wróciły już jako tako do normy, natomiast martwią mnie dłonie, mam wrażenie jakby były w gorszym stanie niż przed szpitalem.. mam uczucie jakby były takie 'ogromne' no i nadal kiepsko nimi czuje. Poza rym nabawilam się infekcji gardła i leżę słaba w łóżku. Powiedzcie, czy też mieliście Tak po solu medrolu?

: 2015-01-18, 12:15
autor: blanka
Karolajn- na efekt Solu trzeba niekiedy poczekać nawet do 3 m-cy ;-) .Gardło oczywiście lecz ,bezwzglednie .

: 2015-01-19, 15:10
autor: karolajn
A czy możliwe jest ze solu medrol osłabia ostrość wzroku? Mieliście Tak?

: 2015-01-21, 17:28
autor: MichałC
Ja po przyjęciu trzech dawek praktycznie żadnych efektów nie zauważałem, ani na plus ani na minus... w sumie mijają dwa miesiące i nadal czekam na ten ostateczny efekt czyli powrót pola widzenia do normy, bo narazie tylko ostrość i kolory wróciły. Będzie dobrze, to musi potrwać niestety. Trzymaj się :)

: 2015-02-03, 20:01
autor: ŚpiącaKrólowa
Ja mam takie pytanie do Was, czy po kroplowkach a w sumie to juz w trakcie dostaliscie drzenia np dloni?

: 2015-02-03, 21:29
autor: Joanna.28
Spiąca Królowo byłam raz na sterydach całkiem niedawno, nie miałam drżącej dłoni ale w czasie kroplówek czułam się słabsza i jeszcze gorzej mi się chodziło i widziało, lepiej się czułam na wieczór lub z samego rana przed kroplówką wtedy czułam że rzut się cofa.
Z tego co czytałam, to skutkiem ubocznym sterydów paradoksalnie może być osłabienie mięśni. Może to drżenie to skutek uboczny? No ale to takie moje gdybanie. Lekarzem nie jestem.



Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :588:

: 2015-02-04, 08:00
autor: ŚpiącaKrólowa
Joanna.28, ale ogolnie poprawilo Ci sie po tych sterydach?