Rezygnacja z leczenia - copaxone

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Rezygnacja z leczenia - copaxone

Postautor: slackware » 2012-03-23, 13:38

Witam

Od 2 lat biorę copaxone, wcześniej brałem betaferon. Na betaferonie wzrastały mi próby wątrobowe i przeszedłem na copaxone, próby się uspokoiły ale ostatnio znowu zaczął mi wzrastać ALAT i mam go obecnie 73[U/L].

Pamiętam moją przygodę z próbami z czasu betaferonu, jak zaczęły wzrastać to niczym ich nie dało się juz zbić. A potem zaczęły pojawiać się rzuty.

Najogólniej rzecz ujmując jestem już tym zmęczony i zaczynam myśleć o rezygnacji z leczenia. Niestety przez 3 lata kłucia chyba się psychicznie od tego uzależniłem i boje się tego co będzie jak przestane brać.

Często pisano już na tym forum o tym jak ktoś rezygnował z betaferonu i jak potem choroba przyśpieszała.

Czy ktoś rezygnował/zakańczał leczenie copaxonem? Jakie były tego następstwa? Czy czuł się gorzej po odstawieniu leku?

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2012-03-23, 16:38

slackware, mi się skończył program we wrześniu.Starsznie się bałam co to będzie ale...nic sie nie zdarzyło.Czuję się w miarę ok,pracuję.Brałam w grudniu sterydy ale to bardziej przez to,że wcześniejszy rzut się nie wygasił(z sierpnia).Mam nadzieję,że nie będę tym przypadkiem gdzie choroba strasznie przyśpieszyła ;-)

andrzejR
Posty: 15
Rejestracja: 2009-01-08, 09:04
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postautor: andrzejR » 2012-03-24, 09:32

mich@ł spróbuj esseliv forte albo esseliv duo, mi to pomaga alat zbił mi ze 138 na 59. Też miałem problemy z betaferonem, ale obecnie na avonexie również próby mi wzrosły do 82. Dlatego proponuję ci esselive, tylko ja brałem przez 2 miechy 3x dziennie po 2 tabletki i później przestałem brać stąd znów wzrost alatu( tak podejrzewam ). Chyba na esseliv jestem już skazany.

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2012-03-24, 13:04

Jestem trochę zaszokowany. Niecały miesiąc wcześniej miałem jedną próbe sporo ponad normę, a drugą na granicy. Ponieważ w tym miesiącu nie miałem pobieranej krwi do badań, poleciałem zrobić przynajmniej te próby wątrobowe prywatnie. Wszystkie wyniki sporo poniżej normy ALAT spadł do 41 , a ASPAT do 25.

Jedyne co mi sukcesywnie cały czas wzrasta to jest bilirubina całkowita, na razie jest poniżej normy ale cały czas trochę wyższa, teraz 18 .

Trochę jestem tym zdziwiony, na betaferonie nie było szans żeby zbić te próby. Jak zaczęły rosnąć to już sukcesywnie cały czas do góry.

gosc
Posty: 189
Rejestracja: 2010-02-25, 11:24
Lokalizacja: Jelenia Gora

Postautor: gosc » 2012-03-25, 09:23

a wiec ja odstawilam copaxone w listopadzie. Co zauwazylam mam wiecej sily bez zastrzykow, od 2 tygodni mam problem z nogami dziwne bole nie wiem czy to nowy rzut :-/
dowiem sie wszystkiego w tym tygodniu u lekarza.
Ale w sumie chyba sie ciesze ze odstawilam zastrzyki, podczas brania zastrzykow bylam spiaca wiecznie zmeczona i tak jakby zamulona chyba tak mozna to okreslic.

Flaper
Posty: 88
Rejestracja: 2010-04-19, 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Copaxone - przerwanie leczenia

Postautor: Flaper » 2012-12-18, 17:51

Witam,
od 4 miesięcy przyjmuję codziennie copaxone. Mam jednak dość bólu, siniaków, obrzeków itd. Chcę zrezygnować z leczenia. W związku z tym mam pytanie: czy podobnie jak przy interferonie w przypadku przerwania leczenia jest duże ryzyko ciężkiego rzutu?
Pozdrawiam
Witaj [you] :D

Rebif 05.2010-03.2012 | Copaxone 08.2012-12.2012 | Gilenya 08.2014 - ?
Może następny będzie już ostatnim? :)

dorciak85
Posty: 82
Rejestracja: 2010-12-07, 18:12
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Postautor: dorciak85 » 2012-12-18, 22:14

Brałam copaxon przez 3 lata... czułam się rewelacyjnie!!! I byłabym szczęśliwa gdyby ktoś znów mi go dał !!!! gdy skończyłam leczenie też bałam się co to dalej będzie, ale również było dobrze jeszcze 5 lat, i pewnie dalej by było tyle tylko że postarałam się z mężem o dzidziusia i po ciąży SM się obudziło (miałam 3 rzuty i usiłuję gdzieś dostać się na leczenie-najchętniej właśnie copaxonem bo jeśli o mnie chodzi to był rewelka). Dodam jeszcze, że przez 3 lata brania copaxonu nie opuściłam żadnego zastrzyku... również miałam tego czasem dość ale wbiłam sobie do głowy, że muszę, że dam radę, że to mi pomaga...


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 366 gości