Witam
Mam do Was kilka pytań na temat mitoksantronu. Chciałbym się do wiedzieć coś na jego temat. W szczególności czy ktoś stosował? Jakie efekty? oczywiście te pozytywne jak i negatywne.
I najważniejsze, czy są jakieś przeciwwskazania, w sensie czy podanie leku dyskwalifikuje np. wiek, niepełnosprawność... ?
Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi
Mitoksantron
Moderator: Beata:)
Nie bardzo zrozumialam pytanie. Autorka postow o ktorych wspomnialam wyzej stosowała, ja nie. Oto link:
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... 6689#14699
lub: Forum ogólne, Przedstaw się, Witam.
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... 6689#14699
lub: Forum ogólne, Przedstaw się, Witam.
Ja odebrałem 6 dawek. Pierwszą, kiedy chodziłem o jednej kuli. Drugą kiedy o dwóch natomiast trzecią kiedy już bylem na wózku. I tak jestem na wózku do dziś. Także mi ten lek akurat specjalnie nie pomógł. Mogę nawet stwierdzić, ze mi zaszkodził ponieważ uszkodził mi serce. Cierpię na migotanie przedsionków. Z tego powodu nie otrzymałem 7 kroplówki. Ale jak wiadomo na każdego lek działa inaczej. Nie zrażajcie się.
Mam do Was pytanie.....
Czy już jesteście po kuracji MTX?
Jak się czujecie?
I co dalej? Jesteście w kolejnym programie?
Jeszcze zostały mi dwie dawki, ale zastanawiam się czy nie przerwać. Co prawda nie mam rzutów, po kontrolnym MRI stwierdzono, że nie ma żadnych nowych zmian . Powinnam się cieszyc, ale wzmogła mi się spastyka, nogi okropnie mi sztywnieją. Cwiczę, przychodzi do mnie rehabilitantka i mam rotor. Nie wiem co dalej robić?
Lekarz mi powiedział, że to tylko i wyłącznie moja decyzja, czy chcę dalej brać, bo w zasadzie na tym etapie można byłoby skończyć . Niestety czuję się bezradna, pozostawiiona sama sobie......
Proszę o radę gdzie mam się dalej udać?.....
No właśnie nie wiem co dalej, gdzie się udać?
Czy już jesteście po kuracji MTX?
Jak się czujecie?
I co dalej? Jesteście w kolejnym programie?
Jeszcze zostały mi dwie dawki, ale zastanawiam się czy nie przerwać. Co prawda nie mam rzutów, po kontrolnym MRI stwierdzono, że nie ma żadnych nowych zmian . Powinnam się cieszyc, ale wzmogła mi się spastyka, nogi okropnie mi sztywnieją. Cwiczę, przychodzi do mnie rehabilitantka i mam rotor. Nie wiem co dalej robić?
Lekarz mi powiedział, że to tylko i wyłącznie moja decyzja, czy chcę dalej brać, bo w zasadzie na tym etapie można byłoby skończyć . Niestety czuję się bezradna, pozostawiiona sama sobie......
Proszę o radę gdzie mam się dalej udać?.....
No właśnie nie wiem co dalej, gdzie się udać?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 226 gości