Betaferon

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
rybka
Posty: 1974
Rejestracja: 2011-05-20, 18:58
Wiek: 52
Lokalizacja: OMC Kraków

Postautor: rybka » 2013-01-16, 22:02

zosiasamosia pisze:Zatem przymusowa przerwa w strzelaniu z Betaferonu :roll:


no patrz a mnie lekarka mówiła żeby nie przerywać w razie godziny W, co kraj to obyczaj, a może dlatego że ty dopiero zaczynasz, w innym przypadku to załamka bo czy strzelam czy nie to wszystko jedno...no sobie a muzom...
Uśmiechnij się
Dorota
DK - KWC

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-01-26, 15:33

Róża pisze: Czy może ktoś się orientuje, czy można nabyć Betaject ustawiony na głębokość 10mm lub 8mm ?(w instrukcjach obsługi piszą o możliwości zmiany głębokości z 12mm na 10mm lub 8mm - pielęgniarki przestawić mojego aparatu nie umieją i w sumie ja też nie mam pomysłu jak można by to było zrobić, ale może istnieją inne aparaty, które tak głęboko nie będą się wkłuwać)


Hej Róża :-) Ja co prawda dopiero raczkuję w temacie Betaferonu, (ale generalnie szybko się uczę) :-D dlatego coś już tam wiem ;-), np. to, że głębokość wkłucia igły można zmienić. Poniżej zamieszczam zdjęcie wstrzykiwacza, który dostałam od pielęgniarki, która zajmuje się mną w programie.

Obrazek
Wewnątrz tego wstrzykiwacza znajduje się taka mała, żółta dźwignia, która pozwala na 3 stopniową regulację głębokości wkłuć - 12 mm, 10 mm, 8 mm. Sprawdziłam swój Betaject i stwierdziłam, że jest ustawiony na 10 mm.
Jedyne co to mój wstrzykiwacz od tego na zdjęciu różni się kolorem - jest biało - szary. Nie wiem czy w tym przypadku kolor ma znaczenie :13: Od pielęgniarki dowiedziałam się, że to ten sam, tylko firma akurat wypuściła w obieg w takiej właśnie kolorystyce, natomiast instruktażu udzielała mi na takim modelu jak ten przedstawiony na zdjęciu.

rybka pisze: no patrz a mnie lekarka mówiła żeby nie przerywać w razie godziny W, co kraj to obyczaj, a może dlatego że ty dopiero zaczynasz
Rybko, zrobiłam przerwę z racji właśnie tego, że dopiero zaczynałam i ważna była i ciągle jest obserwacja w kierunku objawów ubocznych.
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Piotrek...,
Posty: 87
Rejestracja: 2013-01-26, 16:58
Lokalizacja: Małopolska

Postautor: Piotrek..., » 2013-01-26, 17:24

Witam wszystkich, chciałbym i ja coś powiedzieć o tych penach :lol: Jestem tu nowy, ale jakieś tam doświadczenie w strzelaniu z tego ustrojstwa mam :P
"Strzelam" już prawie 6 lat (w czerwcu minie) i miałem właśnie taki sam problem, że czerwieniało, bolało, ogólnie jakby obite mocno było, doszedłem do wniosku, że pen zbyt gwałtownie wstrzykuje mi lek, więc sam sobie wbijam i sam powoli wstrzykuję. Nie powiem, że nie ma plamek czerwonych, bo są ale nie takie duże i szybko znikają.
Może coś pomogło, a może nie. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Piotrek...,, łącznie zmieniany 1 raz.

kati
Posty: 347
Rejestracja: 2008-02-26, 13:21
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: kati » 2013-01-27, 23:56

Osoby zainteresowane proszę o kontakt. :-)


******************

Kati post został usunięty. Regulamin Forum §1.11 Zajrzyj też >> tutaj <<.
Beata
Ostatnio zmieniony 2013-01-28, 07:40 przez kati, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wszystko ma swój czas, każda sprawa pod niebem ma swoją porę".

mazia
Posty: 136
Rejestracja: 2011-12-03, 10:49
Lokalizacja: małopolska

Pilne!!

Postautor: mazia » 2013-02-02, 19:16

Czy ktos wie czy przy wysokiej goraczce 39 stopni mozna brac zastrzyk? Jestem na Betaferonie, żeby np. nie pogorszyc swojego stanu.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez mazia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rybka
Posty: 1974
Rejestracja: 2011-05-20, 18:58
Wiek: 52
Lokalizacja: OMC Kraków

Postautor: rybka » 2013-02-02, 20:55

mazia z tego co wiem leczysz się u tej samej pani dr co ja, pytałam ją nie tak dawno co z betaferonem w przypadku przeziębienia, jakiejś gorączki, odpowiedziała nie przerywać brać nadal i oczywiście zbijać temperaturę. Tyle mogę na ten temat, trzymaj się
Uśmiechnij się
Dorota
DK - KWC

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-02-08, 13:53

Pierwszy miesiąc Betaferonu za mną.....
Zaczynałam od dawki 0,5 ml. Objawy grypopodobne zniknęły już po pierwszych 3 zastrzykach, kolejne zastrzyki ku mojemu zaskoczeniu nie wymagały wspomagacza w postaci Ibuprofenu, wydawałoby się, że super :roll: Kiedy jednak wzięłam w końcu całą dawkę to w niespełna godzinę rozłożyło mnie na łopatki. Pierwsze co mnie dopadło to dreszcze, nieznośny, sprawiający wrażenie rozrywania, ból wszystkich mięśni, ból głowy, wysoka temperatura. Przy kolejnym zastrzyku wzięłam asekuracyjne Ibuprom i objawy grypowe już się nie pojawiły. Ale objawy grypowe to nie jest największy problem z jakim przyszło mi się zmierzyć.
Najgorszy jest ból towarzyszący wstrzykiwaniu leku. Jak się okazuje, cały ten wstrzykiwacz to nie takie cudo. W tym momencie przychylam się do słów arroni:
arronia pisze:Owszem, można go było obsłużyć jedną ręką, wydawał dźwięk, jak skończył aplikować lek, ale był jakiś taki brutalny.....
Tak....brutalny to odpowiednie określenie :roll: Jedyna zaleta to to, że nie widać igły, ani przed ani po wstrzyknięciu, bo jest schowana.
Moim zdaniem wstrzykiwacz podaje lek zbyt szybko dlatego podanie jest tak bolesne. Na drugi dzień po iniekcji na światło dzienne wychodzą czerwone placki o średnicy ok. 2-3 cm, które bardzo długo się utrzymują ( właściwie te pierwsze jeszcze mam, tyle że nieco bledsze ), a miejsce wkłucia jeszcze przez dobre kilka dni jest bolesne.
Róża pisze:Zosiasamosia, napisałaś, że w środku tego autowstrzykiwacza znajduje się dźwignia. Mam taki sam, ale ja tu żadnej dźwigni nie widzę. gdzie dokładnie mam jej szukać. ja ustawione mam na 12mm. widze to na tej białej końcówce, którą przykłada się do ciała.
Różo, dźwignia jest naprzeciwko przycisku otwierającego wstrzykiwacz, trudno ją przeoczyć, wygląda na to, że jednak masz nieco inny model. Ale powiem Ci, że moim zdaniem zmiana głębokości wkłucia nie ma znaczenia, bo ból nie jest spowodowany samym faktem wkłucia igły tylko szybkością rozchodzenia się leku pod skórą.
Jeszcze na początku jak brałam połowę dawki to zastrzyki tak nie bolały, jak również nie zostawiały śladu, nawet szukałam ich codziennie, bo wszyscy o nich pisali ;-) .....no i się doczekałam :-P

Nie jest to łatwa kuracja, niestety............ :roll:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

kajak
Posty: 9
Rejestracja: 2012-11-16, 18:43
Lokalizacja: sosnowiec

Postautor: kajak » 2013-02-08, 22:03

ten wstrzykiwacz doprowadza mnie do łez...jakos długo robi zastrzyk...pozostawia ślady, siniaki...fatalnie :(

Piotrek...,
Posty: 87
Rejestracja: 2013-01-26, 16:58
Lokalizacja: Małopolska

Postautor: Piotrek..., » 2013-02-10, 10:49

"Nie mogę się przełamać by wbić igłę..." oj Różo skąd ja to znam :roll: przełamac się jest ciężko nie tylko pierwszym razem Ale trzymam kciuki będzie DOBRZE :mrgreen:

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-02-10, 21:01

Róża pisze:Wczoraj się przełamałam i zrobiłam zastrzyk bez autowstrzykiwacza
Również to samo zrobiłam dzisiaj ;-) Długo się nie wahałam, bo po ostatnim strzale z betajectu wiedziałam, że nie zrobię tego więcej :-x Samego wkłucia nawet nie poczułam, podawanie leku było również bezbolesne, bo podawałam bardzo powoli. Różnica niesamowita i jakiż komfort psychiczny :roll: Dziś poszło w brzuch, problem jest jednak taki, że nie każde miejsce jest łatwo dostępne, a więc myślę kogo by tu zaangażować :?: :-P
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Piotrek...,
Posty: 87
Rejestracja: 2013-01-26, 16:58
Lokalizacja: Małopolska

Postautor: Piotrek..., » 2013-02-11, 19:07

Gratuluję drogie Panie :3: Pierwsze koty za płoty później będzie tylko lepiej. U Was jest to pierwszy podany ręcznie u mnie 1000 minięte :-P

kajak
Posty: 9
Rejestracja: 2012-11-16, 18:43
Lokalizacja: sosnowiec

Postautor: kajak » 2013-02-16, 21:27

Biore Betaferon 4 miesiac, jest róznie...podaje go wieczorem, czasem budze sie jakby nigdy nic, a czasem słabo sie czuje i glowa boli, ale ogólnie to narzekam na brak sił :( wolę byc w domu niz gdziekolwiek isc, po Betaferonie mam slady i boli wstrzykiwanie, bo iniektor chowa igłe i dłuzej to trwa :( w ogóle nie wiem co sądzić o Betaferonie...kumpel brał, zle to znosił, juz nie bierze i odżył...mam nadzieje, ze tez odżyje, bo slabo ze mną...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kajak, łącznie zmieniany 2 razy.


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 375 gości