Betaferon

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-07-24, 19:04

Też używam, ale żelu arnikowego :) nie jest źle, są lekkie plamy, ale najbardziej się robią czerwone u mnie przy wysokiej temperaturze. I niestety bolą mnie przy dotyku :/

Moja pielęgniarka powiedziała, że trzeba samemu wyczuć ile trzeba brać, żeby nie mieć objawów grypopodobnych. Mi wystarczy jeden ibuprom/codipar.
3 dni temu chciałam przykozaczyć i nie wzięłam nic, to tak mną telepało, że nic nie mogłam w ręce utrzymać :P ale jedna tabletka i przeszło :) nie ma co się niepotrzebnie faszerować, jeśli nie jest to konieczne :)

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-07-27, 18:07

Mam takie pytanie do kogoś, kto robił sobie zastrzyki w udo.
Łatwo trafić w nerw? A przede wszystkim - jeśli się wkłuję w żyłę to coś się stanie, oprócz siniaka? Chciałam sobie zrobić zastrzyk w udo, ale bałam się, bo mam całą siateczkę żył na tym udzie i jednak stwierdziłam, że na udo przyjdzie czas później. Niestety to 'później' już nadchodzi za 3 dni :P i z przodu uda mam niezbyt dużo tłuszczu, więc boję się, że trudno będzie z tym zastrzykiem :-x

sk
Posty: 167
Rejestracja: 2013-04-05, 15:20
Lokalizacja: Rybnik

Postautor: sk » 2013-07-27, 19:46

Ja ostatnio trafiłam właśnie na udzie w żyłę i zrobił się siniak, ale poza tym nic innego się nie stało. :-P Najbardziej nie lubię zastrzyków właśnie w uda, ale robię bardziej z boku niż z przodu i jest w miarę ok.

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-07-27, 21:58

Dla mnie uda nie stanowiły problemu, bo mam je cokolwiek obszerne. Owszem, sińce miałam, podobnie jak i na pozostałych częściach ciała. Najgorsze dla mnie było ramię... i pośladek. Ten ostatni z dwóch powodów - bo nigdy nie wiedziałam, czy przypadkiem nie trafiam w to samo miejsce co poprzednio i w dodatku często podczas robienia zastrzyku dostawałam skurczy w partiach ciała wykręconych w celu dostania się do pośladka.

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-07-27, 22:15

Dzięki :)
Nawet w ulotce jest pokazane, że trzeba robić je trochę boku udźca. Ja uda też mam całkiem obszerne, ale żyły bardzo lubią się pokazywać, szczególnie w upał :)
mi się robią takie plamki:
Obrazek
(mistrz painta :mrgreen: )
tylko że to jest zaraz po działaniu słońca, ogólnie są trochę bledsze. W środę 17.07 zrobiłam sobie w brzuch i tam już plamki nie widać.

Najgorsze są problemy ze snem i taka 'mini'-depresja po zastrzyku i poranek po. Ale to pewnie dlatego, bo nie mogę spać i myślę o pierdołach :-|

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2013-08-02, 10:59

Róża pisze:Pielęgniarki zastanawiają sie nad zmianą leku na domięśniowy, ale takiego to ja sama na pewno sobie nie dam :P A też podobno są bolesne, ale raz w tyg. na pocieszenie.

Przeszłam z Betaferonu na Avonex (ten domięśniowy, robiony raz w tygodniu właśnie). Przyczyny - spadające białe krwinki, niemijające objawy po zastrzyku, plamy na skórze utrzymujące się po kilka miesięcy.

Zastrzyki z Avo. nie bolą mnie wcale. Ale też sama nie robię (robią mi pielęgniarki, raz w tygodniu to ogarnialne).

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-08-02, 11:48

Kuczuś- te miejsca, gdzie robisz zastrzyk należy bezwzględnie chronić przed słońcem.

tak tak, wiem :) ale byłam na rowerze wtedy i jakoś nie pomyślałam o tym, że może mi to jakoś bardzo mocno zaszkodzić. Ale jest dobrze, śladu już nie ma w ogóle :)

Graba
Posty: 51
Rejestracja: 2011-07-24, 17:19
Lokalizacja: śląsk
Kontaktowanie:

Postautor: Graba » 2013-08-02, 18:21

kuczuś pisze:
Kuczuś- te miejsca, gdzie robisz zastrzyk należy bezwzględnie chronić przed słońcem.

tak tak, wiem :) ale byłam na rowerze wtedy i jakoś nie pomyślałam o tym, że może mi to jakoś bardzo mocno zaszkodzić. Ale jest dobrze, śladu już nie ma w ogóle :)


Ja mam na nogach kilka starszych śladów i kilka nowszych i zdarza mi się na krótko wyjść i poopalać i nic się nie dzieję;)

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Graba, łącznie zmieniany 1 raz.

agajar
Posty: 1
Rejestracja: 2013-08-07, 13:47
Lokalizacja: Polska

zgrubienia w skórze po betaferonie

Postautor: agajar » 2013-08-07, 14:09

Hej wszystkim!
Chciałabym się podzielić moimi doświadczeniami z leczenia betaferonem:

leczę się nim od 2 lat i ogólne samopoczucie - super, dobrze reaguję - jestem w grupie szczęściarzy, u których nie występują grypopodobne skutki uboczne albo występują w stopniu nieznacznym. Mam jednak znajomą, która reagowała bardzo źle, tak że musiała zmienić lek. - Kwestia indywidualna, nie trzeba się źle nastawiać i obawiać, tylko spróbować.

Jeśli chodzi o stan neurologiczny, uległ rzeczywistej poprawie przez te 2 lata i poprawa jest widoczna w MRI - W porównaniu z obrazem sprzed dwóch lat (liczne zmiany, kilka większych, bardzo dużo małych, zlewających się) największe ognisko uległo zmniejszeniu, malutkie ogniska zniknęły, a te, które dawały obraz zlewający się - stały się mniej zlane. Brak aktywnych ognisk :).

Znów wydaje mi się, że działanie leku jest kwestią bardzo indywidualną - ja mam podstawy sądzić, że naprawdę działa. Sama też byłam sceptycznie nastawiona, nadal trochę jestem - wg książki Sobie Moc dr. Woyciechowskiej organizm wytwarza przeciwciała i lek po kilku tygodniach jest już nieskuteczny. Myślę, że następny rezonans pokaże, czy następuje postęp w leczeniu.

Chciałam też się poradzić, może ktoś ma podobny problem:
to, co mi doskwiera to bolesne obrzęki po zastrzykach na skórze brzucha, utrzymujące się tygodniami. Smaruję to maścią arnikową, albo diclofenakiem, ale nic nie pomaga, boli i szczypie i jest nieznośne. Moje pytanie jest takie, czy ktoś z Was też się z czymś takim zmaga i czy zna jakieś metody, żeby temu zaradzić? Tysiąckrotne dzięki za poradę i dużo zdrowia życzę Wszystkim i dużo energii i uśmiechu - nawet jeśli czasem nie ma do czego się uśmiechać!!!
Twoje ciało może więcej niż myślisz.

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-08-07, 14:27

agajar pisze:to, co mi doskwiera to bolesne obrzęki po zastrzykach na skórze brzucha, utrzymujące się tygodniami.
agajar pisze:Moje pytanie jest takie, czy ktoś z Was też się z czymś takim zmaga i czy zna jakieś metody, żeby temu zaradzić?

Zapewne już pisałam, ale powtórzę raz jeszcze ;-), w moim przypadku jedynym skutecznym sposobem zapobiegania siniakom, czerwonym plamom czy też pewnego rodzaju zgrubieniom, jest samodzielne wykonywanie wstrzyknięć, jak również każdorazowo, obowiązkowa zmiana miejsca wkłucia. Już po kilku pierwszych iniekcjach zrezygnowałam z betajectu, który strasznie obijał i siniaczył ciało, nie wspominając jakim bólem było okupione każde wstrzyknięcie, a plamy schodziły tygodniami :-| . Wykonując zastrzyk samodzielnie, mogę regulować szybkość podawania leku i wydaje mi się, że jest to bardzo istotne w zapobieganiu niepożądanym odczynom skórnym. Na dzień dzisiejszy trudno byłoby znaleźć u mnie jakiekolwiek ślady po igle ;-).
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zosiasamosia, łącznie zmieniany 1 raz.
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2013-08-08, 14:29

agajar, witam po pierwsze, po drugie chciałbym tylko nadmienić, że ważna jest również głębokość wbicia, to nie są zastrzyki podskórne tak więc trzeba troszkę głębiej wbić przy iniekcji brzusznej, proponuję jeszcze spróbować schłodzić miejsce przed.
Pozdrawiam ;-)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zgredek, łącznie zmieniany 1 raz.
Bob budowniczy zawsze da rade.

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-08-08, 14:45

zgredek pisze:to nie są zastrzyki podskórne
Zgredku czy na pewno mowa tu o Betaferonie :?:. Betaferon to lek do wstrzykiwań podskórnych.
zgredek pisze:trzeba troszkę głębiej wbić przy iniekcji brzusznej
Nie można wbić głębiej niż na to pozwala igła, a jak wiadomo igła jest bardzo krótka.
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2013-08-09, 14:52

Masz Betajecka i możesz go głębiej do ciała dołożyć lub lekko tak, więc dołóż go tak by skóra się ugięła około dwóch do trzech cm. :-)
Wbijam je już piąty rok ;-)
Bob budowniczy zawsze da rade.


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 147 gości