Betaferon

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2010-02-01, 16:20

hmm mi jeżeli wypadnie "alkoholizacja" w dzień zastrzyku to staram się pić mniej, ale na pewno nie jest tak, że nic nie piję...bo nie wiedziałam o tym, że się nie powinno :)
ale już wiem i może wyciągnę wnioski :P
trochę mnie uspokoiliście - widzę, że nie jestem sama z tym "problemem" :D
dziękuję i życzę pomyślnych alkoholizacji :P:P:P

:564:
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

tymbarkowna
Posty: 32
Rejestracja: 2010-02-05, 14:51
Lokalizacja: wrocław

Postautor: tymbarkowna » 2010-02-07, 14:02

Biorę interferon od maja 2009 i sama nie wiem czy mi pomaga czy nie. Jedno jest pewne. Wyglądam jak salamandra plamista i NIC na siniaki nie pomaga, właśnie przechodze drugi (słabszy od pierwszego) rzut choroby. Niby jestem pod opieką neurologów z 4 Wojskowego ale prawda jest taka, że przez rok raz spotkałam się z lekarzem, który zaprosił mnie do siebie w celach ankietowych:] gdy zapytałam o rezonans usłyszałam, że na razie nie jest konieczny... byłam we wtoren na ostrym dyżurze u neurologa "opiekuna".Czekałam 4 godziny na wyniki badań krwi i moczu. Pan dr stwierdził, że mam rzut i zostawią mnie na kroplówkę solu... po czym stwierdził, że badanie krwi wyszło źle i mam jakiś drobny stan zapalny ale on nie wie czego i odesłał mnie do domu. Poszłam do internisty w nadziei, że on cos zaradzi po czym dostałam antybiotyk, który mam jeszcze brać przez 6 dni:/ coraz gorzej widzę na prawe oko, mam światłowstręt, zdrętwiałe nogi i słabe ręce... z dnia na dzień jestem coraz bardziej wkur_iona bo jestem zdana sama na siebie. Ale to taka dygresja była bo chciałam się pożalić:P Co do Betaferonu to chyba mi w główce mąci. Ciągle chodze przybita, nic mi się nie chce, jestem zła i "bezpośrednio bezpośrednia" (tzn. bywam lekko agresywna) np. w walce o wózek w slepie czy w kolejce po ziemniaki i takie tam:/ wywalam swoją flustrację codziennie na nic niewinnego faceta, który ze mna mieszka i się mną opiekuje i mnie kocha w dodatku i nienawidzę siebie za to. Jeśli to wina Betaferonu to jego też nienawidzę!
"strasznie nie lubię obierać ziemniaków"

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2010-02-07, 14:26

mi odstawiono betaferon, troche na wlasne zyczenie, troche z przyczyn obiektywnych. po pierwsze rewelacyjnie pomogla angioplastyka, po drugie pojawilo sie uczulenie na betaferon, po trzecie badania wykazaly watpliwa skutecznosc betaferonu. wiec pozegnanie z betaf. odbylo sie z minimalnym zalem. teraz nic nie biore i nie zamierzam. co do mri, to moj neuro tez nie nalegal na robienie nowego, glownie z powodu, ''ze nie nalezy spodziewac sie rewelacji, wrecz przeciwnie a to bardziej doluje, jak niewiedza.''

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2010-02-07, 15:16

tymbarkowna pisze:Co do Betaferonu to chyba mi w główce mąci. Ciągle chodze przybita, nic mi się nie chce, jestem zła i "bezpośrednio bezpośrednia" (tzn. bywam lekko agresywna) np. w walce o wózek w slepie czy w kolejce po ziemniaki i takie tam:/ wywalam swoją flustrację codziennie na nic niewinnego faceta, który ze mna mieszka i się mną opiekuje i mnie kocha w dodatku i nienawidzę siebie za to. Jeśli to wina Betaferonu to jego też nienawidze_

mam takie same objawy po betaferonie ;0 może poza przybiciem,ale mój facet cierpi straszliwie :-D w dodatku robi za pigułę od dwóch lat bo ja sama nienawidzę igieł .ale koniec z betaferonem jestem na etapie pożegnania na własne życzenie
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-08, 11:09

wahania nastroju sa charakterystyczne m.in. dla SM,wiec wydawaloby sie to 'normalne' u Nas.powszechnie wiadome jest tez,ze interferony powoduja dodatkowe zaburzenia psychiczne (obnizenie nastroju,spadek libido,nerwowosc).kto bral/bierze lek,ten zapewne wie.jest to czesto spotykany efekt uboczny (jakby innych bylo malo :-/).niestety w skrajnych przypadkach dochodzilo tez do samobojstw ale tu akurat trudno jednoznacznie wskazac 'winnego',bo niby jak - tylko statystyka zostaje.
no i niestety otoczenie tez przez to cierpi a Nam zostaje swiadomosc,ze to 'nie nasza wina'.

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2010-02-09, 09:37

Ja dostałem depresanty bo po Betaferonie jednym ze skutków ubocznych miałem właśnie bardzo mocne wahania nastrojów i zrobiłem sie agresor :-)
Bob budowniczy zawsze da rade.

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-09, 10:31

zgredek,dostales antydepresanty chyba,cooo :?: :-) 'zapoznaj sie z trescia ulotki dolaczonej do opakowania,badz....(bla bla bla)' ;-) depresantami pewnie wiekszosc z nas delektuje sie np na weselach,czy innych imieninkach :lol:

a tak powaznie,to wlasnie depresantem chyba moznaby nazwac Betaferon

GuSSSiAczEk
Posty: 19
Rejestracja: 2009-04-22, 16:53
Lokalizacja: Kraków

Postautor: GuSSSiAczEk » 2010-02-09, 11:45

Ja biorę betaferon juz 17 miesiąc....do 12 miesięcy musiałam brać tabletkę po każdym zastrzyku bo budziłam się w nocy z wielkimi dreszczami-strasznie mną trzepało wyginało - odbywałam nocne electro dance:) poza tym bolały mnie mięsnie i czułam jakby mi było starsznie zimno i mimo że leżałam pod 2 pierzynami dalej mną trzęsło.W pierwszym okresie też byłam starsznie zmęczona spałam całymi dniami.A co do alkoholu - pije:) hehe ale żeby nie było nie jestem alkoholikeim:) i nie wiem jaki to ma wpływ ale nie patrze czy mam zastzryk czy nie.od zawsze bralam zastrzyk potem tabletke i na impreze:) i jakoś nie umiałam sobie odmówić:) szłam z myślą nie będe ...ale zawsze inaczej się to kończyło:)
i nie czy to wina betaferonu ale ostatnio też stałam się strasznie nerwowa, płaczliwa z byle powodu, łapie jakieś doły i te moje zmiany nastroju ooo matko sama nad tym ubolewam hehe a co dopiero inni:)no masakra:) ale cieszę się że pomimo tego dalej jestem wesoła:P

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2010-02-09, 13:47

primosz, powiedziałem tak bo tak szybciej się piszę ale Tobie zawsze pod górę. :-)
Bob budowniczy zawsze da rade.

Awatar użytkownika
ania.m
Posty: 816
Rejestracja: 2007-06-30, 19:38
Lokalizacja: K-ce

Postautor: ania.m » 2010-02-09, 16:06

zgredek pisze:primosz, powiedziałem tak bo tak szybciej się piszę ale Tobie zawsze pod górę. :-)

:lol:
**Nunca Diga Nunca**
http://aktiv-med.pl :good:

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-02-09, 17:59

Powiem jedno: teraz byłam na tygodniowych wakacjach, dosyć alkoholowych...nawet bardzo :D i było mi o wiele lepiej jak piłam niż jak nie piję!! Szok! Siedziałam sobie w tych górach, piłam co noc (oczywiście jak robiłam zastrzyk to starałam się nie być za mocno ululana) i szłam spać i spałam spokojnie, super. Wróciłam do domu, nie ma picia i nie mogę przespać spokojnie nocy, trzęsie mnie, mam gorączkę, potem się pocę jak zwierze, ciągle mnie coś w mięśniach strzyka :( chyba zostanę alkoholikiem-tak jest jest lepiej :P
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-09, 21:36

zgredek,co/jak ty w ogole piszesz :?: 'powiedzialem tak,bo tak sie szybciej pisze' :?: ciekawe stwierdzenie ;-) pomyliles pojecia i tyle,wiec cie poprawilem,by ktos nie ponowil tego bledu,proste.a kto tu mial gdzies pod gore,to chyba widac ;-) (to nie dogryzanie a specyficzne poczucie humoru,wiec bez obrazy)

po drugie,to nie myl pojec,jesli w ogole cos piszesz,bo depresanty i antydepresanty,to zupelnie inne rzeczy.


lilianka,z tego co piszesz wynika,ze masz objawy odstawienia alkoholu,wiec wniosek nasuwa sie sam ;-) ty juz nie musisz 'zostawac' :lol:

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Postautor: J.B. » 2010-02-10, 09:17

Lilianko ja zupelnie mam tak samo, po prostu jestem widac fizjologicznie przystosowana do picia, albo i alkoholizm wtorny wrodzony :-D
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

Ziemstj
Posty: 15
Rejestracja: 2009-03-23, 01:38
Lokalizacja: Siedlce

Postautor: Ziemstj » 2010-02-11, 00:17

A mi Pani doktor powiedziała, że z czasu mogę sobie wypić;) Ale kiedy widzę u mnie w barku Jack'a Daniels'a to nie mogę się mu oprzeć:(
A co do działania Betaferonu na mnie... Wstrzykjuję sobie już 3 miesiące. Niedługo czwarte opakowanie rozpoczynam. To na początku, przez pierwszy miesiąc lekkie drgawki. Trochę zimno było;) Wskakiwałem pod pierzynkę brałem paracetamol i było git. Teraz już się czuję normalnie. Żadnych efektów ubocznych. Tylko chyba muszę przestać w ramiona się nakłuwać, bo do grubych nie należę, i trochę boli:(
A tak jest wszystko w porządku;)

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-02-11, 14:18

Ja zdycham pół nocy po zastrzyku i pół następnego dnia, także wychodzi na to, że tylko 1,5 dnia funkcjonuje jak człowiek. Kiedy to się skończy? Pielęgniarka mówiła, że po 2 tygodniach powinno być ok...a właśnie zaczynam 3 tydzień i jest tylko gorzej... :( Dobrze, że weekend się zbliża to się znieczulę konkretnie alkiem ;) Może ktoś ma jakiś sposób na drgawki? Ile można brać Ibupromu max?
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości