Avonex

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

honung
Posty: 61
Rejestracja: 2013-05-04, 05:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: honung » 2014-08-04, 17:00

Katee- w mojej aktywności nic się nie zmieniło, nie zauwazyłam osłabienia ani nic z tych strasznych rzeczy :)

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-08-05, 08:09

OK, dzięki! Może nie będzie tak źle! :)

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-08-05, 13:50

Łojesu doczytałam się skutków ubocznych. Znając moje szczęście, pewnie wypadną mi włosy :7:

Hard0x
Posty: 13
Rejestracja: 2013-12-10, 22:47
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Hard0x » 2014-08-05, 19:25

Katee pisze:Łojesu doczytałam się skutków ubocznych. Znając moje szczęście, pewnie wypadną mi włosy :7:


Od czytania tych ulotek rzeczywiście mogą włosy zacząć wypadać :( ;)

Pytałaś wcześniej o osłabienie nóg. Wiesz co, ja jestem na Avonexie od 2 m-cy i rzeczywiście ostatnio zaczęły mi słabnąć nogi! :5: Myślałem, że to może postęp choroby, albo efekt ostatnich wysokich temperatur, sam nie wiem...

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-08-05, 20:13

Hard0x pisze:Pytałaś wcześniej o osłabienie nóg. Wiesz co, ja jestem na Avonexie od 2 m-cy i rzeczywiście ostatnio zaczęły mi słabnąć nogi! :5: Myślałem, że to może postęp choroby, albo efekt ostatnich wysokich temperatur, sam nie wiem...

Jeżeli to jakieś chwilowe osłabienie mięśniowe spowodowane leczeniem to pół biedy, gorzej jeśli jest związane z nowymi zmianami i postępem choroby, oby nie! Ja niedługo poczuję wszystko na własnej skórze- trochę się boję, bo choroby, szczególnie z gorączką, zawsze zwalały mnie z nóg, byłam jak nieprzytomna. Teraz co tydzień będę sobie fundować objawy grypopodobne :shock: mam nadzieję, że się przyzwyczaję...
Pozdrawiam i życzę powrotu sił w nogach! :)

Iza__17
Posty: 36
Rejestracja: 2012-12-17, 22:27
Lokalizacja: Wlkp

Postautor: Iza__17 » 2014-08-05, 23:25

Również zaczynam leczenie Avonexem i tez czuję że mam słabsze nogi od tego czasu :566: mam nadzieję że to przejdzie bo nie ukrywam że potrafi być dość uciążliwe :566: a co do włosów,po przeczytaniu też lekko się przeraziłam :-D mam nadzieję ze chociaż na ten skutek uboczny nie trafimy :-D

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-08-06, 06:27

Ch** z nogami, ważne, żeby włosy nie wypadły :mrgreen:

honung
Posty: 61
Rejestracja: 2013-05-04, 05:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: honung » 2014-08-06, 06:39

Z tym wypadaniem włosów to bez przesady, to nie chemioterapeutyk.....

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2014-08-07, 15:41

Mam dłuższe włosy miejscami i nie zauważyłem wypadania :P

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2014-08-09, 11:55

Ja po wczorajszym zastrzyku dziś umieram, a wszystko robiłem jak zawsze. Bol ledzwi niesamowity od 5-6 rano, łep pęka eh :) Dwa apapy i mocna kawa - powinno przejść. Co mnie nie cieszy to, że następny zastrzyk w czwartek bo w sobotę muszę być od świtu na nogach i nie mogę sobie pozwolić na takie samopoczucie.

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-08-09, 12:48

Ojej :( Trzymaj się! Ja zaczynam za dwa tygodnie, dwa tygodnie później mam egzamin i zastanawiam się czy w ogóle tego zastrzyku pierwszego nie przełożyć o te 2 tygodnie, bo nie wiadomo czego się spodziewać, na początku może być ciężko. Jeszcze mam przy okazji prośbę o poradę :) Planuję w najbliższej przyszłości usunąć ósemki, myślicie, że lepiej zrobić to przed rozpoczęciem leczenia czy spokojnie można w trakcie?

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2014-08-09, 13:19

Pierwszy zastrzyk miałem robiony jeszcze w szpitalu około godziny 12 i spokojnie wróciłem sobie samochodem do domu, odczucia jak by to był początek grypy, później walnąłem się w kimę :P Nie ma tragedii, trzeba ratować się prochami przeciwbólowymi/gorączkowymi :)
Jeżeli dzień egzaminu wypadł by na dzień po zastrzyku i jest możliwość przeczekania to przeczekał bym, ale jeżeli to z sobą nie koliduje to nie ma na co czekać :P
Zastrzyk ludzie przeważnie robią w piątek wieczorem aby w wolną sobotę przy gorszym samopoczuciu ewentualnie sobie poleżeć. Od 4 lat to biorę i nie wiem czemu czasami po zastrzyku nie odczuwam zupełnie żadnych skutków ubocznych, a czasami czuje się źle.
W każdym bądź razie nie ma co się nakręcać na złe samopoczucie, będzie dobrze. W moim wypadku więcej z leczenia mam dobrego niż złego - więc czasami można odcierpieć trochę w sobotę ;)

Ja już będąc w programie usuwałem zęby (dwie 7), leczyłem, miałem czyszczone kieszenie zębowe - nie zauważyłem przy tym nic niepokojącego.

A w nadchodzącym tygodniu przekładam zastrzyk na czwartek bo w sobotę jadę robić sobie tatuaż więc sama podróż około 150km w jedno stronę będzie męcząca, a fakt ingerencji w ciało może spowodować gorączkę, więc wole nie tworzyć mieszanki wybuchowej ;)

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-08-09, 23:10

Planuję w najbliższej przyszłości usunąć ósemki, myślicie, że lepiej zrobić to przed rozpoczęciem leczenia czy spokojnie można w trakcie?
Spokojnie można usuwać zęby w trakcie kuracji, przetestowałam na sobie.
Katee pisze:dwa tygodnie później mam egzamin i zastanawiam się czy w ogóle tego zastrzyku pierwszego nie przełożyć o te 2 tygodnie
Początki bywają trudne, ale każdy reaguje inaczej, musisz sama podjąć decyzję.
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Hard0x
Posty: 13
Rejestracja: 2013-12-10, 22:47
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Hard0x » 2014-08-11, 23:00

Mi pierwszy zastrzyk robiono na oddziale ok godz. 14 - pół dawki. Trząść mnie zaczęło około północy dopiero. Teraz robię na wieczór, to temperaturę mam nad ranem.

Ale ogólnie w dzień po zastrzyku czuję taki przypływ energii, nawet po cięższej nocy.

Jeszcze pytanie do Was. Od kiedy stosuję Avonex Pen, czuję później przez kilka dni to miejsce, w które robiłem zastrzyk, tzn. jakby mięsień w tym miejscu. Nie że boli czy coś, tylko czuję, że go mam... przy ampułko-strzykawkach tego nie było. Nie wiem, jak to opisać lepiej. Macie też tak?

Iza__17
Posty: 36
Rejestracja: 2012-12-17, 22:27
Lokalizacja: Wlkp

Postautor: Iza__17 » 2014-08-13, 01:54

A czy ktoś z Was miał po Avonexie spadek leukocytów? Po jakim czasie przyjmowania może się zdarzyć coś takiego? :-)


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 371 gości