Avonex

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

dawidero
Posty: 10
Rejestracja: 2014-05-02, 19:19
Lokalizacja: stąd

Postautor: dawidero » 2014-09-24, 21:17

Od piątku jestem na avoneksie (pen). Miałem dopiero jedną iniekcję i całkiem dobrze to zniosłem - jedynie gorączka, która po wzięciu apapu ustąpiła, oby nie było gorzej :) W piątek rano tuż przed szkołą będę uczony jak go obsługiwać :4:

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-09-27, 21:44

Ja muszę przyznać, że też nie czuję się najlepiej, jestem po sześciu zastrzykach. Dzień po (sobota) jest wyjęty z życia, nie mam na nic siły, słabe są przede wszystkim nogi. Czuję się bardzo rozbita, wiem, że muszę się wziąć za siebie i nie dać się temu zmęczeniu, ale jakoś nie mogę. No nic, trzeba będzie znaleźć jakiś sposób na to... :13:

dawidero
Posty: 10
Rejestracja: 2014-05-02, 19:19
Lokalizacja: stąd

Postautor: dawidero » 2014-09-29, 16:32

trzy dni po drugim wstrzyknięciu avoneksu - nie musiałem brać nawet połowy apapu - zero efektów ubocznych. Póki wszystko będzie przebiegać idealnie to trochę pomilczę w tym wątku, jednakże chciałem jedynie pocieszyć tych, którzy dopiero będą zaczynali brać interferony - nie ma się czego bać, po prostu ci, u których efekty uboczne nie występują nie mają potrzeby wypowiadania się tutaj :)

Do tych u których one występują - trzymajcie się, jesteście jednymi z najdzielniejszych ludzi, trzymam za was kciuki ;)

maszar
Posty: 1
Rejestracja: 2014-09-30, 20:31
Lokalizacja: Polska

Postautor: maszar » 2014-09-30, 20:43

Hejka!
ja avonex biorę już 5 rok i ciągle mam skutki uboczne. Epizodycznie zdarzało się, co było strasznie dziwne, że nie było nic. Generalnie staram się brać regularnie tzn. zawsze ten sam dzień, mniej więcej koło tej samej godziny. Raz tabletkę brałam po zastrzyku, ale ostatnio zaczęłam wg zaleceń pół godz przed iniekcją. Wczoraj właśnie tak zrobiłam, bo w poniedziałki biorę. No i w nocy miałam takie dreszcze jakich nawet przy 40 stopniowej gorączce chyba nie miałam. Wstałam w nocy po tabsa, bo nie mogłam wytrzymać. Rano się obudziłam wciąż taka "nie bardzo", jakaś połamana i tak cały dzień mnie trzyma, bo potem już nie chciałam trzeciej tabletki brać! Jak ostatnio przedstawiłam problem mojej lekarz, stwierdziła, że skoro mój mózg dobrze reaguje na lek, bo nie ma rzutów, to nie ma co się martwić i że widocznie po prostu moje ciało tak specyficznie reaguje. Dziwne tłumaczenie... :8: a ja boję się o wątrobę, bo chyba za dużo ibupronu czy tam aspiryny to też nie za dobrze.

MarcinK
Posty: 1
Rejestracja: 2014-09-30, 22:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: MarcinK » 2014-09-30, 22:48

Witam wszystkich.
Moja Małżonka prowadzi aptekę w okolicach Warszawy.
Mamy na zbyciu ***************************************
***************************************************



Edycja:

Regulamin § 1.9 !
Administrator.
Ostatnio zmieniony 2014-09-30, 22:53 przez MarcinK, łącznie zmieniany 1 raz.

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-10-11, 19:28

Mam wątpliwości co do techniki robienia zastrzyków, może ktoś mi pomoże. Wczoraj robiąc zastrzyk zorientowałam się, że na końcu został spory bąbel powietrza- nie wiem skąd się tam wziął, w każdym razie zrobiłam zastrzyk do końca, łącznie z tym bąblem, wszystko było ok ale to skłoniło mnie do poszperania informacji na temat zastrzyków domięśniowych, na temat bąbla nic ciekawego nie znalazłam ALE dowiedziałam się, że TRZEBA zaraz po wbiciu odciągnąć tłoczek i sprawdzić czy do strzykawki nie dostała się krew. Jeśli tak- należy ją wyjąć i wbić się w inne miejsce. Pierwszy raz słyszę o czymś takim, nikt mi o tym nie mówił a i na naszym forum się z tym nie spotkałam, choć oczywiście całego od deski do deski nie przeczytałam. Czy Wy to robicie? :)

aanaa
Posty: 86
Rejestracja: 2014-02-22, 15:08
Lokalizacja: wlkp

Postautor: aanaa » 2014-10-12, 00:23

Katee, mówili mi o sprawdzaniu krwi w strzykawce, ale ja tego nie robię. Chodzi o to, by sprawdzić czy nie wbiliśmy się do naczynia. Z tym, że mówiono mi, że można to robić, więc uznałam, że nie trzeba ;-)
Jeżeli chodzi o bąbel powietrza, to przed wkłuciem zawsze powolutku naciskam tłok strzykawki kontrolując przesuwanie się bąbla ku górze. Jak ze strzykawki wyleci kropelka płynu a bąbel zniknie, dopiero się wkłuwam.
Pozdrowionka :-)

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

Postautor: joanka » 2014-10-12, 00:28

a poza tym zawsze możesz zgłosić się do swojej przychodni celem przeszkolenia w podawaniu leku,ewentualnie jeśli nie chcesz tego robić sama -wtedy lekarz rodzinny może wystawić zlecenie wykonania iniekcji w ambulatorium lub w przypadku pacjentów niechodzących -w domu pacjenta.
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-10-14, 10:05

Dzięki dziewczyny, jutro idę do lekarza po nowe opakowanie to się podpytam. Ogólnie pielęgniarka potraktowała bardzo "luzacko" te zastrzyki- po prostu trzeba się wbić w mięsień, do końca, nieważne gdzie... Ja nie mam pewności, gdzie właściwie mam mięsień a gdzie na przykład przebiega jakieś ścięgno i kłuję się ciągle w okolicy tego miejsca, które kłułam za pierwszym razem przy niej...

justii
Posty: 60
Rejestracja: 2013-08-27, 12:12
Lokalizacja: Ś-ca

Postautor: justii » 2014-10-28, 09:33

A czy ktoś z Was przechodził z Betaferonu na Avonex? Miałabym parę pytań :)

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2014-10-28, 10:44

Przechodziłam.
It doesn't get any easier; you just go faster.

zosia_cz_wa
Posty: 1010
Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Postautor: zosia_cz_wa » 2014-10-28, 15:04

ja też zaczynam AVONEKS w piątek, jestem troszkę w strachu jak będę się czuła ,ale tu czytam że nie jest tak źle . Jak będzie to napiszę :-(
zosieńka3

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-10-30, 10:26

Moje obserwacje:
Wzięcie tabletki pół godziny przed zastrzykiem nic nie daje poza tym, że budzę się w środku nocy z dreszczami gdy tabletka przestaje działać. Tabletkę biorę około godziny po zastrzyku, zaraz przed spaniem i przesypiam całą noc. Nie wiem po jakim czasie od zastrzyku zaczyna on działać, to pewnie kwestia indywidualna, w każdym razie u mnie do dwóch godzin nic się nie dzieje. Zdecydowanie wolę brać jedną tabletkę niż dwie, w przypadku wieloletniego leczenia to ma bardzo duże znaczenie.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

dawidero
Posty: 10
Rejestracja: 2014-05-02, 19:19
Lokalizacja: stąd

Postautor: dawidero » 2014-11-01, 11:06

U mnie po wstrzyknięciu przed snem też występowała gorączka dreszcze i ból głowy, polecam spróbować rano :)

amnezja
Posty: 108
Rejestracja: 2014-09-16, 18:28
Lokalizacja: nie pamiętam

Postautor: amnezja » 2014-11-01, 18:53

katee
byłaś szkolona przez pielęgniarkę ze sposobu podawania Avonexu?
Pęcherzyk powietrza jeżeli jest mały może zostać jeżeli duży należy go odpuścić.
Pociągnięcie tłoka (aspiracaja lub zaaspirowanie) ma na celu sprawdzenie czy nie znalazłaś się w naczyniu krwionośnym - zasadą KAŻDEGO zastrzyku domięśniowego jest to aby sprawdzić - czy pojawi się krew - w takim wypadku NIE WOLNO podawać leku tylko trzeba się wyjąć igłę, zmienić igłę i wybrać inne miejsce.
Poproś pielęgniarkę aby Ci jeszcze raz wszystko wytłumaczyła :-)
"Łagodząc ból drugiego człowieka zapominamy o własnym".
(A. Lincoln)


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości