Avonex

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

smerfus88
Posty: 7
Rejestracja: 2009-02-07, 11:27
Lokalizacja: józefów

Postautor: smerfus88 » 2009-02-19, 12:14

pirwszy rezonans zrobiony byl na innym urządzeniu natomiast te 2 ostatnie na tym samym. jeden lekarz mowi ze jesli zmain nie przybywa to moze niepotrzebne jest narazie lezenie, drugi natomiast ze najlepiej jak najwzesniej:(
wiec sama juz nie wiem, ehh

marzena46
Posty: 3
Rejestracja: 2009-01-04, 19:16
Lokalizacja: goleniow

Postautor: marzena46 » 2009-02-19, 18:47

Ja jestem na avoneksie piąty miesiąc, po zastrzykach w pośladki bardzo źle się czułam, teraz robię w uda bardzo powoli i przed zastrzykiem biorę dwie tabletki parafcetamolu. Objawy grypowe już mi przeszły, a na doła psychicznego biorę seronil rano i w południe i wszystko jest OK. Pozdrowienia dla wszystkich biorących. hi, hi...

smerfus88
Posty: 7
Rejestracja: 2009-02-07, 11:27
Lokalizacja: józefów

Postautor: smerfus88 » 2009-02-20, 12:38

ja najbardziej boję sie ze jesli zaczne to leczenie to pozniej bedzie juz tylko gorzej. boje sie ze z tej formy lagodnej sm jaka mam przerodzi sie w formę postępująca. chyba jednak daruje sobie narazie te zastrzyki :-/

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2009-02-23, 15:44

Ja mam coraz większy stres przed pierwszym własnoręcznym zastrzykiem :-?
Nigdy nie bałam się igieł, ale pobieranie krwi przez pielęgniarkę to zupełnie inna historia niż wbijanie sobie igły w udo :shock:

Jak Wy poradziliście sobie z tym 'pierwszym razem'??



(aż żałuję że nie byłam nigdy ćpunką, miałabym przynajmniej wprawę)

Izoldka
Posty: 148
Rejestracja: 2008-12-13, 11:35
Lokalizacja: Dublin

Postautor: Izoldka » 2009-02-23, 18:08

(aż żałuję że nie byłam nigdy ćpunką, miałabym przynajmniej wprawę) i nie masz czego żałować, a poza tym to oni kłują się w żyły a nie w mięsnie.
Z tego co pamiętam to pierwszy raz poszedł dość gładko, na pewno były jakieś wątpliwości czy dobrze to zrobię i czy bedzie bolało... ale nie bolało i później to już z górki. Głowa do góry, na pewno sobie poradzisz! :-)

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2009-02-24, 00:24

(aż żałuję że nie byłam nigdy ćpunką, miałabym przynajmniej wprawę)

Czarny humor ofkors :lol:

W sumie nie mam innego wyjścia i musi być dobrze, w czwartek rano wszystko się wyjaśni...

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-02-24, 20:11

Ja nauczyłam robic zastrzyki mojego męża. Jak on mnie kłuje to jakoś nie boli i siniaki nie zostają.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

matinaa
Posty: 88
Rejestracja: 2008-07-29, 21:41
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: matinaa » 2009-02-28, 14:36

czy ktoś z was niechcacy wbił sie kiedys w żyłe? Ja wczoraj podajac interferon coś opornie szedł i nawet kropelka wyleciala z uda kolo igły, wyciągajac igłe krew zaczeła mi mocno leciec i zrobił sie siniak;p
Własnie...dlaczego interferonu nie mozna podawać dozylnie?;p
"Nie postrzegamy rzeczy w samych sobie, tylko w sposób jaki nam się jawią"
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl

Izoldka
Posty: 148
Rejestracja: 2008-12-13, 11:35
Lokalizacja: Dublin

Postautor: Izoldka » 2009-02-28, 15:47

Najprawdopodobniej zachaczyłaś igłą w naczynie krwionośne, bo w żyłę to raczej nie...ja już parę razy miałam coś takiego, ale nigdy nie zrobił mi się siniak. A z drugiej strony, to gdybyś ukłuła się w żyłę , to wiedziałabyś o tym zanim wstrzyknełabyś Avonex. Zawsze po wbiciu igły trzeba odciagnąć spust, czy jak to sie tam nazywa i się sprawdza czy nie dostaje się do wewnątrz strzykawki krew.
Ale dlaczego nie daje się tych leków dożylnie, to nie mam pojęcia.... ;-)

matinaa
Posty: 88
Rejestracja: 2008-07-29, 21:41
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: matinaa » 2009-03-02, 09:21

ja tam nigdy nie odciągam;p nikt mi o tym nie mówił;p zresztą.....jeszcze bym coś do strzykawki wciągneła :D
"Nie postrzegamy rzeczy w samych sobie, tylko w sposób jaki nam się jawią"
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl

Izoldka
Posty: 148
Rejestracja: 2008-12-13, 11:35
Lokalizacja: Dublin

Postautor: Izoldka » 2009-03-02, 11:38

Jeżeli już jesteśmy w mięśniu a cała igła jest w wewnątrz, odciągamy tłoczek do góry, jeżeli w strzykawce pokaże się krew to znaczy że jesteśmy w żyle(wyjmujemy igłę i wbijamy w nowe miejsce), jeżeli pojawi się bąbelek to jesteśmy w mięśniu. tłoczek sam wraca na swoje miejsce.
Wyjmujemy strzykawkę, i przykładamy wacik ze spirytusem (może pojawić się trochę krwi).
Wpisz w wyszukiwarce, jak prawidłowo robi się iniekcje domieśniowe. Zobaczysz, że wszędzie piszą o odciąganiu tłoczka. Dziwne jest to, że nikt cię o tym nie poinformował.
Mój pierwszy zastrzyk robiła mi pielęgniarka i po kolei mówiła mi co robi.

matinaa
Posty: 88
Rejestracja: 2008-07-29, 21:41
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: matinaa » 2009-03-02, 11:53

Auaa to musi bolec
"Nie postrzegamy rzeczy w samych sobie, tylko w sposób jaki nam się jawią"
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl

matinaa
Posty: 88
Rejestracja: 2008-07-29, 21:41
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: matinaa » 2009-03-27, 14:53

W końcu! Lepiej znosze zastrzyki, a raczej praktycznie brak objawów po;)
Szczescie w nieszczesciu, szybko dostałam lek, brak jakichkolwiek objawów SM-owych, tylko psychicznie słabo;p
"Nie postrzegamy rzeczy w samych sobie, tylko w sposób jaki nam się jawią"
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl

Izoldka
Posty: 148
Rejestracja: 2008-12-13, 11:35
Lokalizacja: Dublin

Postautor: Izoldka » 2009-04-01, 15:30

http://www.youtube.com/watch?v=AhUHQUau2to
to jest filmik instruktażowy dla kłujących się inaczej. Filmik ten znalazła Pchełka.

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2009-04-01, 15:38

Izoldka pisze:Filmik ten znalazła Pchełka


.... ktora tak sie bala klucia DUZA igla domiesniowo, ze musiala sobie dobry instruktarz znalezc. Nie tylko ten instruktarz ale i Instruktorki- Izu81 i Izoldka i Iness dzielnie mnie wspieraly i instruowaly na GG podczas pierwszych samodzielnych wstrzykniec. Wielkie Dzieki raz jeszcze dziewczyny :-D :-D :-D

.


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 294 gości