Avonex

[zgredek]

ewcia21222, musisz skontaktować się z lekarzem od którego dostałaś lek, podpowie Ci na pewno, ale pomimo wszystko nic się nie stanie jak pominiesz kilka dawek tzn. na 100 % nie wyzdrowiejesz. No nie raz się i tak zdarzy, że trzeba się wspomagać antybiotykami. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do formy.

[ewcia21222]

dziekuje za odpowiedz:)nie bardzo bym chciala pominac kolejnej dawki bo juz wczesniej prawie caly miesiac nie bralam bo nie bylo leku:(

[Luka]

Godzinę temu otrzymałem pierwsza dawkę leku. Zobaczymy jak to będzie.

[Luka]

Jakos poszło

[rotten75]

witam. mam pytanie? czy ktoś z was bierze Pegylowany Interferon Beta-1a {BIIBO17} podobno jest to AVONEX nowej generacji podaje się go 2 razy w miesiącu, dzisiaj byłem na badaniach w Katowicach bo chce wstąpić do programu. i proszę was o opinie na temat AVONEX-u. czy więcej pomaga czy szkodzi? sam nie wiem jak to będzie piszecie tutaj że straszne bóle że objawy grypopodobne że nie przespane noce a ze mną jeszcze nie jest tak zle jeszcze mam siłe aby pracować, żone mam w ciąży za pare tygodn będzie rodzić. teraz strach mnie przytłacza. jak to jest z tym AVONEX-em. proszę was o opinie pozdrawiam

[ewcia21222]

Hej!biore Avonex juz od 1,5 roku i raczej co tydzien odczuwam objawy grypowe- bole miesniowe i goraczka, ale u wiekszosci po 3 miesiacach juz jest ok. znalazlam na nie sposob i po zastrzyku przed snem biore rozpuszczalną pyralgine i przesypaiam cala noc. na drugi dzien nawet nie czuje ze bralam zastrzyk. życze powodzenia

[izun]

Witam!Ja właśnie zaczęłam w poniedziałek terapię Avonexem w trakcie jednodniowego pobytu w szpitalu.Sam zastrzyk-spoko,ale noc po nim to droga do piekła.Drgawki,gorączka 40,5st,majaki,paraliż nóg...początek końca mimo zażycia paracetamolu zgodnie z zaleceniami.Rano lekarz sam wiedział że wszystko jest dobrze i nie bardzo go obchodziło co ja mam do powiedzenia.Tak więc nie narzucając się mu wzięłam wypis i poszłam do domu...tak,tak,poszłam,bo za delikatnym bólem głowy nic z dolegliwości nie pozostało.Obecnie czekam na kolejny poniedziałek i zastanawiam się,czy sytuacja się powtórzy...
Prawdą jest,że co nas nie zabije,to nas wzmocni
A tak na marginesie,to jutro "wigilia" w pracy;wiem,że będzie pewnie alkohol,myslicie,że i mnie wolno kropelkę?
Aha,zapomniałam dodać,że jest jeszcze jeden objaw polekowy-koszmarny wysyp oprychy na buzi!No ale cóż...pewnie i to się przetrwa...

[Sylwiątko]

Nie wiem jak to jest z Avonexem, ale jak mnie wysypało po Rebifie to lekarz nie był zachwycony,na szczęście wapno pomogło.
A co do kropelki,,,,,pewnie nie zaszkodzi

[caay]

Był gdzieś wątek interferon a piwo
Ustaliliśmy, że w dniu zastrzyku to raczej nie, ale w ogóle - czemu nie...
Mnie wprawdzie alkohol rzucił i nie mam ochoty, ale czasami się na piwo przemogę i nic się nie dzieje. No może łeb mam trochę sławszy niż kiedyś...

[izun]

Napiszę,co było dalej...tak dla potomnych
Na imprezkę nie poszłam,bo żaden puder nie potrafił poradzić sobie z moją nabytą urodą.Ale alkoholu miałam okazję spróbować i nic się nie wydarzyło.Podobnie z kolejną dawką Avonexu-i tu ukłon w waszą stronę -dzięki waszym radom zapodałam sobie pyralginę i powolutku zastrzyk i noc minęła bezproblemowo!Może tylko trochę za szybko sie skończyła,bo już o 3 byłam wyspana,ale i tak nie da się jej porównać z tą po pierwszej dawce.Dziś jestem juz po trzeciej dawce...troszkę dokuczliwe są objawy jakby grypowe w dzień po podaniu i "wizje"po przebudzeniu,ale ogólnie da się żyć!
Dziękuję,że jesteście!

[ewcia21222]

Mam pytanie.Czy zastrzyki z Avonexu robicie sobie tylko w udo czy tez w pośladek?bo ja robie i tu i tu powiedzieli mi na oddziale ze w pośladki też można. A na ulotce piszą tylko o udach

[caay]

Pewnie można, ale ja mam za krótkie ręce

(poważniej - można, ale chyba musi Ci ktoś robić, samemu to udo albo brzuch. Przy czym chudzielcom brzuch odradzają)

[Luka]

Natomiast ja robie sobie w trójgłowy ramienia i uda po po zewnętrznej stronie. Wczoraj robiłem w lewe udo za tydzień w prawe potem w prawa rękę i tak dalej według wskazówek zegara. W poślady nie robię

[evelina_23]

Witam, jestem córką chorego taty;) „jesteśmy” po pierwszym zastrzyku avonex’u. Chciałabym krótko opowiedzieć Wam naszą historię, liczę na podtrzymanie na duchu. Mój tato ma 51 lat a SM wykryto ok. 2,5 roku temu. Od tego czasu była na leczeniu copaxone, w sumie udało nam się od razu po wykryciu choroby załapać na program NFZ kt. refundował zastrzyki. Program był na 2 lata ale szpital-lekarze zapewniali że leczenie będzie dalej refundowane, tak było jeszcze w listopadzie. 23 grudnia dowiedzieliśmy się że zastrzyków nie ma, mimo zapewnień. Trudno. Po nowym roku telefon ze szpitala żeby przyjechać. Nie wiedzieliśmy co za lek, jak się do niego przygotować w sensie jakie mogą być reakcje, co robić, jakie leki podać. Tydzień temu wszyscy przeżyliśmy traumę. Po 3 godz od podania pierwszego zastrzyku przez pielęgniarkę tata zaczął się „rzucać jak pchła”, gorączka, wymioty, osłabiony do tego stopnia że leciał nam z rąk, zupełnie bezwładny. Najgorsza była niewiedza i bezradność z naszej strony.
Teraz po przeczytaniu waszych postów wiem dlaczego tak się działo i co można podać już po zastrzyku, no i jak go robić. Jutro drugie podejście… bardzo się boję jaka będzie reakcja.
Chciałabym się jeszcze zapytać jakie badania robicie i jak często. Tata miał rezonans 2,5 roku temu. Podczas choroby żadnego skierowania nie dostał a wydaje mi się że trzeba by było sprawdzić czy coś się zmieniło, może poprawiło. Wiem że co wizyta ma badane ciśnienie i nic więcej.
Nawet nie miał żadnych testów przed podaniem avonexu a ponoć takie też się robi.
Fajnie że założyliście takie forum, dzięki Wam mam nadzieję że jutro będę bardziej opanowana.
Pozdrawiam.

[Sylwiątko]

To co opisujesz to standard poradni sm.Dali lek i rób co chcesz.Pielęgniarki z ośrodków zdrowia za bardzo same nie mają pojęcia co należy robić. masz nas-na szczęście lub nie. Ja biorę zastrzyki ponad rok.W tym czasie miałam dwa razy badaną krew i w zeszłym tygodniu dostałam skierowanie na mri-termin lipiec!!Jak jadę do poradni lek nawet nie jestem badana,no chyba,że za bardzo stękam.