Avonex

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2015-01-26, 20:54

Powiem Wam, że cała moja odwaga, którą miałam na początku robienia zastrzyków gdzieś prysła. Każdy kolejny zastrzyk jest coraz gorszy, coraz dłużej się zastanawiam, w którym miejscu go robić, coraz wolnej wbijam igłę. Ostatnio jak się wbijałam, to aż mi udo przeskoczyło, musiałam trafić w jakiś nerw, okropne uczucie. Mam nadzieję, że niczego sobie nie uszkodziłam. Cały czas robię zastrzyki w górną część uda, boję się zmiany na dolną.
Są też plusy- ktoś kiedyś pisał w tym temacie, żeby palcem przyciskać skórę i wyczuwać które miejsca mniej bolą a które bardziej. To rzeczywiście działa i już nie jest tak boleśnie jak kiedyś.
Mam wrażenie a może tak rzeczywiście jest, że przed zastrzykiem mięśnie robią mi się strasznie napięte i twarde, to chyba ze strachu :8:

Iza__17
Posty: 36
Rejestracja: 2012-12-17, 22:27
Lokalizacja: Wlkp

Postautor: Iza__17 » 2015-01-26, 22:31

Zastanawiam sie czy zastrzyk w pewnie mozna jakims cudem zrobic normalnie? Nawet jesli mam naciagnieta skore za nic nie chce wystrzelić .. Nie wiem co teraz :shock:

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2015-01-27, 12:26

Te peny się zacinaja , miałem dwa takie przypadki na kilkanaście pudełek , zrobiłem na sile jak były zacięte - ale ponoc jakoś da się je prześladować . jak się zatnie to popros jakiegoś chłopa mimo blokady strzeli :-)

Iza__17
Posty: 36
Rejestracja: 2012-12-17, 22:27
Lokalizacja: Wlkp

Postautor: Iza__17 » 2015-01-28, 19:04

No właśnie nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności żadnego nie było pod ręką. Pojechałam więc na pogotowie po fachową pomoc, na co pielęgniarki stwierdziły, że nigdy takiego specyfiku nie widziały ale po kilku próbach udało się zrobić:)

amnezja
Posty: 108
Rejestracja: 2014-09-16, 18:28
Lokalizacja: nie pamiętam

Postautor: amnezja » 2015-01-28, 22:25

Iza
weź to zgłoś w poradni tam gdzie dostajesz Avonex - niech reklamują te peny może faktycznie są felerne - ja natomiast zawsze jeszcze raz sprawdzam jak pacjent robi sobie zastrzyk - takie szkolenie przypominające - często zdarza się tak że pacjent jednak niedostatecznie napina tkanki przed wstrzyknięciem i później pen nie chce wystrzelić.
Pielęgniarka z poradni powinna taki problem rozwiązać albo zgłosić do firmy felerny pen. :-)
"Łagodząc ból drugiego człowieka zapominamy o własnym".
(A. Lincoln)

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2015-01-29, 12:02

Kurcze ja niestety mimo przyjmowania Avonexu właśnie zaczyna mi się rzut, drętwieje od wczoraj (narazie delikatnie), a miałem półtorej roku spokoju. No nic poczekam do poniedziałku i prawdopodobnie w środę do szpitala na 5 solu... (moja dr. jest obecnie na urlopie)

karolajn
Posty: 18
Rejestracja: 2012-10-12, 13:31
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Postautor: karolajn » 2015-01-30, 18:12

Paweł, trzymaj się!! Mam pytanie, bo jadę dziś na weekend do domu rodzinnego i od rrana trzymam zastrzyk w torbie. Czy przed wstrzyknieciem powinnam wsadzić go do lodówki czy mogę podać taki nie schłodzony?

amnezja
Posty: 108
Rejestracja: 2014-09-16, 18:28
Lokalizacja: nie pamiętam

Postautor: amnezja » 2015-01-30, 18:51

Cześć karolajn
Avonex zawsze musi być ogrzany przed podaniem minimum pół godziny - więc możesz sobie go podać :-)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez amnezja, łącznie zmieniany 1 raz.
"Łagodząc ból drugiego człowieka zapominamy o własnym".
(A. Lincoln)

Igunia
Posty: 31
Rejestracja: 2014-12-31, 11:21

Postautor: Igunia » 2015-02-03, 00:59

Z tego co wiem to Avonex może do 7 dni przebywać poza lodówką, a jeśli leży w lodówce to należy go minimum 30 min ogrzać przed podaniem ;)

Co do zacinających sie penów...nawet nie straszcie, ja bym chyba spanikowała :-D

Pawel23:
Nie jest to tajemnica (chyba) :-D Moją prowadzącą jest dr. Tarasiuk, a Twoją? ;-)
No własnie nie ogarniam gdzie mi avatara wsiorbało, muszę nad tym popracować :mrgreen:
No i trzymaj się...miejmy nadzieję, że to jednak nie jest rzut... :-( Trzymam za Ciebie kciuki!

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2015-02-05, 07:43

Dr. Chorąży , juz leże , wczoraj pierwszy solu poszedł, rzut wyjątkowo łagodny wiec nie ma tragedii :-)

Igunia
Posty: 31
Rejestracja: 2014-12-31, 11:21

Postautor: Igunia » 2015-02-05, 12:59

Jeszcze trochę i się spotkamy w szpitalu Pawel23...po 3 zastrzyku z Avonexu mam teraz dziwne objawy, jakieś takie ciągłe zawroty głowy i faluje mi obraz w oczach. Jak dzwoniłam wczoraj do lekarki na konsultację to powiedziała, żeby jeszcze poobserwować i jak nie przejdzie to pewnie jest to rzut i trzeba będzie do szpitala na solu... :-(

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2015-02-06, 00:24

karolajn pisze:Paweł, trzymaj się!! Mam pytanie, bo jadę dziś na weekend do domu rodzinnego i od rrana trzymam zastrzyk w torbie. Czy przed wstrzyknieciem powinnam wsadzić go do lodówki czy mogę podać taki nie schłodzony?

Schłodzony? :shock: Czy lekarz, który przekazywał Ci lek nie poinformował Cię o tym, że podaje się go w temperaturze pokojowej?

Igunia
Posty: 31
Rejestracja: 2014-12-31, 11:21

Postautor: Igunia » 2015-02-06, 23:57

Zrobiłam se dziś zastrzyk i jakoś lepiej się po nim jakby czuję...dziwne to. Ale i tak już mam skierowanie do szpitala na jutro i maja mnie przebadać. Jak stwierdzą, że to rzut to kładą mnie na solu jutro, a jak nie to niech mi coś zrobią, żebym się czuła dobrze i nie miała tych zawrotów więcej :-P :566:

Joanna.28
Posty: 282
Rejestracja: 2012-12-21, 14:09
Lokalizacja: Pomorze

Postautor: Joanna.28 » 2015-02-07, 15:19

Witam,
Chciałabym opisać swoje wrażenia po pierwszym kontakcie z lekiem Avonex.
Wczoraj wzięłam pierwszy zastrzyk. Nie ukrywam, że się bałam ale okazało się że nie taki diabeł straszny ;-) Zastrzyk nie bolał. Mam peny. Po kilku godzinach od podania zastrzyku wystąpiły objawy grypopochodne, dreszcze, gorączka, bóle mięśni i głowy ale i tak myślałam, że będzie gorzej. Co kilka godzin brałam tabletkę przeciwbólową i objawy słabły. Dzisiaj o dziwo czuję się całkiem dobrze. Skutki uboczne ustąpiły.
Powiedziano mi, że objawy grypopochodne mogą występować przez ok. 3 miesiące.
Jestem ciekawa jak będzie za tydzień. Jak byłoby tak zawsze to jest to do wytrzymania.
Joasia

amnezja
Posty: 108
Rejestracja: 2014-09-16, 18:28
Lokalizacja: nie pamiętam

Postautor: amnezja » 2015-02-07, 15:36

Objawy grypopodobne, nie grypopochodne... :-) :-) :-)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez amnezja, łącznie zmieniany 1 raz.
"Łagodząc ból drugiego człowieka zapominamy o własnym".
(A. Lincoln)


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 389 gości