Z najnowszych doniesien naukowych wynika ze popularny lek przeciwdepresyjny moze miec istotne znaczenie w spowalnianiu rozwoju SM. Ten lek to fluoksetyna, znana na zachodzie jako Prozac a u nas chociazby jako Bioxetin(o ile dobrze pamietam).
Juz wczesniej sugerowano ze moze on byc kozystny u pacjentow z SM, nie tylko leczac depresje, ale takze zmniejszajac poziom lekow i stresu ktory ma niszczace dzialanie na mozg. Dodatkowo wykazano ze przyspiesza powstawanie nowych komorek nerwowych.
Dzis przeczytalem ze naukowcy twierdza ze ma jeszcze wazniejsze dzialanie. Dokladniej mowiac lagodzi stany zapalne mozgu.
Badania przeprowadzono na grupie 40 ochotnikow. W grupie ktorej podawano prozac przez 24tyg. srednio wystapilo 1,84 zmiany w mozgu na jednego badanego. Natomiast w grupie kontrolnej bez podawania prozacu 5,16 nowych zmian w mozgu. Dodatkowo w grupie leczonej u 63% badanych nie wykazano nowych zmian w ciagu tych 24tyg. w stosunku do 26% w grupie kontrolnej.
Prozac to lek stosowany od 20 lat, sprawdozny i bezpieczny. Moze warto?
Zrodlowy artykul
Prozac spowalnia SM?
Moderator: Beata:)
Cos w tym jest ,od kiedy zacząłem przyjmować przepisywane mi miedzy innymi leki antydepresyjne np. właśnie fluoksetynę ,czyli od chwili kiedy zwrócono również uwagę na moje tzw. dołki ,zajęto się również moimi rozregulowanymi nerwami wyciszano emocje dostrzegam ,że działanie leków antydepresyjnych jak gdyby obniżyło agresywność sm .
Nie uzaleznia. Tzn. odstawia sie go powoli zmienijszajac dawke w ciagu kilku tygodni zeby mozg sie przyzwyczail, ale nie uzaleznia.
Neurolodzy bez problemu takie leki wypisuja, nawet rodzinni. To sa bardzo bezpieczne leki i raczej nie spotkalem sie zeby komus na cos zaszkodzily. No chyba ze ktos ma problemy z nerkami albo watroba.
Neurolodzy bez problemu takie leki wypisuja, nawet rodzinni. To sa bardzo bezpieczne leki i raczej nie spotkalem sie zeby komus na cos zaszkodzily. No chyba ze ktos ma problemy z nerkami albo watroba.
Myszona pisze:Czy Prozac może wypisać neurolog? Nie mam depresij,chxciałabym spróbować, choc mam tylko problemy z opadającą stpoą, przez nią nie mogę normalnie chodzić.
Wiem, że pytasz o coś zupełnie innego, ale tak przypomniało mi się, że mój początek choroby zaczął się od opadającej stopy. Teraz nie mam tego problemu, w tym przypadku po 3 miesiącach brania Betaferonu, problem znikną całkowicie. Nie wiem czy brałaś ten preparat, może warto.
Niestety Betaseron jak i wszystkie leki "probujace" spowolnic SM sa bardzo drogie, zaden lekarz ich ot tak nie przepisuje. Szanse na zalapanie sie na leczenie takim specyfikiem maja jedynie nieliczni ktorzy dostana sie do programu. Warunkami sa wczesna faza choroby i mlody wiek. Wiem ze to chore ale tak jest. Moj ojciec ma 49lat i nie ma szans na refundacje. Jesli ktos bardzo chce moze walczyc na drodze sądowej. Wiem ze ludzie wygrywaja takie procesy. Szkoda tylko ze skutecznosc tych lekow nie jest duza i w zasadzie nie wiem czy gra jest warta swieczki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości