Prozac spowalnia SM?

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-01-21, 23:33

Na mój apetyt to nic nie działa :-( , jedynie silny stres hamuje mi apetyt a ten z innych względów niwskazany a i niemiły :!:

Arturo
Posty: 158
Rejestracja: 2007-07-22, 14:23
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Postautor: Arturo » 2008-05-02, 23:37

Multiple Sclerosis Disease Activity May Be Curbed By Prozac 01 May 2008
The antidepressant Prozac may help to curb disease activity in the relapsing remitting form of multiple sclerosis (MS), reveals preliminary research published ahead of print in the Journal of Neurology Neurosurgery and Psychiatry.

The research team randomly allocated 40 patients with the relapsing remitting form of MS to treatment with either 20 mg daily of fluoxetine (Prozac) or an inactive substance (placebo) for a period of 24 weeks.

Detailed brain scans (magnetic resonance images or MRI) every four weeks were used to check for new areas of neurological inflammation, a hallmark of active disease.

In total, 38 patients—19 in each group—completed the study. The scans showed that those in the placebo group had more new areas of inflammation than those treated with Prozac.

The effects began to become evident after eight weeks, which corresponds to the time the selective serotonin reuptake inhibitor (SSRI) class of drugs, of which Prozac is one, start to work on relieving depression.

The average number of new areas affected was more than five in the group given the placebo compared with just under two in the group given Prozac.

One in four scans from patients treated with Prozac showed new areas of inflammation compared with four out of 10 of those taking placebo.

During the last 16 weeks of treatment, almost two thirds of patients (63%) in the group given Prozac had no new areas of inflammation compared with only one in four (26%) in the group given placebo.

The authors caution that their study was small, and larger studies would be needed before firm conclusions could be drawn.

But they conclude that their results are “sufficiently encouraging to justify further studies with fluoxetine in patients with MS,” adding that higher doses and treatment combinations with other drugs that alter the immune response, should be considered.

Source: Newswise Medical News © 2008 Newswise. (01/05/08)

Dla nieznajacych angielskiego moge strescic ze jest to kolenje badanie w ktorym wykazano bardzo kozystny wplyw Prozac'u(fluoksetyna) na rozwoj SM rzutowo remisyjengo.
Srednia ilosc nowych zmian w mozgu
-pacjenci z placebo: 5
-pacjenci leczeni fluoksetyna: 2

po 16 tyg. 63% osob leczonych fluoksetyna nie wykazywalo postepu choroby w porownaniu z 26% z grupy placebo

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-05-03, 09:23

Dzięki za podsumowanie. Każda informacja daje nadzieję. Jak dla mnie w ogólnym zarysie to takie badania są prowadzone na zbyt małej grupie i przede wszystkim zbyt krótko. Nie można potwierdzić , że osoby z prozakiem miałyby mniej pogorszeń i bez niego. Sm jest przewlekła i okresy bez rzutów mogą być dłuższe niż poł roku nawet bez leków.
W ogóle to dobrze ,że coś robią i badają.

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2008-05-03, 20:42

Oczywiście że jest coś robione i to bardzo wiele, obecnie są setki badań dotyczących SM. Co do tego badania oczywiście że jest mało wiarygodne ze względu na bardzo małą liczbę pacjentów oraz bardzo krótki okres badania, ale trzeba od czegoś zacząć i tak właśnie się robi z każdym nowym lekiem. Oczywoście Prozac jest starym lekiem i aby wyniki były miarodajne W przypadku SM potrzeba znacznie więkrzego badania. W przypadku SM za miarodajne uważa się badania trwające co najmniej 6 lat i liczba pacjetów otrzymujących lek konczących ostatnią fazę testów klinicznych przekracza 300.

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2008-05-04, 12:15

rpb, widzę,że siedzisz w temacie badań i leków. ktróry jest wg ciebie największą nadzieją/?
jakie są wg Cebie perspektywy chorego, który zaczął swoja "przygodę" z sm terez?

lina
Posty: 327
Rejestracja: 2007-08-30, 23:14
Lokalizacja: a gdzietam
Kontaktowanie:

Postautor: lina » 2008-05-04, 14:16

Teraz wiem, że bez Seronilu byłoby ze mną o wiele gorzej. Pomaga na depresję. To najważniejsze.
eh :]

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-05-04, 17:07

Ja się dopiero tu przyznałam do depresji. Zawsze jak mnie napadało to starałam się ukryć- depresja maskowana?
Czasem neurolog sie dopatrzył , ale go też zbyłam byle wytłumaczeniem ;-) . Nawet oszukałam psychologa :-D . Nienawidzę jak mnie to dopada i biorę to za słabość charakteru.

Awatar użytkownika
bios
Posty: 268
Rejestracja: 2008-03-19, 22:27

Postautor: bios » 2008-05-04, 17:32

A ja się przyzwyczaiłem, typ bezmyślnego wesołka nigdy ze mnie nie był, więc i otoczenie nie reaguje zbytnio, przyklejają tylko etykietkę "ten typ tak ma" i na ogół dają spokój. Bardziej denerwują mnie, krótkie na szczęście, stany euforyczne - to się bardziej rzuca w oczy i uszy. Wystarczy, że raz na pół roku zacznie mną lekko rzucać na prawo i lewo, dodatkowo trochę pobełkoczę, prosty wniosek - pijak - jeśli do tego doda się chwilówki niespotykanie dobrego humoru, dla odmiany - ćpun! Całe szczęście, że dawno, dawno temu (za lasami i górami) nauczyłem się nie brać do siebie tego co inni mówią półgębkiem, albo szeptem za plecami. W perspektywie majaczą mi jakieś różowe tableteczki, ale to jak mnie mocniej trzaśnie, oby nie, a jeśli, to jak najpóźniej... :)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-05-04, 18:02

Przyjmując „ antydepresanty” czuję się o wiele lepiej ,teraz już troszeczkę wyregulowałem nerwy uspokoiłem się (zaakceptowałem) i jako tako leci. Ale czy nie uzależniłem ?

izu81
Posty: 388
Rejestracja: 2007-11-12, 11:54
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Postautor: izu81 » 2008-05-05, 09:24

A mi się właśnie skończyły i chciałam zobaczyć jak będzie bez nich. Hmmm i jest różnie podobn jestem nie do wytrzymania, raz sie śmieje z byle czego a za chwilę płaczę, czepiam się niemiłosiernie, krzyczę... ehhh pasqda ze mnie straszna
Czas ucieka, wiecznośc czeka...

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-05-05, 11:14

Brałam przez 6 miesięcy Seronil (styczeń - czerwiec zeszłego roku), pomógł mi. Objawów odstawienia nie miałam żadnych. Czuję, że znowu bardzo by się przydał. Poniewaz nie mogę nic poradzić na dokuczliwośc objawów SM, to przynajmniej zredukuję psychiczną dokuczliwość ich odczuwania.

Awatar użytkownika
bios
Posty: 268
Rejestracja: 2008-03-19, 22:27

Postautor: bios » 2008-05-06, 10:21

Kolejna próba na 40 pacjentach http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1845 ... stractPlus

Badania prowadzono przez 24 tygodnie podając 20 osobom z grupy 20 mg fluoxetyny dziennie. Wyniki:
"The number of patients without enhancing lesions was 63% in the fluoxetine group versus 26% in the placebo group (p=0.02). CONCLUSIONS: This proof-of-concept study shows that fluoxetine tends to reduce the formation of new enhancing lesions in patients with MS."

Czyli redukcja nowych ognisk u 63% leczonych w porównaniu do 26% z grupy placebo..., nadal brak ważnych statystycznie badań...

edit---
Dopiero teraz przeczytałem dokładnie post Roba, to te same badania :)
Obrazek
Obrazek

Arturo
Posty: 158
Rejestracja: 2007-07-22, 14:23
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Postautor: Arturo » 2008-05-08, 09:09

Wszystko wskazuje na to ze leki przeciwdepresyjne zwiekszajac poziom serotoniny/noradrenaliny w mozgu chronia go przed atakiem wlasnego ukladu immunologicznego, dodatkowo serotonina przyspiesza regeneracje neuronow.

Z tych badan wynika ze prozac moze miec skutecznosc wieksza niz interferony!! a jaka roznica w cenie i skutkach ubocznych...

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-05-08, 18:06

Może coś w tym jest! Jestem z natury pogodna , zadowolona ( pełna serotoniny? :) ale jak mam kłopoty, dopada mnie handra, depresja itp - zaraz mi się pogarsza stan, dochodzą jakieś dziwne objawy - najczęściej COŚ się dzieje z kończynami.

Awatar użytkownika
ania.m
Posty: 816
Rejestracja: 2007-06-30, 19:38
Lokalizacja: K-ce

Postautor: ania.m » 2008-05-11, 13:35

izu81 pisze:Hmmm i jest różnie podobn jestem nie do wytrzymania, raz sie śmieje z byle czego a za chwilę płaczę, czepiam się niemiłosiernie, krzyczę... ehhh pasqda ze mnie straszna

skąd ja to znam :roll: śmiech na przemian z płaczem. ech... sprawa nieciekawa :-( o czepianiu się już nawet nie wspomnę! najgorsze jest to, że czepiam się szczegółów, rzeczy banalnych, a także spraw/wydarzeń, które kiedyś tam miały miejsce i praktycznie są już nieaktualne, itp.

przez to wszystko niektóre osoby, zwłaszcza te najbliższe, mają mnie często na maxa dość :-( tak im załażę za skórę. ale cóż ja za to mogę. staram się panować nad swoimi emocjami, nastrojami. no, ale... nie zawsze się da :-/
**Nunca Diga Nunca**
http://aktiv-med.pl :good:


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 135 gości