Jak często ćwiczycie?
Moderator: Beata:)
Jak często ćwiczycie?
Mam do Was pytanie jak często ćwiczycie w domu, albo jeździcie na rehabilitację? Bo ja np. od czasu kiedy wróciłem ze szpitala ćwiczę codziennie. Robię takie same, albo bardzo podobne ćwiczenia jakie robiłem w szpitalu z rehabilitantką. Czekam na skierowanie od neuro na rehabilitację, prawdopodobnie pójdę do ośrodka na ul. Krakowiaków w Krakowie. Chodzi tam może ktoś?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Raphael, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 2013-04-17, 15:18
- Lokalizacja: kruszwica
Obowiązkowo dwa razy do roku korzystam z kriokomory. Mogę się co pochwalić swoim rekordem wytrzymałam -145stopni 2,5 minuty.Trzy razy do roku w ośrodku fizjoterapii w swoim miejscu zamieszkania korzystam z masażu kręgosłupa,masażu pneumatycznego nóg, stymulacja pęcherza ćwiczenia n.og na podwieszkach. W domu mam rowerek stacjonarny staram się codziennie chociaż kwadrans popedałować. Mieszkam z synem więc całe gospodarstwo domowe jest na mojej głowie-a to niezła rehabilitacja.
zagoplanka
Takich profesjonalnych rehabilitacji w odpowiednich ośrodkach nie mam za wiele. Kiedyś było to dwa razy w roku.
Za to w miarę wolnego czasu jak najczęściej basen. Na chwilę obecną, to blisko 20 odwiedzin na pływalni miesięcznie. A chciałbym codziennie. Poprzez chybioną terapię Bb, nogi mi trochę zmiękły, lecz na szczęście lekko je wzmocniłem, dlatego woda, woda i jeszcze raz woda.
I od niedawna codziennie rower, taki prawdziwy.
Za to w miarę wolnego czasu jak najczęściej basen. Na chwilę obecną, to blisko 20 odwiedzin na pływalni miesięcznie. A chciałbym codziennie. Poprzez chybioną terapię Bb, nogi mi trochę zmiękły, lecz na szczęście lekko je wzmocniłem, dlatego woda, woda i jeszcze raz woda.
I od niedawna codziennie rower, taki prawdziwy.
Wojtek
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 2013-04-17, 15:18
- Lokalizacja: kruszwica
Witam. Skłamałabym jakbym napisała, że ćwiczę codziennie ale to nie znaczy, że leżę i nic nie robię. Staram się żyć w miarę aktywnie, nie pracuję ale całe gospodarstwo domowe jest na mojej głowie łącznie z zakupami a wierzcie, że to najlepsza gimnastyka.Cztery razy do roku na zabiegi fizjoterapii do tego dwa razy do roku na kriokomorę. W domu rowerek ,trzy razy w tygodniu jakieś ćwiczenia(wiem, że to za mało ale lenistwo często wygrywa). Nie ma wyjścia, trzeba o siebie dbać, gimnastyka i rehabilitacja to podstawa w naszej chorobie.
zagoplanka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości