Rower?

[bios]

Szukaj kół PTTK, na 100% jest jakieś w okolicy, oni z reguły mają odziały zroweryzowane .
...
może to:
http://rowery.trojmiasto.pl/grt/

[lina]

o dzięki Bios
Tak się zastanawiam nad grupą rowerową trómiasto z jakimiś lajtowymi przejażdżkami tylko trzeba usprawnić mój rower :]

[Wiesia]

kiedyś bardzo lubilam wycieczki rowerowe.Dzisiaj nie mogę,bo słabną nogi i oczy nie takie.Myślę nad stacjonarnym,latem wstawię do ogrodu i jeśli,mam nadzieję,że nie będzie lalo jak w ub.roku,popedałuję i chociaż nogi będą w ruchu.Czytałam wypowiedzi,że stacjonarny nie ,bo mało mięśni przy tym pracuje.A jeżeli inaczej nie można,to wcale?

[neola]

eee Wiesu, ważne aby coś robić, a nie zastanawiać się które mięśnie pracują przy stacjonarnym, a które na normalnym.

[Wiesia]

Znowu dziekuję.Umocnilo mnie w zamiarze kupna roweru.neola dobrze robisz,że mnie popierasz,zaczynam wierzyć,że ze mną nie jest najgorzej,bo inni myślą podobnie.I nieważne,że nie wszyscy.Pozdrawiam

[Wiesia]

o rowerku zamarzyłam.Poproszę na rehabilitacji,żeby mi wypożyczyli,bo na zakup teraz nie mogę sobie pozwolić.Jak dostane rentę,to uzbieram i postaram się kupić.Gdzieś, używany,bo te z marketów odstraszają mnie.

[Bynik]

Jak dostaniesz rentę, lub grupę inwalidzką, to Ci NFZ dofinansuje 100% ceny wózka (standard) 50% chodzika, laskę i całą resztę. Sprzęt rehabilitacyjny również, ale nie wiem w jakim procencie
Zaraz zajrzę sobie na stronę PFRON-u bo już dawno tam nie byłem

[Wiesia]

ja na razie chciałabym tylko rower do treningów.resztę trochę poćwiczę sama i jakoś się będę umacniała w tężyźnie fizycznej.rehabilitacja też,tylko wiadomo że cały czas to niemożliwe,są kolejki.rozejrzę się za jakimś turnusem rehabilitacyjnym,żeby uciec z domu,z samotności,bo wszyscy zarabiają,do ludzi,żeby na jakiś czas taka gaduła jak ja się nasyciłam gadulstwem

[Wiesia]

rowerek dalej chcę.muszę jednak poczekać do 22.07. na spotkanie z panią Doktor i porozmawiać czy mogłbym wypożyczyć.

[Iffonka]

mam pytanko co do rowerku. Bracia męża chcą mu kupić rower, ale taki z silniczkiem. Pedałując ładuje się akumulator (chyba), można pedałować cały czas, albo wspomagać się właśnie silniczkiem. Nie wiem czy to dobry pomysł, czy nie lepiej, żeby to był porządny, ale zwykły rower, który będzie zmuszał do samodzielnego pedałowania? Może jestem paskudna , ale nie chcę, żeby mąż korzystał z ułatwień dopóki nie musi, obawiam się, że takie cóś rozleniwi go, po rzucie i leczeniu sterydami ma kiepska kondycję, do tego upały, tym bardziej, że dwa dni temu zaczął jeździć rowerem i całkiem dobrze sobie radził.

[krzyn]

Zdecydowanie popieram twoje stanowisko Iffonkao, skoro mąż sobie obecnie radzi ,to nie ma co cudować .Porządny rower i niech pedałuje.

[rob]

Dokładnie tak, macie rację. Rower bez żadnych dziwnych udogodnień (zresztą dobry rower i tak trochę ich ma), ruch i wysiłek fizyczny jest bardzo ważny i daje efekty, natomiast lenistwo nie popłaca. Człowiek jest z natury leniwy więc lepiej nie dawać takiej możliwości, bo napewno z niej skorzysta .

[krzyn]

No fakt rob, (leniwy) później choć przetrę kurz z rowerka.

[Iffonka]

Uff, teraz muszę jako dogadać sie ze szwagrami, żeby nie kombinowali.

[Wiesia]

chętnie pojeździłabym na rowerze,ale jak to zrobić,żeby się nie wyłożyć.Pieszo zawroty mną rzucają,a na rowerze?Mam nadwagę,jak się przewrócę to rower uszkodzę.E ,tam poczekam na rehabilitację,może znowu dadzą mi pokręcić pedałami na stacjonarnym.Kiedyś jak uzbieram trochę pieniędzy to poszukam używany dla siebie.