mam pytanko co do rowerku. Bracia męża chcą mu kupić rower, ale taki z silniczkiem. Pedałując ładuje się akumulator (chyba), można pedałować cały czas, albo wspomagać się właśnie silniczkiem. Nie wiem czy to dobry pomysł, czy nie lepiej, żeby to był porządny, ale zwykły rower, który będzie zmuszał do samodzielnego pedałowania? Może jestem paskudna
![:oops:](./images/smilies/054.gif)
, ale nie chcę, żeby mąż korzystał z ułatwień dopóki nie musi, obawiam się, że takie cóś rozleniwi go, po rzucie i leczeniu sterydami ma kiepska kondycję, do tego upały, tym bardziej, że dwa dni temu zaczął jeździć rowerem i całkiem dobrze sobie radził.