Mam znajomą, której rodzina zajmuje się takimi rzeczami. Hmmm chcę wierzyć, że pomaga - ludzie, którzy mieli naprawdę kłopoty z kręgosłupem i ogólnie z organizmem,wracają do nich wciąż po "jeszcze" nawet po latach, ale tylko gdyby to mnie wyłącznie dotyczyło
to tak.
Męża chyba bym nie umówiła ewentualnie jak specjalista by się trafił dobry z dyplomem- no chybaże by sam się skusił w co wątpię....
. (wszystko oki ale diagnozy męża nierozpoznała znajoma, mówiła że kręgosłup trzeba nastawić - a wcale to nie wyszło
)
Więc ja sama nie wiem czy wogóle wierzyć w to czy nie. Zostało na masażyku żony!
Obopulne zadowolenie raczej jak narazie...