Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Justyno, święta prawda z tym rowerkiem, tylko mja to0 pedałuję na stacjonarnym. Kiedyś próbowałam na normalnym rowerze, ale okazało sę,że nie utrzymuję równowagi.pozdr

http://www.youtube.com/watch?v=Gfmf7V4fuD8
Z chęcią bym na takim "rowerku" pojeździła, ale nic nie wiem o dostępności w Polsce. Moźe ktoś coś słyszał?

Justyna, ja nie o takim rowerku mówię.Mam taki zwykły (umocowany, stabilny)na którym jeżdżę, ale to nie taki, jak w linku.Mój jest dostepny w kżdym sklepie sportowym. i też sie nazywa "stacjonarny".

Justyna taki rowerek to wyższa szkoła jazdy

No, to przede wszystkim finansowo "górna półka", ale pomarzyć można!

Justyna a wyobrażasz sobie na takim rowerku wjeżdżac na nasze bardzo wysokie krawężniki ...
wiem wiem po chodnikach byś nie jeździła, ale zapewne zdarzy się krawężnik do pokonania...

Święta prawda! Krawężniki to utrapienie, brak ścieżek rowerowych też. Ale gdyby jednak ktoś coś wiedział o tego typu wehikułach, to napiszcie.

zainteresowałam się tym co napisała Myszona , że nie ytrzymuje równowagi. Ja też kiedys jeździłam na rowerze( ponoć się nie zapomina) a taraz się boję, bo tracę równowagę. Dać za wygraną??

Ja nabyłem traki stacjonarny ,o którym pisze Myszona to był mój taki pierwszy zryw chęć rehabilitacji za wszelką cenę ,teraz patrzę na niego z niechęcią ,raczej wycieram z niego kurz by żona myślała ,że ćwiczę. Ewa ,nie dawaj za wygraną !

Musze Wam przyznać, że odkąd biorę TFX regularnie ćwiczę i jeżdżę roerkiem.Mam wrażenie ,ze już ćwiczenia przychodza łatwiej!Coraz łatwiej i coraz mniejsza spastyka nóg, a co zatem idzie jestem jakby silniesza.No normalnie MIODZIO

Rehabilitacja, dla człowieka który znaczną część swego życia traktował konkretną dyscyplinę sportu jako pasję ,zwykła rehabilitacja jest nudna jak flaki w oleju ,a jak jeszcze wziąć pod uwagę marne osiągi ,to w ogóle szkoda pisać. Fajnie byłoby ,gdyby rehabilitacje ,odbywały się grupowo ,wykonywanie choćby najbardziej przemyślnych ćwiczeń w samotności ,jest do bani.

witam, dziekuje za odpowiedz neola:) Przeczytalem ten watek i jest w nich sporo informacji na temat roli aktywności ruchowej, natomiast jezeli macie czas i ochote, to z checia dowiedział bym sie jeszcze wiecej:D . Natomiast co do tego watku to nasuneło mi sie kilka pytan i pomyslow, przede wszystkim wielkie brawa dla użytkownika krzyn:d i neola za wiedze na temat ćwiczeń i chęci do nich. Mam równiez pytanie czy wiecej osob doswiadcza przykurczów podobnie jak krzyn? Z fizjologii człowieka pamietam ze przewaznie przykurcze powodowane są przez brak wapnia,magnezu lub potasu, przez zmeczenie,oraz na drodze odruchowej (niewłaściwa implusacja rdzenia kręgowego), w SM pewnie problem opiera sie na ostatniej przczynie stąd też pewnie cieżko z nim walczyc. Co do hipoterapii to jest to napewno swietne cwiczenie koordynacyjne i równowazne, z tego co pamietam powinno sie jezdzic bez siodla aby ruchy konia byly przekazywane bezposrednio na ciało człowieka, a wg. lekarzy ruchy te idealnie odwzorowywuja model ruchów jaki wystepuje u chodzacego człowieka. No na dzis koniec.... Moze tylko ostanie pytanie, czy probowaliscie stosowania technik relaksacyjnych ? Treningu Jacobsona albo Shultza ? Techniki te są bardzo pomoce w rozluznianiu napietych mieśni, pomagaja lepiej czuc swoje ciało no i przede wszystkim ,,, zrelaksowac sie:]

Marek pisze: czy probowaliscie stosowania technik relaksacyjnych ?

Jestem próżna i zazwyczaj sięgam po muzykę relaksacyjną

za to u mnie technika relaksacyjne to siedzenie przed komputerem, a tak na serio to moim relaksem jest to gdy się nie denerwuje - relaks psychiczny, a ile daje na relaks fizyczny, nie denerwowanie się działa cuda w organiźmie....

Rehabilitacja, poprzez ćwiczenia, w moim przypadku niewiele daje, jedynie rowerek stacjonarny jak gdyby trochę.Chyba najlepszymi dla mnie ćwiczeniami sa po prostu codzienne obowiazki domowe.Ale i tak dzielnie ćwiczę, a wierzcie mi tego NIENAWIDZę!!.Sorry,Neola, ten krzyk diżych liter to wbrew regulaminowi, ale musiałam