Strona 6 z 9

: 2008-08-03, 17:58
autor: izu81
a ja sobie wczoraj wyskoczyłam na rowerek, dawno nie jeżdziłam a wczoraj jakos mnie tak pociągneło i sobie jakies 17 km zrobiłam na spokojnie :-)

: 2008-08-03, 19:21
autor: przytulia
17 km ? i na spokojnie ? Fiu, fiu... jakby powiedział Elemelek :)

: 2008-08-03, 19:50
autor: Jakub
17 km izu?! Gratuluje :mrgreen:
Ja przejechałem dzisiaj może z 5 i ledwo dysze :lol:

: 2008-08-03, 21:09
autor: krzyn
no ,no korzystajcie z pogody .

: 2008-08-03, 21:26
autor: Wiesia
szkoda,że na takim rowerze nie mogę jeździć.Oczy i zawroty głowy.Taki zwykły jeżdżący byłby tańszy niż stacjonarny.Ale może uda się kupić.Poczekamy zobaczymy jak zawsze siebie pocieszam.

: 2008-08-04, 08:31
autor: izu81
ja lubie jeździc na rowerku, zwłaszcza po lesie gdzie cisza i spokoj ale weź w stolicy znajdz cisze i spokoj , ktoś by powiedział las kabacki ... ok ok ale troche daleko i dużo tam ludzi jednak , wole jechac do rodzicow tam moje lasy, strumyki i sadzawki ... :-D

: 2008-08-05, 10:51
autor: inka
kabaty to chyba ostatnie miejsce na rower. Ja mam pod domem pola mokotowskie więc jeździmy sobie w tych okolicach (najpóźniej 5 rano, później już nie da się wcisnąć) :lol:

: 2008-08-05, 18:45
autor: Wiesia
rehabilitacja trwa już 2 dzień i dzisiaj pedałowałam na rowerku.Zaraz inaczej się czuję.Dzisiaj były dosyć intensywne ćwiczenia,ciekawe jak będę się czuła jutro.

: 2008-08-06, 10:52
autor: neola
Wiesiu zapewne bardzo dobrze. Jutro sobie też troszkę popedałujesz i będziesz miło zaskoczona jaką to nie masz dobrą kondycję. Powodzenia

: 2008-08-06, 11:30
autor: krzyn
Wiesia tak skrzypi skrzypi ,a zobaczycie zaskoczy nas udziałem w olimpiadzie.

: 2008-08-06, 19:13
autor: Wiesia
ojej w olimpiadzie.Moi kochani dzisiaj pedałowałam 15 min i potem jeszcze machanie kończynami.Skrzypię,skrzypię,ale się cieszę,że po każdym treningu swobodniej wracam do domu.Zauważyłam,że tym razem rehabilitant kładzie nacisk na ćwiczenia nóg.To dobrze,bo już prawie nie mogłam chodzić.Pozycja moja była superzasta.Pupa wypięta i nogi ugięte.A rowerek i ćwiczenia mnie wyprostowały i to już po trzech dniach.Już jakiś kawałek drogi mogę po ludzku pokonać,a nie w pozycji małpy.Ha.Czyli jednak ważna rehabilitacja i rowerek.

: 2008-08-06, 20:59
autor: krzyn
ważna ważna

: 2008-08-07, 10:16
autor: Rem
Wiesia - to jeździmy razem. Wystarczy, że odpuszczę 1 dzień a wszystko we mnie skrzypi jak u ciebie. Ale powiem szczerze, jest lato i wolę chodzić do parku na spacer.

: 2008-08-07, 20:37
autor: Wiesia
ja też teraz wolę chodzić,bo rowerek tylko z doskoku.Nie mam swojego,a taki do jeżdżenia nie dla mnie,wyłożę się zaraz ,bo zawroty głowy.Rem,ale u nas są byle jakie parki ,a okolice takie sympatyczniejsze w ogóle latem są daleko.Nie nogi,tylko samochód(nie prowadzę od 4 lat), albo autobusy.Wiem,że jesteś z Poznania,krzyn jest tajemniczy i albo przegapiłam wiadomość skąd jest,albo nie chce się ujawnić.Razem weselej i na rowerkach i na spacerkach.A u nas w okolicy jest sporo jezior.

: 2008-08-07, 20:57
autor: Rem
Pisząc o rowerze myślałem o rehabilitacyjnym,bo zwykłym nie pojadę. Twoje okolice są piękne, tylko jak tam dojechać w moim stanie ? Ale dzięki za zaproszenie, może kiedyś skorzystam.