Metoda ćwiczeń- Pilates.

Indywidualna rehabilitacja chorego na SM

Moderator: Beata:)

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-08-12, 10:25

A to moje wspomnienia z krio...
Może nie najwyższej jakości zdjęcia , za to wspomnienia jak najbardziej :-D

Obrazek

Obrazek

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2008-08-12, 14:33

Jeszcze raz dziękuję, pomogliście mi podjąć decyzję.

Adria
Posty: 586
Rejestracja: 2007-07-12, 23:28
Lokalizacja: :)

Postautor: Adria » 2008-08-12, 22:02

Mój kolega z tego korzystał i sobie bardzo chwali, tylko, że chciałby częściej korzystać, bo po jakimś czasie wszystko wraca do punktu wyjściowego.
Każdy dzień jest zaproszeniem do szczęścia...
Obrazek

inbloom
Posty: 23
Rejestracja: 2010-10-25, 18:55
Lokalizacja: Wawa

Postautor: inbloom » 2010-10-25, 22:05

słuchajcie, odnośnie ćwiczeń to na przełomie wiosny i lata chodziłam na pilates i callanetics. same ćwiczenia są super, generalnie czułam się dość dobrze po nich. potem z różnych względów zaprzestałam. teraz, kiedy bliżej mi do SM, zastanawiam się czy one jednak nie są zbyt obciążające. z drugiej strony nie trzeba ćwiczyć z takim natężeniem jakby się było zdrowym, prawda? qrcze, kopa w dupsko mi zasuńcie to w czwartek pójdę :mrgreen: muszę coś zacząć robić. basen byłby super ale ja nie pływam (o zgrozo, a mąż patentowany ratownik i żeglarz :lol: hi hi)
Wspólnota uczuć wzajemną życzliwość w nas budzi

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2010-10-26, 05:43

inbloom pisze:basen byłby super ale ja nie pływam (o zgrozo, a mąż patentowany ratownik i żeglarz hi hi)

inbloom-mam to samo,wody panicznie się boję(topiłam się jako nastolatka).Mąż nie raz chciał mnie nauczyć pływać,ale nic z tego(też ma uprawnienia ratownika) :-)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-10-26, 09:44

inbloom pisze:muszę coś zacząć robić. basen byłby super ale ja nie pływam

No to bierz się do nauki pływania. Żeby było bezpiecznie możesz z wypożyczonym małolatem w brodziku. Będziesz wtedy troskliwą ciocią, co bawi sie z dzieckiem. (Każda metoda jest przydatna. Sama właśnie w ten sposób nauczyłam się pływać dobrze po czterdziestce :lol: )

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-10-27, 12:16

inbloom pisze:ale ja nie pływam


Inbloom wcale nie musisz umieć pływać.Możesz najnormalniej wykonywać ćwiczenia,takie same jak np.materacu czy rehabilitacji.Woda nie stawia oporu i nie działa tam prawo grawitacji,dlatego wykonasz w niej takie ćwiczenia,których poza wodą nie jesteś w stanie zrobić. Jeżeli się boisz wody to rób to wszystko tam gdzie jest płytko.Masz męża ratownika,więc bierz go za rękę i na basen na naukę pływania,bo to nic trudnego,a efekty są widoczne.
Wojtek

inbloom
Posty: 23
Rejestracja: 2010-10-25, 18:55
Lokalizacja: Wawa

Postautor: inbloom » 2010-10-27, 13:12

jakiś zbawienny wpływ na mnie macie :-P
jutro zaczynam pilatesy i inne callaneticsy - generalnie sie wypytałam o wszystko i po prostu jak zacznę się przegrzewać mam robić przerwę i nie przeginać z intensywnością.
co do basenu to oczywiście ciągle się boję i mam opory ale obiecuję, że będę się mega starała przełamać swoje lęki. na początek wybiorę się z TŻetem popluskać się po prostu a potem po kroczku, po kroczku... ;-)
dzięki za mobilizację!
Wspólnota uczuć wzajemną życzliwość w nas budzi


Wróć do „Rehabilitacja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości