Joga
Moderator: Beata:)
asiulka77 pisze:) i tak, jak autorka watku,
asia
autor, facet 100%.
dzięki za rady. taj chi sie interesowałem swojego czasu, wiec odmiana o jakiej tu pisano i do której oczywiście ściągnięty jest już ebook (czeka do przeczytania w wolnej chwili) pewnie zagości w moich prywatnych praktykach
Dalej polecam basen.
pozdrawiam
Adria, ciezko jest Ci zmobilizowac sie do cwiczen. Znam ten bol, zwlaszcza o tej porze roku- szaro, buro.. Nic nie szkodzi, te cwiczenia powinny Ci dawac przyjemnosc a nie przymus. Lepiej cwiczyc co 2-3 dzien niz wogole nie cwiczyc. Szybsze efekty uzyskuje sie cwiczac codziennie, wiec na efekty poczekasz troche dluzej, wiec nie ma sprawy. Zrobilas poczatek - ZACZELAS i to jest 50% sukcesu, moze reszta przyjdzie pozniej. Tez mi sie zdarzaja przerwy, zaczyna to nudzic ale pozniej zaczynam od poczatku. I jak widze efekty to moje samozaparcie rosnie, pozniej maleje, itd... Jestesmy tylko ludzmi. Pozdrawiam i zycze sukcesow w cwiczeniach. Pa
Chcialabym wrocic do tematu chi kung. Przez caly tydzien nie cwiczylam, z lenistwa.
Wczoraj byl ostatni dzien mojego lenistwa. Przez ten tydzien czulam sie kazdego dnia coraz gorzej, symptomy choroby pomalu wracaly: zmeczenie, ciezkosc ciala, drzenie i bole miesni, problemy z koncentracja i mowieniem, uczucie mrowienia w konczynach, handra, itd. Wczoraj byl wybitnie zly dzien dla mnie, wieczorem postanowilam znowu zaczac cwiczenia. Trwaly troche dluszej niz zwykle, ok. 40 min. Po cwiczeniu poczylam sie lepiej, duzo lepiej. Bol prawie ustapil, ciezkosc prawie zniknela, itd. Dzisiaj czuje sie znowu jak w okresie, gdy cwiczylam, tzn. dobrze. Wszystkie symptomy zlagodnialy. Wiem ,ze to nie jest przypadek. Sytuacja zawsze sie powtarza: Przerwa w cwiczeniach - zle samopoczucie, powrot do cwiczen - poprawa. Pisze o tym, zeby zachecic. To naprawde dziala. Wiem po sobie, ze z czasem przyzwyczajamy sie do swojej choroby, zaczyna byc czescia naszego zycia. Przyzwyczajamy sie do zlego samopoczucia i to jest blad. Trzeba robic wszystko, aby polepszyc wlasne samopoczucie. Zaczac znowu normalnie zyc, jezeli to jest tylko mozliwe. Nie wiem czy te cwiczenia moga wszystkim pomoc, w takim samym stopniu. Ale warto sprobowac. Ciezko jest przelamac wlasne zmeczenie i zmobilizowac resztki sily ale to jest jedyna droga. Jezeli kogos zachecilam, to bede szczesliwa. Pa
Wczoraj byl ostatni dzien mojego lenistwa. Przez ten tydzien czulam sie kazdego dnia coraz gorzej, symptomy choroby pomalu wracaly: zmeczenie, ciezkosc ciala, drzenie i bole miesni, problemy z koncentracja i mowieniem, uczucie mrowienia w konczynach, handra, itd. Wczoraj byl wybitnie zly dzien dla mnie, wieczorem postanowilam znowu zaczac cwiczenia. Trwaly troche dluszej niz zwykle, ok. 40 min. Po cwiczeniu poczylam sie lepiej, duzo lepiej. Bol prawie ustapil, ciezkosc prawie zniknela, itd. Dzisiaj czuje sie znowu jak w okresie, gdy cwiczylam, tzn. dobrze. Wszystkie symptomy zlagodnialy. Wiem ,ze to nie jest przypadek. Sytuacja zawsze sie powtarza: Przerwa w cwiczeniach - zle samopoczucie, powrot do cwiczen - poprawa. Pisze o tym, zeby zachecic. To naprawde dziala. Wiem po sobie, ze z czasem przyzwyczajamy sie do swojej choroby, zaczyna byc czescia naszego zycia. Przyzwyczajamy sie do zlego samopoczucia i to jest blad. Trzeba robic wszystko, aby polepszyc wlasne samopoczucie. Zaczac znowu normalnie zyc, jezeli to jest tylko mozliwe. Nie wiem czy te cwiczenia moga wszystkim pomoc, w takim samym stopniu. Ale warto sprobowac. Ciezko jest przelamac wlasne zmeczenie i zmobilizowac resztki sily ale to jest jedyna droga. Jezeli kogos zachecilam, to bede szczesliwa. Pa
Skupiam sie na wszystkich cwiczeniach tylko poswiecam wiecej uwagi na przygowanie do cwiczen, tzn. na medytacji: rozluznienie miesni, pogodne nastawienie, itd. Po cwiczeniach pozostaje rowniez dluzej w medytacji, skupiajac sie na brzuchu. To jest trudne dla poczatkujacego, mysli sa jak cytuje "rozszalone konie". Trudno jest je utrzymac w ryzach. Z czasem jest latwiej. Nie nalezy sie przejmowac jezeli nie udaje sie skupic. Nie mam pojecia czy kolejnosc cwiczen lub opuszczenie niektorych cwiczen ma jakikolwiek wplyw. Sprobuj cwiczyc te dwie mozliwosci: kolejnosc cwiczen w e.booku i twoj wlasny program. We wszystkim najwazniejsza jest zasada: nie przesadzac i dostosowanie do wlasnych mozliwosci lub upodoban. Jezeli po cwiczeniach (wedlug wlasnego lub narzuconego programu) czujesz sie lepiej to znaczy, ze to dziala i to jest najwazniejsze. Jezeli ktores z cwiczen sprawia mi przyjemnosc, pozostaje w nim dluzej. Inne cwicze krocej. Utrzymanie rak w gorze jest dla mnie trudne, wiec robie to krocej. Opuszczam rece i cwicze dalej z rekami opuszczonymi.
Czasami mam problemy z pozycja w siadzie skrzyznym, wtedy przesiadam sie na krzeslo.
Czytalam, ze najwazniejsze w tych cwiczeniach to jest praca z energia. Chi Kung znaczy doslownie: praca z energia. Dlatego mysle, ze medytacja jest bardzo wazna, gdy dluzej medytuje, czuje sie lepiej. Sprobuj poeksperymentowac, to moze byc ciekawe. Duzo czytalam na ten temat ale wciaz nie czuje sie ekspertem. Te cwiczenia nawet nie zaszkodza, najwazniejsze jest - byc rozluznionym i miec pozytywne nastawienie i cirpliwosc. Nie wymagaj zbyt duzo od siebie, nikt nie urodzil sie mistrzem. Pozdrawiam serdecznie.
Czasami mam problemy z pozycja w siadzie skrzyznym, wtedy przesiadam sie na krzeslo.
Czytalam, ze najwazniejsze w tych cwiczeniach to jest praca z energia. Chi Kung znaczy doslownie: praca z energia. Dlatego mysle, ze medytacja jest bardzo wazna, gdy dluzej medytuje, czuje sie lepiej. Sprobuj poeksperymentowac, to moze byc ciekawe. Duzo czytalam na ten temat ale wciaz nie czuje sie ekspertem. Te cwiczenia nawet nie zaszkodza, najwazniejsze jest - byc rozluznionym i miec pozytywne nastawienie i cirpliwosc. Nie wymagaj zbyt duzo od siebie, nikt nie urodzil sie mistrzem. Pozdrawiam serdecznie.
To samo pytanie zadalam autorowi tego e.booka.
Odpowiedzial: "Form Chi kung jest kilka tysięcy nie pamiętam dokładnej liczby, ale jest ich bardzo dużo i każda jest dobra Nie chodzi jednak o to by uczyć się wielu styli tylko aby odnaleźć się naturalnie w którymś z nich, polubić go i ćwiczyć z przyjemnością stosownie do swoich potrzeb i upodobań. Jeśli osiągnie się jako taką biegłość i zrozumienie dowolnego to podstawa by dostosowywać ćwiczenia do siebie – jak ktoś by próbował na raz ćwiczyć różne to czasu by mu brakło i pewnie jak piszesz zwariował by..."
Ale mysle, ze z ciekawosci lub dla odmiany mozna czasami cos innego sprobowac. Cwiczenia te po czasie staja sie nudne - przynajmniej w moim przypadku. Wkrotce chce sprobowac pozycje stojace Chi Kung ale to troche potrwa - uczenie sie kazdego cwiczenia po kolei zajmuje sporo czasu. Pozdrawiam cieplo.
Odpowiedzial: "Form Chi kung jest kilka tysięcy nie pamiętam dokładnej liczby, ale jest ich bardzo dużo i każda jest dobra Nie chodzi jednak o to by uczyć się wielu styli tylko aby odnaleźć się naturalnie w którymś z nich, polubić go i ćwiczyć z przyjemnością stosownie do swoich potrzeb i upodobań. Jeśli osiągnie się jako taką biegłość i zrozumienie dowolnego to podstawa by dostosowywać ćwiczenia do siebie – jak ktoś by próbował na raz ćwiczyć różne to czasu by mu brakło i pewnie jak piszesz zwariował by..."
Ale mysle, ze z ciekawosci lub dla odmiany mozna czasami cos innego sprobowac. Cwiczenia te po czasie staja sie nudne - przynajmniej w moim przypadku. Wkrotce chce sprobowac pozycje stojace Chi Kung ale to troche potrwa - uczenie sie kazdego cwiczenia po kolei zajmuje sporo czasu. Pozdrawiam cieplo.
odświeżę trochę temat;)
od kilku miesięcy chodzę na jogę i... polecam te ćwiczenia. wg mnie jest to bardzo dobra sprawa dla każdego.
różne asany [pozycje] i stopnie zaawansowania dla różnych osób.
są np. asany, które powinny wykonywać osoby borykające się z zimnymi dłońmi i stopami [info od prowadzącej]. ćwiczenia skutecznie łagodzą tę dolegliwość [...przynajmniej na mnie to działa].
wiele ćwiczeń działa kojąco na bolący kręgosłup. zresztą na inne dolegliwości też.
joga bardzo dobrze wpływa na mięśnie, co może eliminować skurcze, pozwala rozciągnąć całe ciało, nie wywołując przy tym bólu! i to w tym wszystkim jest najlepsze.
btw. razem ze mną, na jogę, chodzi dziewczyna mająca problem z chodzeniem i po części, utrzymaniem równowagi. jednak nie jest to problemem, gdyż ćwiczenia są tak dobrane, że i ona może je wykonywać. w razie czego prowadząca jest w pobliżu, można też wykorzystać ścianę, gdyby stabilność nagle zbytnio się pogorszyła.
wszystkie informacje [teoretyczne i praktyczne] zdobyłam na zajęciach jogi, prowadzonych przez doświadczoną i zorientowaną na chorym na sm osobę
od kilku miesięcy chodzę na jogę i... polecam te ćwiczenia. wg mnie jest to bardzo dobra sprawa dla każdego.
różne asany [pozycje] i stopnie zaawansowania dla różnych osób.
są np. asany, które powinny wykonywać osoby borykające się z zimnymi dłońmi i stopami [info od prowadzącej]. ćwiczenia skutecznie łagodzą tę dolegliwość [...przynajmniej na mnie to działa].
wiele ćwiczeń działa kojąco na bolący kręgosłup. zresztą na inne dolegliwości też.
joga bardzo dobrze wpływa na mięśnie, co może eliminować skurcze, pozwala rozciągnąć całe ciało, nie wywołując przy tym bólu! i to w tym wszystkim jest najlepsze.
btw. razem ze mną, na jogę, chodzi dziewczyna mająca problem z chodzeniem i po części, utrzymaniem równowagi. jednak nie jest to problemem, gdyż ćwiczenia są tak dobrane, że i ona może je wykonywać. w razie czego prowadząca jest w pobliżu, można też wykorzystać ścianę, gdyby stabilność nagle zbytnio się pogorszyła.
wszystkie informacje [teoretyczne i praktyczne] zdobyłam na zajęciach jogi, prowadzonych przez doświadczoną i zorientowaną na chorym na sm osobę
**Nunca Diga Nunca**
http://aktiv-med.pl
http://aktiv-med.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości