Kriokomora

Indywidualna rehabilitacja chorego na SM

Moderator: Beata:)

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2009-02-10, 10:00

Polecam też sanatorium Równica w Ustroniu ( góry) ale tez drogo- ponad 100 zł dziennie ( nocleg, żarełko i zabiegi, i jest tam kriokomora)

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-02-10, 12:45

Podaje stronkę sanatorium w Inowrocławiu,jest tam też cennik.Kurcze,podrożało od mojego ostatniego pobytu,ale i tak uważam ,że warto.Poza tym tężnie tam są o wiele ładniejsze(moim zdaniem oczywiście) niż w Ciechocinku.Ostatnią fakturę oddałam do MOPS-u i zwrócono mi koszty krioterapii.
http://www.san-energetyk.com.pl/guestbook.htm
Obrazek

ewa
Posty: 553
Rejestracja: 2008-10-28, 20:41
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: ewa » 2009-04-13, 21:08

Ha, muszę się pochwalić, bo jestem z siebie bardzo dumna! W piątek przed świętami skończyłam 20 zabiegów krioterapii (20 wejść do kriokomory). Zawsze starałam się wytrzymać całe 3 minuty i raczej mi się to udawało! Jedyny szkopół w tym, że nie bardzo potrafię znaleźć pozytywy tej kuracji. Ale ciągle sobie powtarzam, że skoro jest to takie dobre, to na pewno i mnie też pomaga. Najważniejsze to myśleć POZYTYWNIE :-D :-D :-D
Nic nie boli tak jak życie

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-05-29, 17:23

Wiecie co -jak czytam wasze posty to aż mi się włosy prostują-wytrzymujecie 3 minuty!!!Jestem w szoku!!Ja jestem w komorze 1 minutę i marzę o tym aby z niej wyjść!!!Jak się Wam to udaje??3 minuty-SZOK!!
Nadzieja umiera ostatnia ...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-05-29, 17:42

Trzeba tuptać w kółko i mówić :wytrzymam ,wytrzymam.Aczkolwiek ja raz przesadziłam ,bo oczywiście chciałam pokazać, że dam radę :lol: i zrobiły mi się takie wylewy podskórne na udach.Potem przez 2 tygodnie wyglądałam jak fioletowy słupek :lol: :lol:
Obrazek

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-05-29, 17:46

Jeju ja nie wiem czy ja się odważę ...kurcze jak to jest zimno.....Ja jak tylko czekam na moją kolej to już mi szczęka lata jak szalona....
Nadzieja umiera ostatnia ...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-05-29, 18:19

:lol: :lol: Gdy ja na to uczęszczałam ,to prowadząca zabiegi zawsze prosiła,by panowie będące w środku mówili kawały.Jeden przez drugiego nadawali ,by nie zamarznąć.Był ubaw,bo niestety panowie najszybciej pukali by wyjść :lol:
Warto wytrzymać ,ja się potem naprawdę dobrze czułam.
Obrazek

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2009-05-29, 18:20

tuja07 pisze:Trzeba tuptać w kółko i mówić :wytrzymam ,wytrzymam


Ja polecam nucenie koled :-P - mnie pomagalo, same jakos automatycznie na myls przychodzily ostatnio- mam dwie serie wejsc za soba.

Pierwsza serie wejsc mialam w Centrum Rehabilitacji SM w Bornym Sulinowie- tam jest rewelacyjna kriokomora bo w srodku masz puszczana muzyke- da rade wytrzymac 3min- najlepsza do kriokomory jest.... ABBA :mrgreen: :-P

_

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-05-29, 18:27

:lol: :mrgreen: :lol: albo szła dzieweczka do laseczka :lol: :mrgreen:
Obrazek

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-05-30, 11:19

Wiecie co -ja to chyba jestem do kitu!!!Wczoraj móiłam facetowi który wpuszcza i wypuszcza ,że jak zwykle ja na minutkę.....mijały sekundy a tu nic-nie ma go!!!!Nie wiem co się ze mną stało-miałam problemy z oddechem!!!Pukałam w okienko żeby przyszedł po mnie....Taki wstyd...Ale wierzcie mi naprawdę myślałam że się uduszę...Nie mogłam złapać oddechu!!Nie wiem czy to była panika czy coś innego!!!???Strasznie się przeraziłam!!Nie wiem czy w poniedziałłek będę miał odwagę tam iść....
Nadzieja umiera ostatnia ...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-05-30, 11:24

nati_1978, jeśli źle to znosisz,to daruj sobie.Nie można na siłę,bo możesz sobie zaszkodzić.To nie oznacza wcale,że jesteś do kitu.Jeden woli kriokomorę inny saunę ;-)
Obrazek

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-05-30, 11:26

tuja07, ja nawet do sauny nie mogę...bo też mam problem z oddychaniem....jeju może ja mam jeszcze coś....matko ale ze mnie klipka....
Nadzieja umiera ostatnia ...

aloen
Posty: 183
Rejestracja: 2009-05-25, 12:59
Lokalizacja: Pyrlandia

Postautor: aloen » 2009-05-30, 11:30

Nati przypuszczalnie już psychicznie sie nastawiasz, ze nie dasz rady i później nie daje się tego przeskoczyć. Rozumiem Cię jednak, bo sam mam przed sobą wejścia do kriokomory i też mam dziwne mysli :-D Mam niestety bujną wyobraźnię i -130 stopni działa na mnie przerażająco. Jestem ciepłolubnym stworzeniem :-D
Pozstaram się jednak wejść do tej zamrażarki i wytrzymać jak najdłużej. Mam nadzieję, że będzie warto.
Ludzie mądrzeją z wiekiem, przeważnie jest to wieko od trumny.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-05-30, 11:33

nati_1978, ta sauna to był żart,ja po saunie to bym chyba padła :-D
Powyżej 23 stopni na dworze jest mi już za gorąco a co dopiero sauna :-D

Żadna klipka(fajne to określenie :lol: ) po prostu normalna kobietka :-)
Obrazek

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-05-31, 02:05

nati_1978, ja rok temu odbyłam dawkę 10 x wejście do kriokomory.
pierwszym razem nie wytrzymałam i po kilkunastu sekundach pukałam w okienko, a byłam sama. Prawie stamtąd wyleciałam. Ale rehabilitantka młodziutka weszła tam ze mną i cały czas trzymała mnie za ręce, obydwie tupałyśmy i wierciłyśmy rękami przy okazji opowiadając sobie śmieszne rzeczy (było trudno opowiadać przez maseczkę na twarzy :lol: ).
Pierwszy raz wejście trwało półtorej minuty i codziennie więcej 30 sekund do 3 minut. Za każdym razem ona wchodziła ze mną. Ale po wyjściu czułam ciepełko w nogach, aż było przjemnie przy moich zawsze zimnych nogach. Ale to chyba było bez sensu, bo kriokomora pomaga przy SM tlko na spastyczność, a ja jej nie mam (podobno, tak mówią lekarki). Ale warto było doświadczyć tego chłodku! :mrgreen:
nati_1978, nie bój się. Jeśli nie masz klaustrofobii, to wejdziesz i wyjdziesz :lol:
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!


Wróć do „Rehabilitacja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości