Na początku choroby mialam rzuty co 2-3 miesiące.Zaczynałam sterydy,konczyłam po 5 dniach i niebawem powtórka Potem 2 lata refundowany Rebif z NFZ. Troche spokoju wtedy mialam z rzutami ,ale po uplywie 2 lat rzuty zaczęły sie powtarzac.
Pewnego dnia mąż przywiozl mi do domu niespodziankę: 2-letniego labradora. Po 2 miesiącach jak pojechałam na kontrol do neurologa nie mógl się nadziwić że niedawno nie byłam sama chodzić a teraz sama, pewnym krokiem weszłam do gabinetu. Powiedziałam doktorowi ze mam labradora i musze wychodzić na spacery a moje "maleństwo" waży 40 kg Stwierdził że chyba bedzie labradory przepisywal swoim pacjentom na recepte
Jak dla mnie ta forma rehabilitacji sprawdziła sie w 100%.Do dzisiaj chodze na spacery,są dni kiedy słabiej przebieram nogami ale na szczęście labradory to bardzo inteligentna rasa. Moje Maleństwo nauczylo sie juz mi pomagać podnosić sie jak upadnie albo zaciągnąć do domu kiedy nie za bardzo mam siłę iść.
Rehabilitacja z psem
Moderator: Beata:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości