Pogoda a Sm
Moderator: Beata:)
Za upałami nie przepadam, chyba, że na wakacjach Najgorzej znoszę je w ... tramwaju To jest horror, bo czuję się jak w szklarni... Doszło do tego, że wolałam się przejść kilka przystanków, bo zawsze mogłam wybrać zacienioną stronę ulicy. Niestety, remontują Piotrkowską i chyba tego lata będę musiała jeździć.
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Zosiako - dziwne, ale tak. Wtedy mi najlepiej. Oczywiście jak poniżej to można się ubrać i nie jest źle, ale termostat to mam ustawiony w głowie na tę właśnie temp.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez blanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Blanka
Blaniu - każdy jest inny i mamy różne termostaty
Sylseb - ja już od dłuższego czasu komunikację miejską traktuję jako ostatnią ostateczność wole wyjść pół godziny wcześniej i pójść na piechotę , chociaż nie zawsze się da
Sylseb - ja już od dłuższego czasu komunikację miejską traktuję jako ostatnią ostateczność wole wyjść pół godziny wcześniej i pójść na piechotę , chociaż nie zawsze się da
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
A ja nie znoszę zimna. Przez te parę dni maja, kiedy słońce przygrzewało, miałam mnóstwo energii, pracowałam na działce, jeździłam rowerem, urządzałam wycieczki, a odkąd pada i jest zimno, leżę w łóżku i płaczę! Wydzieram się na rodzinę, nie mogę jeść, spać, nie wiem, czy to ma związek z pogodą? chyba nie. To co mi jest?
(
(
Lotka -to pewnie nie ma związku z sm ,ot moze chwilowy spadek kondycji+jakiegoś doła (o tym nawet nie myślimy!) podłapujesz .Wyłaż z wyrka .
Na dworze zimno ,fakt -ale spacerek malusi ,albo i dłuższy,pomyśl. A może do "pogaduszek" się przespacerujesz?Kiedyż ta tam ostatnio byłaś?? Mnie nic tak nie podnosi humoru ,jak pogaduszki w "POGADUCHACH" ,a bywałaś..
Na dworze zimno ,fakt -ale spacerek malusi ,albo i dłuższy,pomyśl. A może do "pogaduszek" się przespacerujesz?Kiedyż ta tam ostatnio byłaś?? Mnie nic tak nie podnosi humoru ,jak pogaduszki w "POGADUCHACH" ,a bywałaś..
Blanka
Lotka Blanka ma rację wiem, bo mnie ostatnio za uszy wyciągała z doła ( to już nie był dołek tylko kopalnia ) i wiem że to niełatwe, ale staraj się nie krzyczeć na małża bo to z gatunku mięczaków i mało odporne , chwilowa ulga a potem jeszcze gorzej
masz taki piękny awatar z okładki jednej z moich ulubionych książęk, której dawno nie czytałam , dziękuję Ci więc za przypomnienie
masz taki piękny awatar z okładki jednej z moich ulubionych książęk, której dawno nie czytałam , dziękuję Ci więc za przypomnienie
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Hej Dziewczyny , na poprawę nastroju zapraszam do kącika wyżej, obecny wątek zostawiamy pogodzie
A jak już jestem to może wypowiem się w temacie
Zapewne nie odkryję nic nadzwyczajnego, jeśli napiszę, że najlepsza byłaby temperatura umiarkowana, taka w sam raz, ale to niestety nie jest możliwe w naszym klimacie.
Bardzo lubię ciepło, ale jak już ktoś wspomniał najlepiej w cieniu , gdyż przebywanie na pełnym słońcu sukcesywnie zwalnia moje obroty i robię się jak przysłowiowa dętka.
Zdecydowanie nie lubię zimy, a także niskiej temperatury latem ( takiej jak np. teraz ), bo wtedy z lekka sztywnieję
A jak już jestem to może wypowiem się w temacie
Zapewne nie odkryję nic nadzwyczajnego, jeśli napiszę, że najlepsza byłaby temperatura umiarkowana, taka w sam raz, ale to niestety nie jest możliwe w naszym klimacie.
Bardzo lubię ciepło, ale jak już ktoś wspomniał najlepiej w cieniu , gdyż przebywanie na pełnym słońcu sukcesywnie zwalnia moje obroty i robię się jak przysłowiowa dętka.
Zdecydowanie nie lubię zimy, a także niskiej temperatury latem ( takiej jak np. teraz ), bo wtedy z lekka sztywnieję
.........jest coś, co Nas łączy.......
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 2013-04-17, 15:18
- Lokalizacja: kruszwica
Wszyscy ludzie reagują na zmiany pogody, my chorzy na sm w szczególności. Zmiany ciśnienia deszcze czy zbyt wysoka temperatura nasilają objawy choroby. Wydaje mi się, że zimą jestem bardziej aktywna niż latem. Chyba dla wszystkich najgorszy okres jest na wiosnę i jesienią. Niestety nie ma na to rady dlatego czekam aż w końcu pogoda się ustabilizuje i moje samopoczucie i dolegliwości wrócą do "normy".
zagoplanka
Jukka pisze:Hmmm, jeśli ma się ustabilizować na +30 st. C to ja już wolę obecne deszcze niespokojne
ja już sama nie wiem, upały bleee , a deszcze ? mam uczulenie na wilgoć , grzyby i pleśnie
jak nie kijem to pałką
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zosiako, łącznie zmieniany 1 raz.
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
Hmmm,a ja mam nową atrakcję od niedawna-przed każdą burzą zaliczam mały zgon normalnie mam wrażenie,że koniec ze mną zaraz nastąpi-megasłabość,całe ciało boli,mogę tylko leżeć bez ruchu i mam wrażenie zapadania się w sobie,nic do mnie nie dociera,zasypiam jakoś tak głupio bez świadomości faktu zasypiania na kilkanaście sekund lub kilka minut...jak już burza jest a zwłaszcza jak mija,to wszystko powoli ustępuje...idiotyczne i bardzo niewygodne to jest jak ktoś ma patent na takie coś,to bardzo poproszę!
Jaszczurko to nie jest absolutnie sugestia ale.. Mam padaczkę , nietypowa ale jest(bez utraty przytomności ,ale właśnie z utratą świadomości) .Często miewam tzw.aury-to jest taki stan trwający krócej lub dłuzej i poprzedza atak ,lub rozchodzi sie "po kościach" .Zanim miałam dobrany odpowiedni zestaw lekowy ,miałam tez rózne ,przeróżne cuda .Tak z głupia frant opowiedziałam o jednym z takich odjazdów mojemu doktorowi ,rozpoczełam diagnostyke pod tym kątem i trafione.
Na twoim miejscu prosiłabym o eeg ,normalne,może potem Holter i można będzie coś ocenić.Komfort o którym piszesz- .
Na twoim miejscu prosiłabym o eeg ,normalne,może potem Holter i można będzie coś ocenić.Komfort o którym piszesz- .
Blanka
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
O rrrany...Blaniu jeszcze padaczka do kompletu...nie chcę,dziękuję,wysiadam z tego tramwaja ale serio,to nie może to być taka jakaś silna meteopatia czy jak to sie tam zwie? A taka padaczka to może się pojawić tak ni z gruszki ni z pietruszki? qrczę...wiem że polekowa czy inna toksyczna to tak... ech widzę,że trzeba się będzie dokształcić teraz w tym kierunku.Dziękuję Ci Blaniu za trop,choć jest on mocno nie na rękę mnie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości