Jak pomóc Żonie?
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-12-14, 14:58
- Lokalizacja: Warmia
bez_dystansu pisze:no niestety czas jest zajęty albo ma dużo pracy
Coś się dzieje? Jeśli mogę zapytać.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Halina, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-12-14, 14:58
- Lokalizacja: Warmia
bez_dystansu pisze:Ile jeszcze czasu trzeba żeby się z tym pogodzić?
Pogodzić, to się raczej nie pogodzisz, ani Ty ani żona. Raczej przywykniecie, oswoicie się z diagnozą. Ja nadal w gorszych chwilach pytam "dlaczego ja?", ale odpowiedź jest jedna "a dlaczego nie?"
Może warto spotkać się ze specjalistą, psychologiem, czy psychiatrą, może jak nie psychoterapia, to wspomóc się łagodnym antydepresantem? Żeby się znowu zachciało żyć. Potem skończą się ponure pogody, będzie ciepło i kolorowo. A Twoja żona ma szczęście, ma się do kogo przytulić, komu wypłakać. Nie jest sama...
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
hej miałam 19 lat i 3 miesiące jak mnie zdiagnozowali, myślałam, że to pomyłka, ja w ogóle nie wiedziałam co to jest i z czym to się je... później przechodziłam przez etap samo przyszło, samo przejdzie... a teraz mam za sobą już ponad 21 lat chorowania i mnóstwo leków na które nie reagowałam, a 2 miesiące temu zaczęłam brać LDN i wszystko się zmieniło:
znów chciało mi się żyć, chodzić (na tyle, na ile potrafię), nogi nie przeszkadzają w chodzeniu a długopis w pisaniu... po 13 latach od diagnozy zaczęłam się rehabilitować, teraz mogę tylko mieć do siebie pretensje, że dopiero po 13 latach... dużo czasu zmarnowałam, teraz zupełnie inaczej bym przez to wszystko przechodziła
teraz już jestem mądrzejsza, teraz już mam prawie 41 lat
powiedz Żonie, że ma dobrych ludzi wokół, a jak będzie zaprzeczać powiedz, że DOBRO JEST WIęKSZE, ALE ZŁO JEST GŁOŚNIEJSZE
Pozdrowienia z Wrocławia
znów chciało mi się żyć, chodzić (na tyle, na ile potrafię), nogi nie przeszkadzają w chodzeniu a długopis w pisaniu... po 13 latach od diagnozy zaczęłam się rehabilitować, teraz mogę tylko mieć do siebie pretensje, że dopiero po 13 latach... dużo czasu zmarnowałam, teraz zupełnie inaczej bym przez to wszystko przechodziła
teraz już jestem mądrzejsza, teraz już mam prawie 41 lat
powiedz Żonie, że ma dobrych ludzi wokół, a jak będzie zaprzeczać powiedz, że DOBRO JEST WIęKSZE, ALE ZŁO JEST GŁOŚNIEJSZE
Pozdrowienia z Wrocławia
M.
Dobro jest większe, ale zło jest głośniejsze.
Dobro jest większe, ale zło jest głośniejsze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości