Witam,
Ja czuje się bezradny, ponieważ znam dobrze osobę chorą na SM i nie mogę się pogodzić z faktem, że nie da się z tym póki co skutecznie walczyć. Ciężko gdy widzi się jak osoba cierpi i nie da się jej pomóc, zwłaszcza jak jest to bliska osoba. Mam w sercu cichą nadzieję że ludzie znajdą skuteczny lek, że zobaczę znowu Jej szczery uśmiech....
Bezradność
Moderator: Beata:)
pimpek pisze:Ciężko gdy widzi się jak osoba cierpi i nie da się jej pomóc, zwłaszcza jak jest to bliska osoba
Pimpek wszystko będzie dobrze...najważniejsze to wierzyć i się nie załamywać
pimpek pisze:Mam w sercu cichą nadzieję że ludzie znajdą skuteczny lek, że zobaczę znowu Jej szczery uśmiech....
Ja też mam nadzieję że kiedyś wynajdą skuteczny lek...bo teraz te kuracje jedynie osłabiają organizm. Ale wiem że będzie dobrze.
Pozdrawiam
Neola
Rensenberink pisze:A ja mam 19 lat,dopiero co skonczyłem mature i mam SM...Sam zastanawiam sie co dalej zrobic narazie ciesze sie tym,ze moge jeszczec hodzic i ze jeszcze widze,bo sport dawno sobie wybiłem z głowy
Witaj!!!
Ależ sportu nie musisz sobie wybijać z głowy!!!! Trzeba tylko bardziej uważać, wiecej odpoczywać. Ja do teraz pływam bo jestem ratownikiem wodnym, gram w tenisa...co prawda wychodze na kort na 20 minut pozniej muszą mnie prowadzić na ławke, i zaczęłam jeździć konno w ramach rehalilitacji.
Nie przejmuj sie na zapas.
Żyj i korzystaj z życia ile sie tylko da...ale musisz poznać swoje ciało co lubi a czego nie
Pozdrawiam
Neola
Kolejny kontrolny rezonans teraz tylko cierpliwie czekać na opis ale właśnie tej cierpliwości najbardziej mi brakuje, jak wiecie SM ma różne postacie by właściwie je leczyć ,a przynajmniej łagodzić skutki dobrze jest choć w przybliżeniu znać ową postać. Bardzo jestem zmęczony wręcz wyczerpany uprzedzony zniechęcony itp. Czasem mam wrażenie że to tylko koszmarny sen ,albo że wszystkie zło pryśnie jak bańka mydlana . Samopoczucie ,nic nie planuje brak perspektywicznego myślenia stagnacja ,jestem zły rozdrażniony wielki w sercu naszę żal.
Aż tak źle to ze mną nie jest tanio skóry nie sprzedam ha ha ha. Lekarze mówią cos o smpp ,ale co oni tam wiedzą .Faktem jest że zmora niema dnia wolnego, ciągle mi towarzyszy i dokucza .Choroba jej początek ,mimo dość dużej sprawności fizycznej (kiedyś) ciągle odczuwałem bóle tzw. korzonków tak przynajmniej naiwnie myślałem trwało to dosłownie latami. I taki pierwszy incydent tak właśnie potraktowałem po prostu ani kroku dalej i ból niby tych korzonków , ileż ja ha ha ha niepotrzebnie wtarłem w siebie różnych maści rozgrzewaczy .Po tym konkretnym incydencie już się posypało doszły inne” przyjemnostki” i znów inne niema dnia bez niespodzianki (dlatego ich nie lubię) Martwi mnie tylko to że to wolno to jakieś szybkie .Leczenie ,leki w życiu nie myślałem że będę jak ta tablica Mendelejewa różne różniste objawowe ,a to na spastycznośc a to na zmęczenie ,oczywiście przeciwbólowe ,sterydy, jest tego sporo, no i antydepresyjne. Ale najważniejsze lekarstwo to codzienne ćwiczenia gimnastyka .
Literatura fachowa na temat odleżyn podaje takie informacje:
Jak można pomóc chorym zagrożonym lub takim u których już doszło do powstania odleżyn? Oto rady:
A. Zmniejszanie ucisku:
1. Ułożyć chorego zgodnie z zasadą „30”: wezgłowie uniesione o 30° a chory leży na plecach zrotowany na bok o 30°.
2. Kłaść poduszki między wyniosłości kostne a fotel czy łóżko. Należy unikać poduszek w kształcie obwarzanka (bo zwiększają niedokrwienie okolicy narażonej na powstanie odleżyn)
3. Stosować specjalne materace
B. Zwiększenie aktywności fizycznej, choćby przez wykonywanie ruchów biernych przez rehabilitanta.
C. Zmiana pozycji minimum co 2h.
D. Unikanie nadmiernego stosowania leków uspokajających i znieczulających.
E. Unikanie tarcia przy obracaniu, raczej chorego należy podnosić; nie należy masować wyniosłości kostnych.
F. Dbanie o czystość i odpowiednie nawilżanie skóry.
Zaopatrzenie rany:
umycie, bez użycia środków dezynfekujących, usunięcie tkanek martwiczych. Nie należy używać ściśle przylegających materiałów opatrunkowych. Nie ma doniesień na temat przyspieszenia gojenia przy pomocy specjalnych środków. Większość ran goi się dobrze w lekko wilgotnym środowisku, a ciągła pielęgnacja uszkadza odbudowujący się naskórek. Dlatego dobrze jest pozostawić rany bez zmiany opatrunku jak najdłużej.
Odżywianie:
Istotną rolę odgrywa dostateczna podaż kalorii. Wydaje się celowe podawanie witamin i substancji odżywczych, szczególnie witaminy C i cynku, choć nie przeprowadzono prób klinicznych, udowadniających ich skuteczność.
Odleżyny często powstają przez niedopatrzenie opiekunów i często można ich uniknąć, dbając o higienę chorych, odpowiednie odżywianie, zmianę ich pozycji, uważnie oglądając całe ciało, czy nie rozwijają się zmiany, które, wykryte odpowiednio wcześnie, łatwiej jest leczyć.
Jak można pomóc chorym zagrożonym lub takim u których już doszło do powstania odleżyn? Oto rady:
A. Zmniejszanie ucisku:
1. Ułożyć chorego zgodnie z zasadą „30”: wezgłowie uniesione o 30° a chory leży na plecach zrotowany na bok o 30°.
2. Kłaść poduszki między wyniosłości kostne a fotel czy łóżko. Należy unikać poduszek w kształcie obwarzanka (bo zwiększają niedokrwienie okolicy narażonej na powstanie odleżyn)
3. Stosować specjalne materace
B. Zwiększenie aktywności fizycznej, choćby przez wykonywanie ruchów biernych przez rehabilitanta.
C. Zmiana pozycji minimum co 2h.
D. Unikanie nadmiernego stosowania leków uspokajających i znieczulających.
E. Unikanie tarcia przy obracaniu, raczej chorego należy podnosić; nie należy masować wyniosłości kostnych.
F. Dbanie o czystość i odpowiednie nawilżanie skóry.
Zaopatrzenie rany:
umycie, bez użycia środków dezynfekujących, usunięcie tkanek martwiczych. Nie należy używać ściśle przylegających materiałów opatrunkowych. Nie ma doniesień na temat przyspieszenia gojenia przy pomocy specjalnych środków. Większość ran goi się dobrze w lekko wilgotnym środowisku, a ciągła pielęgnacja uszkadza odbudowujący się naskórek. Dlatego dobrze jest pozostawić rany bez zmiany opatrunku jak najdłużej.
Odżywianie:
Istotną rolę odgrywa dostateczna podaż kalorii. Wydaje się celowe podawanie witamin i substancji odżywczych, szczególnie witaminy C i cynku, choć nie przeprowadzono prób klinicznych, udowadniających ich skuteczność.
Odleżyny często powstają przez niedopatrzenie opiekunów i często można ich uniknąć, dbając o higienę chorych, odpowiednie odżywianie, zmianę ich pozycji, uważnie oglądając całe ciało, czy nie rozwijają się zmiany, które, wykryte odpowiednio wcześnie, łatwiej jest leczyć.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 320 gości